Moim zdaniem nie. Wydając 20 tys na E38 dolicz sobie ubezpieczenie, przegląd i wymiana płynów, filtrów itd po zakupie, ew. rozrząd. Oprócz tego i tak trzeba mieć ze 3-4 tys odłożone "w razie czego", czyli kupujac autoza 20 tys, trzeba by miec w kieszeni z 27. A nie ma sie co czarować, za 20 tys mozna kupic co najwyżej przyzwoite E38. Przyzwoite = że na pewno kilka razy w roku coś mniejszego lub wiekszego sie zepsuje. Dużo bardziej wolałbym wydać z 13 tys na na E32 z końca produkcji w bardzo dobrym stanie ( za ok 15 mozna kupić w stanie praktycznie kolekcjonerskim), dołożyć do auta ze 3-4tys i jeździć najbliższe 2-3 lata A teraz zerknijcie na to: http://www.7-forum.com/modelle/e23/berichte/fish.php I niech mi ktoś powie ze to wstyd jeździc czyms takim.... Dla mnie wstyd jest jeździć: 1. Autem w złym stanie technicznym, z połamanym zawiasem, dziurawą i zżartą blachą itd 2. Autem ze spoilerami zrobionymi z płyty osb itp 3. 3 miesiące nie mytym autem Jeśli auto jest zadbane, sprawne technicznie, ogólnie ładnie utrzymane, to nie ważne czy ma 15 czy 40 lat.