Podepnę się pod ten wątek, gdyż właściwie mój problem jest z lekka podobny. Przeczytałem wiele tematów, ale pomyślałem że podzielę się moim problemem. Teraz okres świąteczny więc nie podpinałem jeszcze mojej 530D 231km pod komputer. W aucie nie ma niepokojących dźwięków ani zapoceń, na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku. Nie wyrzuca błędów. Auto pracuję nienagannie, aż do pierwszego załączenia turbiny (pierwszego przyspieszenia). Następne mocniejsze wciśniecie gazu ewidentnie nie załącza turbo, i można powiedzieć że samochód pracuję w trybie awaryjnym. Po ponownym odpaleniu samochodu, wszystko pracuję idealnie, przyspiesza, i znów aż do momentu kiedy trzeba pojechać bardziej dynamicznie. Zdaje sobie sprawę, że na tą chwilę to wróżenie z fusów, ale może ktoś miał podobne objawy.