Randall - a miałeś przypadek wadliwych lemforderów?
Chęcią (głupota) doprowadzenia do stanu idealnego myślę nad regeneracją konwertera.. choć większość mechaników twierdzi, że jak drży/mrowi nawet na N to raczej nie konwerter. Tylko co tam może powodować takie mrowienie na postoju i na N.. jakieś pomysły Panowie? Mam przebłyski, że te drgania zacząłem odczuwać po statycznej wymianie oleju w skrzyni (choć pewności nie mam).
Pomysł na podstawie wiadomości od kolegi z forum, który też walczył z drganiami:
"Cześć. Konwerter i wtryski i jest Igła. Ja mam fabrycznie 240 tys przebiegu i nie sądziłem, że regeneracja konwertera da taką poprawę. Wtryski załatwiły problem buczenia a mrowienie konwerter. Rozwiązałem problem, który na forum się przewija ciągle nierozwiązany a mi się udało. Poświęciłem na to trochę czasu ale dziś już sprawnie mogę rozpoznać dane wibracje bo miałem to samo z różnych źródeł i usnąłem całkiem. Każda naprawa usuwała cześć aż zostałem bez. Niewiarygodne ale jednak się da. Benzyna też potrafi drgać bo mam w f30 także wszystko niby proste ale nie do końca."
To już powoli kwestia ambicji.. bo koszty przekroczyły zdrowy rozsądek : )