MrG

Kolego powiem tak - jak klima chłodzi to nic tylko się cieszyć to jest układ zamknięty i jeżeli jest szczelny to można powiedzieć że jest "bez obsługowy". A najlepszym ćwiekiem jaki można zabić "specowi" który namawia nas na coś w stylu wymiana oleju w klimie jest pytanie jakie zadał mój znajomy z branży, gdy zadzwonili do niego z ASO Nissana z propozycją wymiany oleju w sprężarce. A pytanie brzmiało : "czy wymieniał pan kiedyś olej w lodówce?" I gość zaniemówił :D Także Panowie nie dajmy się zwariować. Szerokości i chłodności!

Tak olej znajduje się w sprężarce więc nie powinno jej się nic stać. Poza tym instalacje przeważnie mają zabezpieczenie presostatem i gdy ciśnienie czynnika jest poniżej 1,5 bar to kontroler nie zezwoli na załączenie sprężarki. Ale nie wykluczona jest sytuacja, że takie zabezpieczenie zawiedzie. Inną sprawą jest jeżeli jakiś warsztat powiedzmy 5 razy zlikwiduje nieszczelność układu i uzupełni czynnik bez uzupełniania o choćby 30ml oleju to sama obecność czynnika sprężarki nie nasmaruje. Na pewno niepokojącą sytuacją może być, gdy klimatyzacja nie daje wyraźnego chłodu a sprężarka jest gorąca - w tym wypadku kontaktujcie się Panowie ze specem. Podczas normalnego działania klimy gorąca sprężarka to rzecz jak najbardziej normalna.

Witam! Jako osoba pracująca w branży chłodniczej i jednocześnie uczestnik forum czuje się zobowiązany do wyprowadzenia kolegów z błędu. Otóż jeżeli chodzi o wymianę filtra to jest to prawda należy go wymieniać najlepiej raz w roku. Co do odgrzybiania to również warto po sezonie lub przed zastosować jakiś preparat. Ale co do czynnika chłodniczego to już bajki w warsztatach takie żenią że aż uszy więdną :D Czynnikiem chłodniczym jest związek o oznaczeniu R-134a. I jak każdy gaz bądź ciecz zamknięta w szczelnym układzie nie ma prawa się ulotnić. Czynnik ten nie traci z czasem swoich właściwości. Konieczność dopełniania czynnika w klimatyzacjach samochodowych wynika z tego, że układ jest poddawany wibracjom i wstrząsom co może prowadzić do poluzowania łączeń elementów układu. Czasami istnieje jeszcze konieczność uzupełnienia ubytku oleju ze sprężarki, gdyż może ubywać go gdzieś razem z czynnikiem lub zbyt duża jego ilość zostanie wydmuchana na układ (optymalną sytuacją jest gdy tylko czynnik krąży po układzie a olej pozostaje w sprężarce). I to by było tyle z podstaw obalania mitów o klimie. Jak ktoś ma więcej pytań to zapraszam.

Jeżeli ktoś potrzebuje jakichś elementów lub kompletnej nagrzewnicy BEHR to tak się składa że mam taką ponieważ sam założyłem klimatronika i pozostała mi w 100% sprawna nagrzewnica z panelem. W razie takiej potrzeby proszę o wiadomość na prv.

Na pierwszy weekend montażu planuję montaż nagrzewnicy. Z tego co zdążyłem się rozpatrzeć to nigdzie nie mam przewodów od załączenia sprężarki i wentylatora na chłodnicy klimy. Czy ktoś może powiedzieć skąd powinny te przewody wychodzić??

Kolego właśnie zaopatrzyłem się w taki zestaw klimatronik i przygotowuję się do instalacji. W razie jakich braków mam możliwość dobrania co mi jeszcze potrzeba. I zastanawia mnie tylko jeden element a mianowicie zasilenie nagrzewnicy w płyn z obiegu chłodnicy. W wersji bez klimy są dwa króćce a w nagrzewnicy od klimy są trzy... O co w tym chodzi? Z czego wynika ta różnica. Ps. Poszukuję osoby która potrzebuje się zamienić na sprężarki do e36. Mam sprężarkę pasującą do silnika M50 / M52 a potrzebuję do M43.

