Więc tak; gdy temperatura spada poniżej zera dość ostro (ponad -10 stopni) to pojawia się taki problem. Kontrolka grzania świec się nie zapala, z silnika dochodzi takie stukanie czy pykanie co sekunde, gdy wcisnę sprzęgło to stukanie się nasila i pyka kilka razy na sekunde. Jak jest ciepło to normalnie świece grzeją i po 4-5 sek auto odpala prawie od kopa. Pompa nowa, świece wymienione. To pykanie dochodzi ze skrzynki bezpieczników, namierzyłem taki duży pzrekażnik czy coś i jak go wyciągne to dalej pyka ale ciszej gdzieś w silniku, nie wiem co jest grane, najdziwniejsze to z tym sprzęgłem że jak wcisne to pykanie się wzmaga, bo co niby ma sprzęgło do grzania świec??? byłbym wdzięczny za wszelkie sugestie