
Mr.Yo
Zarejestrowani-
Postów
51 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Mr.Yo
-
W pierwszej kolejności polecam sprawdzić połączenia elektryczne przy samym rozruszniku. Po tylu latach coś może słabo stykać i po rozgrzaniu całkowicie przestawać kontaktować. Myślę, że porządne wyczyszczenie styków załatwi sprawę.
-
A jak masz załatwioną kwestię sondy lambda? Chodzi na default'owym mapowaniu czy wstawiony jest emulator? Może warto zresetować kompa.
-
Przedmuchałeś? To znaczy dostałeś się już do samej nagrzewnicy i teraz chcesz ją tylko wyjąć?
-
Zdecydowałem się wymienić bo miałem kilka ciężko diagnozowalnych problemów. A to przykłady: - Grzeje mi się cała środkowa konsola (tam gdzie miedzy innymi umieszczony jest panel klimy) - Nawet przy rozgrzanym silniku nie mogę uzyskać gorącego powietrza (chłodnego z resztą też nie bardzo, chyba, ze na dworze jest naprawdę zimno) - Klima słabiutko działa (uderza chłodniejszym powietrzem w chwili jak robię ciaśniejszy skręt w lewo :shock:) - Siła nawiewu jest marna - Sam panel dziwnie się zachowywał - podświetlenie strzałek "zimniej" działało tylko na mrozie, wypalone pixle, hałas wiatraczka. Sprawdziłem/wymieniłem: - elektrowazowy ogrzewania - wielokrotnie odpowietrzany - rozkopałem deskę żeby sprawdzić nawiew i klapy - działają okejowo - napięcia/oporności na elektrozaworach i termometrach są w porządku Dzisiaj założyłem wspomniany wcześniej "nowy" panel. Sam panel działa cacy jednak problemy pozostały :( Pozostały mi w zasadzie dwie możliwe jeszcze przyczyny - mechaniczne uszkodzenie jakiegoś elementu w układzie nawiewu np. pęknięcie obudowy, zerwanie klapki albo zwalony jeż. Jeża bym nie podejrzewał bo jego zwałka dawała by inne objawy. Ale teraz nie pozostaje mi nic innego jak również jego sprawdzić. Zna ktoś może oporności referencyjne dla jeża żeby go sprawdzić?
-
Prawdziwa "okazja". Poczytałem to ogłoszenie i nie mogę znaleźć informacji, który to rocznik. Poza tym bardzo mi się podoba zestawienie następujących cytatów z ogłoszenia: "Pierwszy właściciel, Zarejestrowany w Polsce" oraz "...auto sluzylo mi 2.5roku...". Czyżby komuś udało się kupić w salonie samochód prawie 8 lat po zaprzestaniu produkcji? :D
-
Takie coś znalazłem, mam nadzieję, że się przyda: http://www.bimmerboard.com/forums/posts/355405
-
Potrzebuję wymienić panel klimatyzacji w 728i z grudnia 1995 r. Aktualnie posiadam panel o numerze 64188369781. Mam możliwość kupienia panelu o numerze 64118377581 (również z E38 z 95r). Gniazda łączówek wyglądają identycznie, przyciski również (tyle, że umieszczone w innych miejscach). Czy taki model będzie chodził w mojej buni?
-
Hmm... w takim razie może warto sprawdzić sondy i przepływomierz. Tutaj sprawdzenie jest dość proste. Na wyłączonym silniku odpinasz sprawdzany element i próbujesz pojeździć w ten sposób. Jeżeli się poprawi to znaczy, ze coś z danym elementem jest nie tak (czytaj: zwalony). Jeżeli się nie poprawi to usterkę danego elementu można wykluczyć. Pamiętaj tylko żeby po ponownym podłączaniu sond albo przepływki zresetować komputer bo może "nie zauważyć", że podłączyłeś :) Jak to zrobić znajdziesz bez problemu na forum. Zamiast odłączać możesz podłączyć się pod komputer i sprawdzić jakie są wskazania sond i przepływki.
