markos79

W sumie to nie dziwię się, trochę tych stron się uzbierało :) Tak, dobrze pamiętasz, że w sierpniu :) W Inchcape.

Nie no, wiedziałem jak się zmienia status - zobacz moje poprzednie wpisy :) O skierowaniu do produkcji się dowiedziałem, numer VIN poznałem akurat w czasie rozmowy z salonem, o transporcie też mnie dealer informował no i jak samochód dopłynął, to dostałem telefon. Generalnie początki z dealerem miałem szorstkie, ale potem już było ok.

Dostałem telefon od dealera, że moje BMW właśnie dopłynęło. Transport morski trwał od 1 kwietnia do 4 maja. Za tydzień samochód będzie już w Kleszczowej, czyli to daje razem ok. 41 dni. Odbiór powinienem więc mieć w ostatni tydzień maja.

Przebiegi bardzo duże, ale ja przynajmniej daleki byłbym od porównywania interwałów serwisowych 100-konnego silnika 1.6, z niemal 400-konną jednostką...

nie nie, prywatnie jezdze. Glownie dojazdy do pracy, ale po prostu lubie jezdzic i bardzo czesto robie wycieczki po Polsce i Europie. Zawodowi jezdza inaczej minimum 120 tys rocznie, a ja jezdze od 2006 roku wiec stad ten dystans. Dzieki temu ze jezdze swoim autem, a nie leasingiem i sam place za benzyne i serwisy to uwazam ze moge cos doradzic w kwestii obslugi auta tak, aby przejechalo sporo kilometrow. 900 000 km to na pewno dobry dystans na sprawdzenie w praktyce różnych teorii. A jakimi samochodami zrobiłeś te 900 000 km?

U mnie bywa, że w miesiąc zrobię 8 tys km i wymiana co 7 to jakaś totalna abstrakcja. Nigdy tak nie robiłem, a poprzednimi dwoma autami z grupy VW zrobiłem 900 tys km bez żadnych problemów. Swoją drogą taka ciekawostka - w instrukcji obsługi do Hyundaia jest napisane, że zalecana wymiana oleju co 7500 km lub co pół roku dla aut, które jeżdżą m.in. po mieście lub bardzo szybko autostradami.. generalnie przy trochę gorszych warunkach.. moje osobiste doświadczenia z nowymi autami i jeżdzeniem do prawie pół miliona km zaprzeczają konieczności aż tak częstej wymiany oleju. Mechanicy zawsze będą radzili jak najczęstszą wymianę oleju bo na tych czynnościach zarabiają. Ale te 900 000 km zrobiłeś w Audi RS3? Bo w zasadzie biorąc pod uwagę pojemność silnika i moc, to z grupy VAG ten model jest najbliżej M240. Wymagania przy takich autach są nieco inne. Zresztą niech każdy wymienia sobie olej co ile chce. Nikogo nie mam zamiaru przekonywać.

A co w tym dziwnego? Nie, nie wymieniam według interwałów serwisowych. Zresztą w innym wątku dotyczącym serii 3, jedna osoba bada regularnie olej po wymianie oraz stan silnika i potwierdza, że to optymalny interwał.

8-9 tygodni transport. Ale transport nie odbywa się tego samego dnia co produkcja. Ja bym zakładał 9-10 tygodni.

Nie, nikt nie wsypie piachu, ale zaraz po zalaniu silnika olej może zebrać opiłki, których z uwagi na długi transport może finalnie odłożyć się więcej. W samolotach taka wymiana oleju po transporcie jest czymś normlanym. Zresztą, gdyby transport nie trwał tak długo, to wymianę oleju też zrobiłbym od razu, właśnie z uwagi na początkowy stan oleju. Opieram się tu na opiniach naprawdę dobrego serwisu i z ich doświadczeniem nie dyskutuję.

Samochód ma zostać ze mną na dłużej, więc planuję o niego szczególnie dbać. Zaraz po produkcji i w czasie transportu w oleju mogą znaleźć się zanieczyszczenia, dlatego wymiana od razu. Potem lekka jazda w przedziale do 4500 obrotów i kolejna wymiana po 500 km. A potem albo jeszcze dwie albo już tylko jedna wymiana na koniec docierania. Zależy od stanu oleju. No i dalsze wymiany co ok. 6-7000 km nie więcej.

