jaccoobb

Owszem jest to nowocześniejszy silnik z lepszym przebiegiem momentu obrotowego, ale na niego nie będzie mnie stać. Wolę 2.4 w dobrym stanie niż 2.5 w wątpliwym. Poza tym 2.4 nie ma chyba takich problemów z pompą

Taka mała porada dla kupujących i sprzedających. Być może o tym wiecie, ale kto nie wie nie pogardzi. Jest różnica pomiędzy daniem zaliczki, a zadatku celem doprowadzenia do umowy- sprzedaży. Obydwie te formy przewidują, że jeżeli damy 200zł sprzedawcy pojazdu to zostaną one zaliczone na poczet umówionej ceny. Co istotne, przy zaliczce jeżeli my (potencjalni nabywcy) rozmyślimy się to sprzedawca musi nam zwrócić te 200zł. Natomiast przy zadatku, jeżeli nabywca stwierdzi, że nie chce już kupić auta na które dał zadatek, nie może się on domagać już jego zwrotu i zadatek pozostaje własnością sprzedawcy. Przy odwrotnej sytuacji- sprzedający nie chce nam sprzedać auta na które daliśmy zadatek, mamy prawo do otrzymania podwójnej wartości zadatku, w tym przypadku zamiast wymarzonego auta 400 zł. Gdy sprzedawca rozmyśli się,a my daliśmy mu zaliczkę, zobowiązany jest jedynie do zwrotu tych 200 zł. Morał: jeżeli jesteś zdecydowany na 100% przy zakupie/sprzedaży auta przekaż pewną sumę pieniędzy pod postacią zadatku. Tylko na papierze! Nie wywiązanie się z takiej czynności prawnej bardziej boli :)

Nie chcę kupić tds-a. Chcę koniecznie 524TD (m21). Mam dość 4 cylindrów w moim 318tds i sporej turbo dziury jaką on posiada :) Z tego co ja widzę to ta "kostka" jaką ja mam na siłę grzeje świece tak jak bym odpalał zawsze na zimnym silniku, zwiększa dawkę paliwa przy starcie ( stąd też ta czarna chmurka po niespalonym kompletnie paliwie ), ale w te 3 sekundy po odpaleniu dawka paliwa wraca do normy ( obroty spadają do nominalnych ). Jeżeli czyta to jakiś posiadacz silnika 2.4td to napiszcie proszę czy głowica w nim potrafi pęknąć "bez ostrzeżenia", czy po ewidentnym błędzie użytkownika jak np. zalanie zimnym olejem nieostygniętego jeszcze silnika.

Sprzedałem ostatnio golfa 2 wujka (na stałe mieszka w Hamburgu). Był to 1.8 automat. Super stan, ale wujek mówi: z automatem, dużo pali, nikt w Polsce tu nie kupi, więc jak sprzedasz za 2 tyś to będzie super. A ja wypolerowałem, podwiesiłem jedną stronę zderzaka bo wsuwka się ułamała i 2cm niżej wisiała niż powinna i wystawiłem za 3200. Drugi dzień, godziny ranne telefon, umówione oględziny, zobaczył, zadowolony i kupiec deklaruje się na 100% tyle, że siostra musi zobaczyć, ale decyzje podejmie on. Dał zadatek i pojechał. Cenę ustaliliśmy na 2900 :D Wujka sprowadziłem w 2 tyg później do Olsztyna żeby umowę podpisał i koniec końców zarobiłem 900 zł praktycznie za nic. Najlepsze było to, że przez te 2 tyg nikt inny nie dzwonił :lol: Więc trudno się doszukiwać jakichś reguł w sprzedaży i zadowolenia obu stron. Po prostu musi się spotkać odpowiedni, zdecydowany kupiec (czego wam życzę) i odrobina dobrej woli ze strony sprzedawcy (jak opuścimy te 300-500 zł to od razu kupującemu się humor poprawi i tłumik jakby mniej będzie mu hałasował. Powodzenia. Marek e34 (jeżeli dobrze pamiętam) masz jeszcze te 524td na sprzedaż?

To i ja jeszcze się podłączę. Jak widzicie w okienku teraz mam e36 też tds-a tyle że 1.7. Przy przebiegu 290tyś (wiarygodny) nie mam dużych problemów z pompą. Na ciepłym trzeba było kręcić góra 2 sekundy i odpalał. Kupiłem już jakiś czas temu ten cud z allegro i pomógł (ze 2 obroty rozrusznika i pracuje), a że małą chmurkę czarnego dymu puści to trudno. Wiem, że nie jest to rozwiązanie problemu, może rozrusznik troszkę dłużej pochodzi. Teraz chciał bym ją sprzedać i kupić 524td. Czy ten model poza wrażliwą głowicą ma jakieś istotne wady, takie jak np podobne problemy z pompą wtryskową?

A może tak powinna wyglądać naklejka świadcząca o klimie na 143a? Auto z linka ma naklejkę na plastiku przy przegrodzie czołowej http://otomoto.pl/bmw-324-td-C6637330.html

Ten zakup może jeszcze potrwać Mam inne auto w Polsce na oku, ale skłaniam się do tego z Niemiec. Nie wiec co to się z euro dzieje. Czemu do góry idzie skoro na zachodzie mają większy kryzys niż my, a dolar to już zupełnie.

