north

Odnośnie kontrolki "Ready" nie zapali się obojętnie w jakim trybie jazdy będziesz jechał - warunek musisz jechać na tempomacie.

Witam wszystkich emocjonujących się elektrykami. Wyczytałem ostatnio, że trudno te auta się gaszą :-( https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/pilne-statek-felicity-ace-wciaz-plonie-winne-sa-auta-elektryczne/s1pvr38 Strażacy występują już o zakaz trzymania takich aut w garażach. A więc: gniazdko w garażu a auto na zewnątrz - paranoja.

Bardzo długo zastanawiałem się nad X5 45e. Mając fotowoltaikę na dachu i głównie miejskie przejazdy był to dla mnie wybór prawie jednoznaczny. Ostatecznie padło na 30d i z perspektywy czasu twierdzę, że był to "strzał w dziesiątkę". Nie o tym jednak... Po ostatnich opadach śniegu i rychłej reakcji drogowców zacząłem się zastanawiać jak elektryki dadzą radę w polskich warunkach zimowych. Wiadomo powszechnie, że jedynym sposobem (wg mnie wcale nie najlepszym) walki ze śniegiem w naszych miastach jest sypanie soli. Słona breja może powodować różnego rodzaju zwarcia w instalacji. Jak to u Was wygląda, po tych kilku dniach?

Dzień dobry, Spalanie nieco wzrosło, ale i prędkości także. :D Do tej pory przejechałem nieco ponad 4700 km - spalanie na komputerze 8,6 (2/3 po mieście). Na dotarciu było 7,8, przy bardzo delikatnej jeździe. Po czterech miesiącach użytkowania X5 30d nie mam żadnych zastrzeżeń do auta. Perfekcja pod każdym względem.

Po przeczytaniu ostatnich dwóch stron proponuję ostudzić emocje. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że przyjemność z jazdy jest odwrotnie proporcjonalna do spalania. Świadczy to raczej o niedojrzałości autora. Tak, jeżdżę pewnie w trybie " wąs + kapelusz z piórkiem" ale daje mi to i tak niesamowitą frajdę z jazdy tym autkiem. Połowę pewnie z przebiegu 2100 km wykonałem w trasie - reszta, jak to się tu opisuje - wokół komina. Trasa na razie max. 150, głównie 140 po mieście wiadomo. Spalanie ciągle na poziomie 7,8. Wczoraj tankowałem auto - po zatankowaniu do pełna komputer pokazywał zasięg 1063 km. Jak już kiedyś pisałem, tuż przed 50-tką na karku sfera przyjemności przesuwa się raczej w kierunku rozsądku niż w stronę ułańskiej fantazji. Nie muszę już nikomu niczego udowadniać na drodze, i gdy nawet wyprzedza mnie jakiś kierowca w przysłowiowej "skodzie", łamiąc przy tym przepisy ograniczenia, to nawet mnie to nie wzrusza. Powiem więcej - niech i on ma radość z jazdy. Podzielę się jeszcze jednym spostrzeżeniem dotyczącym jazdy po mieście. Zanim wybrałem diesla, którego tak bardzo się obawiałem, ze względu na właśnie dużą ilość km jazdy po mieście, przeczytałem uważnie cały ten i nie tylko ten wątek. Padło stwierdzenie, że diesel do miasta to "nie" bo jazda na krótkich odcinkach powoduje, że ciągle jeździmy na zimnym silniku, a to mu nie służy. Z moich obserwacji wynika, że faktycznie 30d potrzebuje nieco więcej czasu - niż poprzednie moje auto x3 20i- na to, aby osiągnąć optymalną temperaturę pracy, ale to działa w dwie strony. Silnik w x5 30d także istotnie dłużej ulega ochłodzeniu. Zatem jak nawet jeżdżę po mieście z przerwami, nawet sporymi, to i tak ten silnik jest ciepły i momentalnie dochodzi do optymalnej temperatury. W x3 tak nie było - silnie wychładzał się dużo szybciej. Na koniec: nie jestem specjalistą motoryzacji ani rajdowcem - wszystko, co wiem wyczytałem drążąc to i inne fora oraz z własnego doświadczenia. To jest tylko moja opinia - zachęcam innych do czerpania wiedzy z wielu źródeł i wyciągnięcia średniej. Wydaje mi się, że dobrze na tym wyszedłem. Od czasu do czasu będę tutaj zaglądał i dzielił się z Wami swoimi opiniami. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Z tego, co wiem diler miał miejsce produkcyjne na czerwiec - nie ukrywam, że nie przyszedłem ot tak z ulicy :-)

Czy miał któryś z problematycznych elementów jak pneumatyka, kamery 360? U mnie jedna z X5 w dieslu zamawianych w marcu nie ma nawet daty produkcji, ale wyposażenie prawie full. Podłączam się pod pytanie. Czy była to Twoja konfiguracja, czy może zdecydowałeś się na model który był już zamówiony? Ja mam zamówienie z 29.05, wstępnie produkcja połowa października o ile nie przeszkodzą restrykcje których trochę mam… Bez pneumatyki, kamer oraz bez hk - ze względu na restrykcje. Nie mogłem czekać. To jest moja indywidualna konfiguracja.