Wydaje mi się że ten preparat do czyszczenia silnika nie powinien zaszkodzić. Tym bardziej że nie jest produkowany przez firmę "krzak" a przez LM - mam do niej pełne zaufanie. Co do tego czy zalać półsyntetykiem czy pełnym to niestety nie chcę wyrażać opinii na ślepo ponieważ ja zalewałem tylko 10W40. Dla utwierdzenia Cię w przekonaniu że LM to świetny olej do BMW napiszę Ci tak. Jestem 5 tys po wymianie (wymieniam co 10) ostatnio sprawdzałem stan oleju i na bagnecie nie zauważyłem praktycznie ubytku. Już drugi raz zalałem silnik tym olejem ( 3,5l z pojemnika 4l ). I teraz mam litr zapasu tego oleju bo po 15 nie robiłem dolewki. Jak kupiłem Betkę była zalana Mobilem 10W40 i raz też taki zalałem i przez 10 tys dolałem 0,3l... Wniosek prosty!

Najważniejsze aby olej był w sprężarce. Nawet jeżeli przez cały czas chodzi bez czynnika a z olejem to nic się nie stanie.

A tak się wypowiedziałem z info dla wszystkich, którzy myślą już o upałach :)

Co do wymiany czynnika to faktycznie raczej kłopotliwe. Bo prawidłowo wykonana wymiana powinna wyglądać następująco: wymiana sprężarki, osuszacza + płukanie instalacji i zmiana uszczelek na łączeniach. W sumie to można by nawet taką pustą instalację pod R12 nabić czynnikiem R134a ale nie będzie ona efektywna i będzie powodować szybsze zużywanie się kompresora. Czynniki te różnią się temperaturami i ciśnieniami odparowania i przede wszystkim olejami na jakich powinny pracować sprężarki do nich przeznaczone. Ale istnieje czynnik o podobnych właściwościach co R12. Jest to R409 i można nim napełnić instalację freonową. A tak z ciekawostek to można by ją nawet LPG albo isobutanem napełnić ale ta opcja to tylko dla wyjątkowo odważnych :D

Ja mam 1,6 i spalanie na trasie wychodzi od 6 do 7 l. W mieście już gorzej nie jest to zbyt lekki samochód więc przynajmniej 10 musi spalić. Gorzej spalania się prezentują jak nie jeżdżę sam bo trzeba trochę go poprzeciągać. Także polecam 1,8 ponieważ różnica w spalaniu jest niezauważalna a autko się tak nie męczy.

Pierścień segera jest tylko od zewnętrznej strony. Lecz po wewnętrznej stronie jest rant, który uniemożliwia wybicie łożyska w stronę mostu.

Kolego ja wymieniłem łożyska w domowych warunkach. Z tym, że są tam potrzebne dwa specjalne klucze. Opisałem to w poniższym poście: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=89546&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=

Gazu jescze nigdy nie montowałem ale demontaż mam już za sobą. I nie jest to specjalnie trudne to i założenie nie byłoby pewnie zbyt uciążliwe. Ale kwestia legalności to już inna bajka. A swoją drogą ciekawe czy jest obowiązek zgłaszania demontażu instalacji. Jeżeli tak to jeżdżę samochodem z nielegalnie zdemontowaną instalacją :D

Ok dzięki panowie za odzew. Po "diagnozie" mojego wału wszystko wskazuje na to, że ta część wału, która jest połączona ze skrzynią jest skrzywiona. A znam nawet przyczynę. Podczas wymiany podpory wału niechcący zbyt wcześnie mi się odczepił wał i zawisł całą masą przykręcony tylko od strony skrzyni. MOJA WINA :mad2: . Dowiedziałem się że prostowanie wału to raczej odpada więc zdecydowałem sie na zakup jakiegoś używanego.