-
Wiem, że temat pompy był już przerabiany ale ja i tak bym się nią zainteresował. Zakładam, że pomiaru ciśnienia dokonywano przy wyłączonym silniku? W takiej sytuacji pomiar jest diabła warty. Ja miałem kiedyś identyczny problem po tym jak bydlaki z MCars'u wymieniali mi pompę paliwa - wstawili jakąś lipną i podłączyli czymś w rodzaju węża ogrodowego. Wężyk pękł ale tak perfidnie, że potrafił dawać ciśnienie właśnie do około 4 tyś obrotów - potem becia się zachowywała jak by jej paliwo skończyło. Sugeruje dokopać się jednak do pompy i obejrzeć jak to wygląda - filtr przed pompą, przewód łączący pompę z instalacją i co się jeszcze da.
-
Wszystko powinno być widoczne przed demontażem. Jak zdejmiesz plastik to sam zobaczysz. Teraz nie ma co zgadywać. Po prostu obejrzyj układ dolotowy pod kątem ewentualnych pęknięć i nieszczelności i przeczyść zawór.
-
Niektórzy nazywają to błędnie silniczkiem krokowym a tak naprawdę jest to zawór uchylny. Czy może pomóc? Nie sugerował bym tego gdybym tak nie myślał :) Ja swój zaworek wyczyściłem i problem zniknął. A co do świstania to powodów może być kilka. Najpopularniejsze jakie mi przychodzą do głowy to że gdzieś masz dziurę w dolocie i łapie lewe powietrze a drugi to źle wyregulowana przepustnica (nie domyka się). W przypadku przepustnicy objaw występował by praktycznie tylko na jałowych obrotach. Mogło się też zdarzyć, że któryś z wężyków przy elektrozaworze Ci strzelił i stąd masz jednocześnie dziwne obroty i świstanie.
-
Jeżeli dobrze kojarzę ten silnik to znajdziesz go pod plastikowym deklem na silniku podłączony bezpośrednio do cienkiego gumowego węża wchodzącego pod niego od przodu. Myślę, że ta grafika powinna pomóc: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=GF81&mospid=47517&btnr=13_0437&hg=13&fg=15 Element nr.23
-
Sondę i odmę bym wykluczył bo takie usterki dawały by o sobie znać nie tylko na jałowych obrotach ale też (a może zwłaszcza) w czasie jazdy. Stawiam raczej na elektrozawór powietrza jałowych obrotów. Proponuję się do niego dobrać, wykąpać jego mechaniczną część w benzynie ekstrakcyjnej, przetrzeć ile się da i załatwione. W sumie to tylko odkręcenie 2 cybantów i odpięcie kabelka. Łączny czas pracy jak ktoś się do tego zabiera pierwszy raz oceniam na godzinkę włączając w to dokopanie się niego, wyczyszczenie i ponowny montaż.
-
Miałem identyczną sytuację (taka sama becia jak Twoja) - dojazd do roboty cacy, powrót... tak jakby nie było paliwa w baku. Uparcie nim kręciłem to po kilkunastu próbach po 15-20 sekund jakoś zaskoczył. Po drodze do domu co pewien czas gasł. I znowu seria kręcenia... Okazało się, że fachowcy z MCars przy wymianie kilka miesięcy wcześniej spalonej pompy paliwa podłączyli ją nie oryginalną plastikową rurką tylko czymś co przypominało raczej wąż ogrodowy. Po pewnym czasie wężyk po prostu pękł powodując, ze większość paliwa tłoczonego przez pompę od razu wracało do baku a na listwie wtryskowej dopiero po długim kręceniu miałem ciśnienie, ze dał radę zapalić. Warto więc dokładnie obejrzeć jak wygląda podłączenie pompy bo roboty niewiele a możesz zaoszczędzić na warsztacie.
-
Wydaje mi się, ze tutaj nie napinacz nie pasuje tylko mechanik. Gostek powinien przede wszystkim przeczytać to co jest na starym napinaczu napisane czyli... numer katalogowy. A sam napinacz nie pasować moze jak się go próbuje zamontować odwrotnie. Jeżeli masz taki układ pasa jak na pierwszej grafice to zakup zrobiłeś ok. Oczywiście zakładając, ze mechanik dobrze rozpoznał urządzenie które jest do wymiany ;)
-
Udało mi się znaleźć przyczynę (chociaż nie całkiem naprawić). Powodem kłopotów był przycisk na manetce kierunkowskazu. Po wciśnięciu nie odskakiwał do końca więc cały czas pozostawał zwarty. U mnie pomogło "odpstryknięcie" przyciku - naciśnięcie i puszczenie tak żeby sam odskoczył. Trochę to niewygodne w używaniu ale za to mogę swobodnie korzystać ze wszystkich funkcji komputera.