26 maja podpisanie zamówienia - 27 lipca odbiór auta w salonie (x530d)

Ostateczna decyzja padła na x5 30d - auto już odeprane. Przejechałem 1920 km. Jak już pisałem wcześniej jeździłem x3 20i i mogę na szybko napisać kilka słów po przejechaniu wspomnianego dystansu: - komfort jazdy bez porównania na plus dla x5, - spalanie do tej pory średnio 7,7 - czyli o wiele mniej niż w x3. Daje to niesamowity komfort jeżeli chodzi o tankowanie, a w zasadzie o jego częstotliwość. Porządny zasięg przy takim silniku to olbrzymia zaleta. - na koniec kultura pracy silnika - bajka! Grzechem byłoby nawet porównywać to z pracą dwulitrowej benzyny. - co do dpfa, to już się pewnie kilka razy wypalił - szczerze mówiąc nie mam nawet pojęcia kiedy. Na koniec szczere podziękowania dla Michael1916 - to dzięki Twoim sugestiom, argumentom czy wpisom na tym forum ostatecznie wybrałem ten silnik (a pamiętacie jakie miałem opory do diesla i rozważałem nawet hybrydę :-). Puki co, jestem bardzo zadowolony i myślę, że diesel pożyje jeszcze w salonach dobre dwadzieścia lat.

U mnie wiek po 40-tce, więc raczej jazda emerycka. Auto dość duże, mogę się toczyć. Zresztą, nie wiem, bo nie widziałem ale jazda "sportowa" po mieście takim wozem musi co najmniej śmiesznie wyglądać. To tak jak poważny mężczyzna idzie z lodzikiem w muszelce po po mieście...

30d zamówione!

I o to właśnie mi chodzi, aby nie opierać się na opiniach zagorzałych fanatyków lub na oklepanych wokół stereotypach. Dziękuję Ci jeszcze raz. Być może sporo racji jest w wypowiedzi Pana 13gruby, który pisze powyżej" "Do dużego auta takiego jak X5 albo diesel albo duża benzyna 50i". Przy moim założeniu budżetowym 50i odpada. Zatem idąc tym tropem, jeśli nie benzyna 40i...? Oddajmy głos innym :-)

Michael1916 tak, przeczytałem, bardzo dziękuję Ci za wypowiedź. Czekam jednak na opinie innych. Pozdrawiam.

Panie klakierek, miałem na myśli tylko dwie ostatnie opinie, a dokładnie ich rozbieżność. Nie kpię, sobie wcale. Wiem, że droga wolna i jak zechcę diesla, to go kupię ale mogę też jeszcze zmienić decyzję. Zwróć proszę jednak uwagę, że od założenia tego wątku upłynęły dokładnie dwa lata (dwa znaczki bmw zobowiązują już chyba do odrobiny myślenia). W tym czasie pojawiła się miękka hybryda i nastawienie do diesli też chyba jakoś ewaluuje. Ponadto gdybyś zerknął do katalogu to zarówno silnik 40i jak i 30d spełnia normę Euro 6d, co zrozumiałe. Jednak sama emisja CO2 dla benzynowego jest wyższa (40i - 204-244, diesel 30d - 174-210). Wiem, że CO2 to nie wszystko i są jeszcze tlenki azotu tzw. NOxy. W 30d jest system ad blue, który podobno znacząco ogranicza ich emisję. Zatem z tym zatruwaniem rowerzystów i przechodniów, to chyba trochę pofantazjowałeś. Nie ukrywam, że rozważałem w pierwszej kolejności 45e (mam fotowoltaikę na dachu), jednak suma "przeciw" przewyższyła sumę "za" - stąd moje obecne dylematy. No i na koniec kultura - najpierw pracy silnika. Przesiadając się z benzyny r4 na diesla r6, chyba kultura pracy będzie większa. Piszę chyba, bo tutaj akurat, nie mam żadnej pewności. Co do kultury wypowiedzi, to zrozum proszę, że są tacy, którzy nie wiedzą wszystkiego, tak jak być może Ty i potrzebują zwykłej ludzkiej porady. Uwierz proszę, że nawet w erze Internetu nikt nie zna się na wszystkim a jak myśli, że się zna, to tylko mu się wydaje. Na koniec dobra rada" Znany i ceniony rzymski filozof Seneka powiedział kiedyś: Errare humanum est, in errore perservare stultum (Błądzić jest rzeczą ludzką, trwać w błędzie - głupotą). A więc odrobina pokory na pewno Ci nie zaszkodzi. Oczywiście cenię bardzo i Twój głos w tej dyskusji. Pozdrawiam serdecznie.

Dwie opinie i dwa skrajne podejścia. Cenię sobie oczywiście każdą szczerą wypowiedź w temacie. Czekam na kolejne. Nie ukrywam, że też mam wrażenie, że do tak dużego auta musi być mocny silnik.