Słownik języka niemieckiego mógłby ci pomóc, ale zdążył już mi pomóc: wg niego to żarówka w reflektorze, pewnie świateł mijania. Daj znać czy mam racje bo słownik się dopytuje :lol: pozdrawiam Jestem w dobrym humorze Piszę pracę magisterską o kradzieżach samochodów i jak się domyślacie w Polsce jest multum literatury :lol:

Testy zegarów Niby prawie każdy wie że są, ale nie wiadomo po co. Jak z teściowymi :D Żartuje, to okrutne, ale gdyby nie one nasze wybranki nigdy by się nie urodziły. A wracając do liczników ciekaw jestem co kryje się pod tymi ciągami cyferek zmieniającymi się co 2 sekundy. Myślałem kiedyś że pod jedną z nich jest przebieg (coś koło 360tyś) ale okazało się, że nie. I dobrze bo to oznaczałoby że handlarz oszukał mnie na 80tyś.

Słabo być z moja niemiecki ale już wczoraj coś im tam naskrobałem po niemiecku ( :D w mojej interpretacji ) i piękną poprawną angielszczyzną. Jak do tej pory zero rezultatu. Na zdj. ze strony widać tabliczkę znamionową na kielichu a na nadkolu są jeszcze dwie Może to właśnie ta od klimy

Trochę duże te koszty nawet samej przeróbki. Z drugiej strony jak zdemontuję tą, załóżmy freonową klimatyzację, to faktycznie nic na tym nie zyskam poza likwidacją zbędnych oporów na kole pasowym. Nikt przecież ode mnie nie kupi części do starej, nieprzystosowanej do dzisiejszych środków chłodniczych klimatyzacji. Jeżeli jest przystosowana to inna bajka i zaczyna to wtedy mieć dla mnie sens. Zamieszczam link z tym ogłoszeniem. Jest tam zdj komory silnika i na prawym nadkolu jest jakaś żółta naklejka. Może to ta od zmodernizowanej klimy? http://home.mobile.de/home/showDetails.html?id=65674134&__lp=2&scopeId=AV&sortOption.sortBy=makeModelDescriptionSortField&sortOption.sortOrder=ASCENDING&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&siteId=GERMANY&damageUnrepaired=ALSO_DAMAGE_UNREPAIRED&customerIdsAsString=472773&lang=de&pageNumber=1&partnerHead=true&showZip=false&showModels=false&hideVehicleType=false

Domyślam się, że w tym co mówicie jest wiele prawdy. Ostatnio przekonałem się do automatu, a zawsze uważałem go za zbędny gadżet. Dzisiaj był bym gotów kupić sobie auto z automatem. Wszystko zależy więc od stanu tej klimatyzacji w 324td. Może wiecie ile kosztowałaby przeróbka tej klimy zakładając, że jest to jeszcze ta stara freonowa? Na co mam zwrócić uwagę przy zakupie auta z klimą aby była sprawna?

martino281 może się mylę bo nigdy we własnym aucie nie miałem klimy, ale gdzieś tak do połowy lat 90-tych czynnikiem chłodzącym był freon, a potem zmieniono go na rzecz bardziej ekologicznego środka. Stare(freonowe) klimatyzacje najlepiej jest przerobić na te nowsze bo powszechniejszy jest ich serwis. Pamiętam to z jakiegoś artykułu, być może subiektywnego dlatego nie będę się kłócił jeżeli nie mam racji. Uzyskałem właśnie dostęp do "sam naprawiam e30" i tam jest napisane, że sprężarka klimy ma swój własny, oddzielny pasek klinowy więc pewnie demontaż nie jest taki kłopotliwy. Szczerze to chce mieć klimę, ale nie wiem czy mnie stać stąd ten temat. Naczytałem się trochę, że to trzeba wymieniać co 2 lata bo rdzewieje, to uzupełniać bo się zatrze, sprawdzać czy szczelna. A z praktyki wy dużo wydajecie na obsługę klimy?

Cześć wszystkim Mam na oku 324td z klimatyzacją w wydaje się dobrym stanie. Być może będę tego żałował, ale po zakupie chciał bym zdemontować tą klimatyzację i może sprzedać. Boję się trochę kosztów użytkowania tego urządzenia szczególnie w tak starym aucie (91 rok). Ona chyba jest jeszcze freonowa z tego co kojarzę, a więc myślę, że nie warto. Wiem, że większość na forum myśli raczej o montażu niż demontażu klimatyzacji w swoich autach, ale tu moje pytanie: czy mogę taką klimatyzację zdemontować bez żadnych konsekwencji, przeróbek? Nie jest ona przypadkiem napędzana od paska klinowego? A nawet jeżeli to może wystarczy pogrzebać trochę, zdemontować i wymienić pasek klinowy na krótszy. Będę wdzięczny za porady, opinie i oczywiście uważam, że klimatyzacja to super wynalazek :)

Dziękuję za porady. Jeszcze jedna wątpliwość- odpala dobrze na zimno, ale czy na ciepło też nie ma problemów? W tds wiadomo, przy dużych przebiegach, które spodziewam się spotkać, zużycie pompy wtryskowej powodowało problemy z rozruchem na ciepło. Trochę duże to spalanie, spodziewałem się mniej, szczególnie w mieście. Moim 318tds w mieście spalam około 7 litrów ropy przy rozważnej, ale nie ślimaczej jeździe. Wiadomo, 2 cylindry więcej, ale i dynamika lepsza więc nie muszę tak tego pedału gazu wciskać aby się rozpędzić. Ja tu widzę możliwość zejścia do 8- 8,5 oby to nie były tylko nadzieje bo chce ten samochód.