-
Odpowietrzenie pokrywy zaworów, membrana i odma są szczelne i drożne. Membrana jest stosunkowo nowa bo swego czasu ją podejrzewałem i w konsekwencji wymieniłem.
-
Nie wspominałem o tym bo sądziłem, ze to "oczywista oczywistość" ale uszczelki wymieniam zawsze przy wymianie oleju - zarówno gumowy oring pod pokrywą filtra jak i metalową pod śrubą spustową oleju w misce.
-
Przemaglowałem forum ale nie znalazłem nic co mogło by mnie naprowadzić na rozwiązanie a sprawa wygląda "ciekawie" Moja bunia (e38, 728i, '95, karmiona wyłącznie benzyną) wypluwa olej spod pokrywy filtra oleju - wybija lekko uszczelkę rozszczelniając cały układ. Żaden tam mocny strumień ale cały korpus filtra i pół silnika jest zasmarkane. Poza tym po kilkugodzinnym postoju przy odpalaniu kontrolka ciśnienia oleju gaśnie dopiero po 2-3 sekundach - widać oliwa spływa do miski. Próbowałem kilku różnych filtrów - od filtrona po oryginał BMW, starannie dokręcałem pokrywę itp. Wszystko na nic - dalej pluje... Ubytek oleju przez tą dziurwę jest na poziomie 0,25 l na 1000 km. Trochę danych uzupełniających: - jakieś 8 tyś zrobiłem na walonym Mobil 1 (czort wie co to w rzeczywistości było, możliwe, ze mineral z Lidla) - następnie około 8 tyś km przejechałem na syntetyku Havoline 5w40 - od jakiś 500km półsyntetyk Havoline 10w40 - bardzo dokładnie sprawdzony układ dolotowy od filtra powietrza aż po uszczelki pod kolektorem, membranę, odmę itp - brak lewego powietrza - cały kolektor jest upaprany w środku oliwą - CarSoft 6.5 nie pokazuje żadnych usterek Pomóżcie... :modlitwa:
-
Sprawdź też czy napinacz dużego paska płynnie się porusza. Ponieważ znajduje sie centralnie względem wszystkich kół na jakich pracuje pasek łatwo można źle identyfikować źródło pisków. Napinacz na początku ruchu powinien stawiać dość porządny opór jednak ustępować przy mocniejszym naciągnięciu. Mogło sie zdarzyć, że ktoś za mocno go dokręcił lub sprężyna napinacza się blokuje w wyniku zasyfienia lub przyrdzewienia a wtedy nawet na nowych rolkach pasek może piszczeć. Sprężynę można w razie czego spróbować przywrócić do stanu używalności przy użyciu WD-40 i/lub smaru do łożysk a śruby mocujące poluzować i dokręcić tak żeby napinacz dał radę płynnie pracować. Anomalie alternatora podejrzewał bym raczej w przypadku jak piski pojawiały by się przy zwiększeniu poboru prądu czyli przy włączeniu dużej ilości odbiorników: wszystkie światła, dmuchawa, zabawa szybami itp. Tutaj możesz sie posiłkować testem 9 pokazującym napięcie w układzie.
-
Hmm... naczytałem się forum fest i wyszło na to, ze jak wszystko jest cacy to temperatura jest ciut ponad 92° C. Jeszcze spróbuję pokombinować. A na fachowcach juz sie kilka razy naciąłem :( Ja tak czy inaczj spróbuję jeszcze powalczyć. W wolnej chwili jeszcze raz przeczyszczę obie chłodnice i może to coś pomoże. Wczoraj przyjżałem się chłodnicy klimy. Możliwe, że ją jednak kiepsko przeczyściłem i trochę blokuje przepływ powietrza na chłodnice wody. Oczywiście jak znajdę coś to dam znać.