Pisałem już wcześniej, jaki jest czas transportu z Meksyku :) Jeżeli samochód został wyprodukowany 3 marca, to musiałby lecieć samolotem, aby Twoja data odbioru z umowy się zgadzała. 41 dni to sam transport morski, a potem jeszcze ok. 2 tygodni lądowy i przygotowanie do wydania. 8-9 tygodni. Na etapie transportu handlowiec nie poda Ci konkretnej daty odbioru, bo zależy ona od wielu czynników. Ja od razu po odbiorze jadę na wymianę oleju i serwis, do którego jadę, zdaje sobie sprawę, że nawet po wyładowaniu samochodu w Hamburgu data odebrania auta w salonie jest jeszcze niepewna. Nie ma wyjścia, musisz cierpliwie czekać :)

Zagranicznych recenzji M240 jest już sporo, ale polskich jak na lekarstwo, dlatego podsyłam link do najnowszego materiału Patryka Mikiciuka

Ja się dziwię, że ktoś to zamówił :D (no chyba, ze GRAN COUPÉ to moze jeszcze ;) ) Niby o gustach się nie dyskutuje, ale to świadczy że wzięcia ten model nie ma za dużego ;) Ja też się dziwię, że ktoś się dziwi czyimś wyborem ;) A na M240 czekam niemal rok :) No i trudno porównywać zainteresowanie trójką i dwudrzwiową dwójką ;)

Mi też kilka razy przesuwali produkcję, aż do szczęśliwego finału. Do tego stopnia nie bylem pewny, że w pełni ucieszyłem się dopiero teraz, gdy samochód już płynie. Ciekawe kiedy planowany jest kolejny przydział produkcji. Możliwe, że na początku maja, choć u mnie nagle coś się zmieniło w środku miesiąca, gdy auto otrzymało VIN. Nawet na pamiątkę poprosiłem o całą historię statusów. Trzymam kciuki za szybką produkcję. Dzwoń do dealera co tydzień i się dopytuj.

https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=248&t=386458&start=150

Ja zamówiłem w połowie sierpnia i odbiorę pod koniec maja, więc i tak masz ekspres :) Może lepiej przenieśmy się do innego wątku, dla G42 :)

Inna osoba z forum też czeka na M240 i też dostała informację o takim terminie, jak ja pisałem. Moim zdaniem przy bardzo pomyślnych wiatrach odbierzesz samochód w ostatnie dni kwietnia, a realnie w pierwsze dni maja. Zresztą, zobaczymy jak będzie, ja też mam tylko informacje od dealera :)

Moje M240 też już płynie, ale dopiero od kilku dni. Czas transportu - 41 dni do Hamburga, potem ok. 10 dni do Polski + przygotowanie w salonie i wydanie.

Mi to bardziej wygląda, jakby dealer chciał pokazać, że niby robi wszystko, aby produkcja była w maju. A tymczasem przydziały lecą z fabryki i dealer nie ma nic do gadania, czy dane auto trafi do produkcji, czy nie. Chyba, że usunął elementy z konfigu, które mogły powodować dalsze opóźnienie :)

Zamawiałem w połowie sierpnia i datę odbioru miałem na 31 grudnia :) Czyli takie pół roku opóźnienia :)

Wczorajszy status: Oczekuje na załadowanie (na statek). Czy któreś z Waszych M240 też ma taki status i może będzie płynąć z moim? Razem raźniej :)

Ja co jakiś czas wpisywałem VIN na tej stronie: https://bimmer.work/ Gdy samochód został wyprodukowany, pojawiła się tam moja konfiguracja. Wcześniej wyskakiwał błąd. To moim zdaniem najszybszy sposób aby sprawdzić, czy zakończyła się produkcja.

Wolałbym, żebyś Ty miał rację przy poprzednio podawanym terminie. A co do ładowarki, to zdecydowanie nie warto jej brać, jeżeli miałaby opóźnić dostawę. Na pewno nie jest tego warta.

Ale ładowarki bezprzewodowej nie dodawałem specjalnie, tylko pojawiła się w ramach innych, dodanych opcji.

Ładowarkę wziąłem, ale też słyszałem, że się grzeją w innych modelach. Mam nadzieję, że w tym będzie lepiej :) Co do restrykcji, to dziwna sprawa - rzutem na taśmę zamówiłem pakiet M Technology, ale tuż przed produkcją wyleciał z zamówienia... o czym dowiedziałem się dopiero po wyprodukowaniu samochodu. Miałem przypuszczenia, że mogło być inaczej i dealer zapomniał zmiany w konfiguracji wprowadzić, ale to chyba jednak fabryka zadecydowała, bo mam nawet datę wypadnięcia M technology z konfiguracji. Poza tym restrykcji brak. Nie brałem jednak kamer 360 stopni, więc nie wiem jak z nimi sytuacja wygląda.