Nie rozmawiamy o naszych autach ale na wszystkie inne patrzymy przez pryzmat tego co mamy/ wydaje nam się, że mamy Zgodzę się z tym, że to co autor wstawił jest poniżej wszelkiej krytyki ale postanowiłem poświęcić 5 minut aby zajrzeć na allegro i okazało się, że jest kilka ofert którymi można się zainteresować do tego na zdjęciach ładnie wyglądały więc słowo ładnie zostaje :wink: Za to przeciętny Nowak dbał o auto tak jak tego wymagało czyli zmieniał wszystko na czas lecz nie szukał na siłę części które kiedyś mogą się popsuć- samochód normalnie serwisowany Teraz przychodzi co do kupna samochodu gdzie hipotetycznie mamy trzy oferty za 13 17 i 25 tys 13- wybite zawieszenie 17- panie nic nie stuka 25- nic nie stuka nie puka serwisowane w ASO do tego KS i nawet oryginalny breloczek Idziemy oglądać sztukę za 13 i widzimy ze wszystko pasuje poza wybitym zawieszeniem- kupujemy wkładamy 5 tys w zawieszenie i cieszymy się jazdą Idziemy oglądać sztukę za 17 i okazuje się, że dziadek doktor niemiec na prawdę jeździł tylko do kościoła i trafiła się super oferta- kupujemy i śmiejemy się z żartów w których ktoś pyta nas do jakiego mechanika jeździmy Idziemy oglądać sztukę za 25 wychuchana wydmuchana wylizana oczko w głowie właściciela stan lepszy niż jak 10 lat wcześniej z salonu wyjeżdzała bo wtedy za bramą ptak na maskę jej nasrał- kupujemy jeździmy naszym najwspanialszym samochodem na świecie a po miesiącu okazuje się, że padła turbina lub sprzęgło czy inna dwumasa albo każda jedna możliwa rzecz jaka w samochodzie może się popsuć Czyli dochodzimy do wniosku, że nie cena jest wyznacznikiem stanu samochodu lecz jego faktyczny stan Idąc kupować jakikolwiek samochód używany musimy pamiętać ze jest on używany i po czasie krótszym bądź dłuższym może wyjść jakaś niespodzianka