-
Poprawiłem mocowanie osłony prowadzącej powietrze z chłodnicy na wisko ale zero rezultatu :( Jeżeli nic mi nowego nie przyjdzie do głowy to pozostaje czekanie na weekend żeby wygospodarować kilka godzin na drastyczne czyszczenie chłodnicy :( Sam już nie wiem co z tym robić... Może Twój plan z wymianą chłodnicy na nową będzie jednak dobry (to jedyne czego jeszcze nie wymieniałem)
-
Za aktywność kontrolki odpowiedzialny jest styk (nr 23 na obrazku): http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=GF21&mospid=47511&btnr=35_0167&hg=35&fg=05 Co by się do niego dostać trzeba zdjąć plastikową osłonę nad pedałami - trochę niewygodnie bo trzeba pracować praktycznie głowa w dół ;) Na ruch pedału mogą miec wpływ dwa elementy - słaba sprężyna zwalniająca pedał (nr 7 na obrazku) i/lub przyblokowany amortyzator (nr 8). Jak Ci hamulec postojowy trzyma przy zaciągnieciu i nie trze przy odpuszczeniu, to przy linkach raczej nie ma co poprawiać PZDR
-
@#@^#$ jego mać... Szlag by to trafił... Nie wyczyściłem bo mnie w międzyczasie dorwał problem z wysokimi obrotami (falował powyżej 2 tyś.) i musiałem cały układ dolotowy robić. Dopiero co skończyłem. Nie wiem czy tego nie przesunę na następny weekend bo jeszcze praca... :( U mnie też chłodnica się wygrzewa cała :mad2: A jeżeli chodzi o Twój przypadek to nie sądzę żeby chłodnica miała jak sie nagrzać przed otwarciem termostatu bo płyn wtedy nie krąży. Blisko miejsca gdzie dochodzi górny wąż to tak bo ciepło się powoooli rozchodzi nawet na nieruchomym płynie ale dalej to już kwestia otwartego termostatu. Brak strumienia przy ściskaniu węża wskazywał by na zapowietrzenie układu. U mnie pojawił sie praktycznie zaraz po zalaniu nowego płynu. Ale zrobiłem tak jak radził robertbmw w swoim "poradniku". Otworzyłem odpowietrzniki tylko na czas zalewania. Jak płyn zaczął sie sączyć z odpowietrznika na korpusie termostatu to go zakręciłem (cały czas zalewając żeby przez ten odpowietrznik nie zaciągnął powietrza). Potem wyrównałem płyn w zbiorniczku na jakieś 2-3 cm powyżej kreski i zacząłem ściskać górny wąż (ścisk i trzymanie przez 2-3 sekundy, przytkanie palcem otworu z którego leciał strumień i odpuszczenie węża). Po kilku takich pompowaniach strumień pojawiał sie przy każdym zacisku. Potem podobnie z dolnym wężem. Następnie odpalenie silnika i co pewien czas uciskanie węży. Całą reszta procedury zgodnie z opisem robertabmw. U mnie pompa kompletnie nic nie zmieniła poza tym dość łatwą ją wyeliminować - jak wąż powrotny masz gorący to znaczy, ze płyn krąży więc pompa działa jak trzeba. Jedna rzecz jeszcze zwróciła moja uwagę jak robiłem dzisiaj dolotowy - wisko pracuje w lejkowatej plastikowej osłonie, której zadaniem jest kierowanie powietrza z chłodnicy na wentylator. U mnie ona niestety nie przylega dobrze do chłodnicy i możliwe, ze wisko ciągnie "lewe" (nieogrzane) powietrze a przez to wentylator może nie działać wydajnie. Jutro będę miał chwilę to sobie to obejrzę dokładniej i może na kilka dni zrobię prowizoryczny docisk żeby sprawdzić czy pomaga. A jeżeli pomoże, to ASO->zakup->wymiana->radocha ;) Jestem praktycznie przekonany, ze problem jest dokładnie na odcinku między górnym a dolnym wężem. A tam są tylko 3 elementy - wisko (obaj mamy nowe), chłodnica (główny podejrzany) no i ten lej, który jak jest nieszczelny to pozwala wentylatorowi ciągnąć powietrze częściowo z pominięciem chłodnicy.
-
Sorki za wprowadzenie w błąd. Nie wiedziałem :oops: