
zakzakzak
Zarejestrowani-
Postów
32 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
BMW X5 G05 25d marzec 2020
Osiągnięcia zakzakzak
-
OK. Sprawdziłem jeszcze raz ustawienia samochodu i każdy z nas ma z praktycznego punktu widzenia rację w innym scenariuszu ustawień dostępu komfortowego. Dostęp komfortowy ma 2 niezależne ustawienia: Jedno z nich to „odblokuj podczas zbliżania się”, które można odhaczyć lub nie. 1) Jeżeli ktoś ma odhaczone, to położenie kluczyka np. na masce - już powoduje odblokowanie się pojazdu – a po bezczynności, pojazd się już nie zablokuje. Tak ja kiedyś sprawdzałem sposób działania „bezczynności” i wymyśliłem folię aluminiową. 2) Jeżeli ktoś nie ma odhaczone, to może położyć kluczyk na masce zablokowanego pojazdu (który się odblokuje dopiero po dotknięciu klamki) i wtedy – tak jak pisałeś – po bezczynności – dotknięcie klamki już nic nie da. W związku z tym, że drugie ustawienie jest bezpieczniejsze i sama logika sporu jest po Twojej stronie – Twoja racja jest lepsza od mojej
-
Może lepiej najpierw spróbuj a później pouczaj. Ja sprawdzałem - jeżeli położysz kluczyki bez klatki faradaya na masce - samochód nie zamknie się po bezczynności kluczyka - tyle na ten temat - każdy tu może sobie sprawdzić.
-
Rozumowanie to jest błędne I wprowadza w błąd. Nie da się tak sprawdzić, bo gdyby tak było - to ktoś kto zostawi kluczyk w samochodzie na dłużej już do niego nie wejdzie. Czujniki nie są w stanie odróżnić czy klucz jest w środku czy 10 cm dalej na zewnątrz. Samochód prawdopodobnie ciągle monitoruję czy kluczyk się oddalił czy deaktywował od bezruchu. Ja sprawdzałem zakrywając klucz (położony na masce) folią aluminiową. Samochód się zamyka - po ok 20 minutach odkrywam folię w taki sposób, aby kluczyk pozostał w bezruchu. Samochód się nie otwiera. Kluczyk faktycznie się blokuje w bezruchu po pewnym czasie (chyba 5-20 minut nie pamiętam).
-
Czy chcąc poza ASO wymienić olej co 10k km w trakcie gwarancji BMW będzie i tak wiedziała o wymianie (czyli czy czujniki ciśnienia oleju spadną do zera i zostaną zarejestrowane przez system)? Czy należy zatem odłączyc akumulator podczas wymiany oleju? Zawsze jest obawa, że w razie większej awarii silnika serwis może podnieść pretekst, że niewłaściwy olej został dodany, itp.
-
Mając na uwadze, że w samochodzie jest sporo elektroniki i automatyzacji - wszystkie Premium się częściej psują. Jednak szkoda, że X5/X6 jest w czołówce a nie Mercedes, Porsche, Audi, itp. Może ktoś się rozpisze bardziej szczegółowo w sieci i będziemy mieli więcej informacji. Jeszcz parę fragmentów z tego artykułu: Raport awaryjności TÜV 2024 Mimo że metodyka sporządzania niemieckich raportów jakości samochodów, czasem jest krytykowana, to do tej pory nikt nie sporządził w Europie lepszego, a na pewno zakrojonego na tak ogromną skalę, badania awaryjności używanych samochodów. Trudno się dziwić, że na wyniki corocznych badań, z wypiekami na twarzy czekają nie tylko producenci samochodów, ale przede wszystkim kierowcy, którzy swoje pojazdy nabywają zwykle na rynku wtórnym. Raport znakomicie zacieśnia wybór przyszłego modelu. Najnowszy raport awaryjności na rok 2024 powstał na bazie ponad 10,2 mln badań technicznych, jakie przeprowadzono w stacjach diagnostycznych. Badania ujęte w statystykach przeprowadzono w okresie od lipca 2022 r. do czerwca 2023 r. W tym okresie zbadano 221 modeli pojazdów, które podzielono na sześć grup wiekowych. Kto wypadł najlepiej w raporcie awaryjności TÜV 2024? Nie odkryje Ameryki, jak napiszę, że im starsze samochody, tym wyższy wskaźnik usterek. Dla porównania 28,9 proc. auta z najstarszej kategorii wiekowej (od 12 do 13 lat) miało poważne usterki, a w przedziale od 2 do 3 lat, czynnik ten spadał do zaledwie 5,7 procent – tyle aut nie przeszło badania z powodu wykrycia istotnej usterki. W tym 15 000 pojazdów uznano za "niebezpieczne dla ruchu"
-
Źródło: https://moto.pl/MotoPL/7,88389,30442340,raport-tuv-2024-najwieksi-przegrani-a-wsrod-nich-hit-sprzedazy.html#do_w=58&do_v=965&do_st=RS&do_sid=1274&do_a=1274&s=BoxOpImg15 Raporty awaryjności to papierek lakmusowy, pokazujący jak udane okazały się poszczególne generacje samochodów. O ile większość aut bez wpadek dociera do końca okresu gwarancyjnego, to już w następnych latach, cześć z nich zamienia się w prawdziwe skarbonki. Oto auta najbardziej usterkowe według najnowszego raportu awaryjności TÜV 2024. Czarna lista – samochody, które mają najwięcej usterek A teraz przejdźmy do konkretów, czyli informacji o tym, które modele najlepiej przetrwały próbę czasu i oszczędzają niemiłych przygód swoim właścicielom. Modelem, który zanotował najniższy wskaźnik poważnych usterek w raporcie TÜV 2024 jest Volkswagen Golf Sportsvan. Tylko 2,0 procent takich pojazdów w wieku od dwóch do trzech lat miało istotne wady na przeglądzie. Jest to najniższa wartość spośród wszystkich testowanych pojazdów. Także w kategorii wiekowej od czterech do pięciu lat Golf Sportsvan okazał się najmniej awaryjny (4,2 proc.). Na drugim końcu zestawienia TÜV 2024 znalazło się auto budżetowe. Tanie nie oznaczało w tym przypadku trwałe. Najczęściej z kwitkiem odprawiani byli przez diagnostów właściciele... Dacii Logan z przedziału wiekowego od 12 do 13 lat. Ponad cztery na dziesięć tych rumuńskich aut nie przeszło przeglądu z powodu wykrycia istotnej usterki. Jednak o ile do budżetowej Dacii trudno mieć pretensje, to już niemiłym zaskoczeniem jest zbliżony wynik Renault Twingo i Nissana Qashqaia (blisko 40 proc.). Oto pełna lista trzech najbardziej awaryjnych modeli z każdej kategorii wiekowej: Źródło: https://moto.pl/MotoPL/7,88389,30442340,raport-tuv-2024-najwieksi-przegrani-a-wsrod-nich-hit-sprzedazy.html#do_w=58&do_v=965&do_st=RS&do_sid=1274&do_a=1274&s=BoxOpImg15
-
Jest w tym wszystkim pewna niespójność. Wszystkie 3 gniazda zapalniczek w G05 zostają po pewnym czasie (ok 6 minut) wyłączone (informacja sprawdzona). Gdyby kamera była podłączona pod bezpiecznik zasilający gniazdko - to po takim czasie zostałaby odcięta od prądu - a to znaczy, że 1) nie może być przyczyną rozładowania akumulatora (no chyba, że pobiera bardzo dużo prądu i/lub akumulator jest bardzo słaby - że po ok. 6 minutach auto rejestruje skutki) oraz 2) tryb parkingowy kamery i tak nie zadziała bo po 10-20 minutach nie ma zasilania i najwyżej wewnętrzna bateria kamery będzie przez jakiś czas nagrywać. Wydaje mi się, że ktoś podłączył ten tryb parkingowy do bezpiecznika innego niż gniazdko zapalniczki (może warto sprawdzić - wyjąć bezpiecznik, sprawdzić gniazdko). Taki zresztą jest sens trybu parkingowego i nielogiczne byłoby podłączenie kamery z włączonym trybem parkingowym do bezpiecznika wyłączanego po krótkim czasie!
