Powiem tak - nie dołożysz, to później cały czas się będziesz zastanawiał czy dobrze zrobiłeś - a na koniec pożałujesz, że nie wziąłeś mocniejszego silnika i będziesz kombinował jak podnieść moc :wink: Trochę jestem w tej sytuacji teraz, fakt ;) Odebrałem pod koniec listopada 320i, jest super i w porównaniu do moich poprzednich aut to torpeda (wcześniej X1 18d), ale i tak co chwile się zastanawiam czy nie powinienem był wziąć 330i bo byłoby jeszcze lepiej. 95% mojej jazdy to miasto i na jazdach próbnych aż takiej różnicy w mieście nie odczuwałem, ale jednak jakaś wątpliwość jest. Co zagrało tu role to ze moje poprzednie auta były w granicach 9.5-11 sekund do setki, wiec te 7 to naprawdę mocno sportowe odczucie, no i przy zakupie inne auta które rozważałem to CLA 220 i A5 40 TFSI wiec tez granice 7s do setki. Tak naprawdę gdyby 330i nie istniał to mój zakup 320i oceniałbym póki co 10/10, bo auto jeździ (przynajmniej dla mnie) fantastycznie. Na plus jest to, ze te silniki się niewiele różnią i po upływie gwarancji spokojnie mogę podbić do tych 250-260 KM i 380 Nm i mieć to, z czego na początku zrezygnowałem. Do tej pory od zrobienia prawa jazdy w 2008 zawsze zmieniałem auta w cyklach 2 lata i 9-10 miesięcy wiec teraz przy 5-letnim leasingu po prostu po tym czasie podbije moc ;) W międzyczasie zainteresowałem się PowerControlem i pewnie to zamontuje w ciągu pol roku. Z tego co się orientuje to z gwarancja nie powinno być problemu.