-
Ładowarka nie może mieć ogranicznika głębokości wsunięcia. Żadnych pierścieni itp. Może być taka: https://www.mediaexpert.pl/smartfony-i-zegarki/akcesoria-do-telefonow/ladowarki-samochodowe/ladowarka-samochodowa-rock-h15 lub ta poniżej (osobiście mam 2 sztuki Aukey Aukey CC-A3 i działają/stykają bez zarzutu. (CC-A4 ma 2 usb-c a CC-A3 1 usb-A i 1 usb-c) https://allegro.pl/oferta/aukey-cc-a3-mini-ladowarka-samochodowa-2xusb-30w-12320585867 https://allegro.pl/oferta/ladowarka-samochodowa-aukey-cc-a4-dual-usb-c-30w-11567759601
-
Skóra Vernasca zniknęła z konfiguratora X5. W standardzie (dla wszystkich wariantów - X-Line, pakiet sp. M) jest ekologiczna, potem Merino za 10 tys. Czy tak jest od dawna czy to nowy ukłon "dla środowiska"?
-
W Bydgoszczy obsługa zawsze premium - samochód jest umyty, talon na bezpłatną taksówkę do miasta i z powrotem (nawet jak tylko 3 godzinny przegląd). Śmiało można polecic!
-
U mnie przycisk jest. Produkcja marzec 2000.
-
Używam od dłuższego czasu i polecam Leather Master (polecony przez serwis od znanego producenta mebli, który naprawiał uszkodzoną skórę sofy). Używam do salony i do samochodu. Wcześniej stosowałem Lexol ale po dłuższym czasie zostawia na powierzchni powłokę, która powoduje, że skóra traci swoją miękkość (jeżeli w ogóle możemy o takiej właściwości mówić w przypadku Vernasce). Na sofie z częściowo wymienioną - tą samą skórą mocno czuć różnicę. Można było jeszcze niedawno dostać pojemniki 1 litrowe i wychodziło taniej. Drogie ale dobre i bezpieczne. https://czyszczenieskory.pl/uniters-maxi-kit-2x250ml (lub Allegro taniej)
-
"Gwarancja nie obejmuje awaryjnego wypalania DPF jak ci się zapcha." Jaka jest podstawa twojej wypowiedzi? Jeżeli filtr się zapcha, to znaczy, że się nie wypałił jak powinien. Czy to będzie awaryjne wypalanie filtra czy jego wymiana, powinno być objęte gwarancją. Właściwie innymi słowami - nie ma żadnego zapisu w gwarancji, umowach czy instrukcji obsługi, który wskazywałby, że filtr dpf nie jest objęty gwarancją. Co więcej, pytałem w serwisie, czy w ramach dodatkowych 3 lat gwarancji (razem 5) zapchanie filtra jest również objęte i otrzymałem potwierdzenie, że tak (choć oczywiście nie mam tego na piśmie). Pytam czy Ty lub kto inny wie coś na ten temat? Już raz usłyszałem od znajomego użytkownika F15, że gwarancja nie obejmuje filtra, bo w instrukcji jest napisane, że należy pojazdem okresowo przejechać dłuższe odcinki, żeby filtr wypalić. Sprawdziłem w instrukcji G05 i nie znalałem takiego zapisu - stąd zapytałem w serwisie. Nie sądzę, że mnie okłamali, ale jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie - bardzo proszę o wypowiedzenie się. Może kiedyś (F15) była taka praktyka a to minione czasy? >>> Lamer - czy masz konkretne informacje, przypadki czy to tylko przypuszczenie lub praktyka innych producentów (słyszałem, że gwarancja Mazdy nie obejmuje filtra).
-
Tak faktycznie jestem starej daty. Koła wymieniam w garażu - to tylko 5 śrub i 3-tonowy podnośnik hydrauliczny (choć faktycznie nie samemu ale teść mi to wymienia). Nie wyważam co roku. Kiedyś to robiłem, przestałem, nie czułem różnicy. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Przez te kilkanaście lat 2 razy miałem oponę przebitą w mieście, a 2 razy w drodze na lotnisko! Niezły zbieg okoliczności, ale właśnie w drodze na lotnisko i te 20 minut mi wystarczyły na wymianę opony i zdążyłem (mimo wolniejszej jazdy). Michael1916: Tak, ludzie się różnią - niektórzy stawiają na nowoczesność, na Assistance, trzymają swoje zdjęcia i muzykę w chmurze, a niektórzy wolą mieć koło przy sobie albo media na fizycznych nośnikach. Nie twierdę, że mój sposób na życie jest lepszy, to tylko kwestia wyboru. Zauważ jednak, że twoje argumenty typu "Czekasz spokojnie i albo panowie przywoża Ci zreperowane koło albo podstawiaja samochod zastepczy podobnej klasy. Odbierasz naprawiony samochod pod domem po powrocie albo w miejscu do ktorego jechałes.." nie sprawdziłyby się w moich 2 scenariuszach. Za utracone z powodu własnego spóźnienia loty międzykontynentalne nikt ci nie wypłaci odszkodowania. Może ludzie z Assistance by przyjechali, zawieźli mnie z bagażem do Berlina na lotnisko i zajęliby się samochodem, a może nie, może nie zdążyliby. 19 dodatkowych kg w bagażniku jest dla mnie tego warte - bez względu na to czy mamy runflaty czy nie.
-
1) Zestaw 36112470249 (dojazdowa felga aluminiowa + opona Continental 155/80R19 114M) waży 19kg. Nie jest to mało, ale podobnie do niedawno używanych stalowych felg o mniejszych rozmiarach - i jakoś każdy spobie dawał radę. Wybróbowałem samemu wymianę i nie było problemu. Dla kobiety to pewnie już gorzej, ale pewnie nie tylko ze względu na wagę. 2) Zawsze mam w komplecie całe koła zimowe i 2 razy w roku samemu zmieniam je w garażu (tak od ok 13 lat z poprzednim samochodem włącznie). Jeszcze nigdy nie miałem problemu z "odbiciem" koła. Nigdy nie smarowałem niczym ale porządnie czyściłem. 3) Nie wiem, czy Maciej_X5 wie jak zbudowana jest opona run-flat. Przy jeździe z taką przebitą oponą różnica obwdu będzie przecież znacznie większa niz przy dojazdówce! 4) Zestaw z kompresorem nadaje się tylko do mniejszych "dziur". Bywa, że duże otwory nie załata. 5) Po naprawie zestawem opona jest do wyrzucenia, żaden wulkanizator nie nie podejmie się naprawy bo wyczyszczenia tego uszczelniacza jest bardzo czasochłonna. 6) Naprawa opony run-flat jest tez wątpliwa. Po krótkim odcinku ponoć da się naprawić, dłuższym nie - a w każdym wypadku jest to niezgodne z zaleceniami producenta, co przy wypadku może oznaczać kłopot. Ma też ograniczenie odległości - od 50 do 80, niektóre do 200km) 7) Run-flat jest bezpieczniejsza na dużych prędkościach - przebicie, utrata sterowności będzie znacznie wolniejsze a nie gwałtowne. 8) Należy pamiętać, że na trasie, po zjechaniu z autostrady do mniejszej miejscowości, nawet miasta, nie będą mieli na stanie takiej samej opony. Często trzeba zmieniać wszystkie 4 lub minimum 2 opony ze względu na zużycie/obwód. "Oponę trzeba sprowadzić na miejsce, co w dużym mieście i w środku tygodnia trwa czasem tylko godzinę lub dwie, ale w małym warsztacie na uboczu, w dodatku w nocy z soboty na niedzielę, nie wchodzi w rachubę lub trwa dwa dni." 9) Dojazdówkę zakładamy od razu (auto sygnalizuje spadek ciśnienia), oponę naprawiamy po drodze (najlepiej w najbliższym punkcie, aby móc dalej kontynuować podróż z dużą, pełną prędkością) lub po powrocie do domu - jeżeli w nocy. Nie trzeba będzie wymieniać całego kompletu, bo dalej mamy wszystkie tak samo zużyte opony. Jak ktoś nie chce brudzić rąk - wezwie pomoc i mu własną dojazdówkę założą. To takie moje małe podsumowanie plusów i minusów.