Witam Sprowadziłem moje bmw z Niemczech tam samochód stał około 1 miesiąca nie używany, do Polski przyjechał na lawecie ze względu na to ze był wyrejestrowany i mi było tak go łatwiej przywieść. Generalnie z autem jest wszystko w porządku ładnie sie zbiera nic nie stuka nie puka :) Jedyne co wymieniłem to uszczelkę pod pokrywą zaworów bo dość mocno się sączyła i kapała nawet na kolektor. Mam ten samochód od tygodnia ale dopiero kilka razy nim jeździłem i zauważyłem pewien problem, otóż gdy samochód jest zimny z rana po odpaleniu wchodzi na wyższe obroty powyżej tysiąca i jest ok ale po kilku sekundach obroty zaczynają się zmniejszać i jak już są poniżej tysiąca słychać ze silnik wchodzi na niższe obroty i zaczynają falować i trochę trzęsie samochodem. jak dodam z 2-3 razy mocniej gazu stabilizuje się nie faluje i nie trzęsie, w linku filmik jak to wygląda. Generalnie już po ustabilizowaniu się nie ma podczas jazdy żadnych złych objawów na światłach silnik pracuje równo nie czuć żadnych drgań. https://drive.google.com/file/d/0B2CNCkP_mGgVaE9kNS1UNVY5b1E/view?usp=sharing Samochód to BMW e90 318i 143km N43 Przebieg 168tys Udokumentowany przed Niemiecką Dekre. Błędów żadnych komputer nie wywala jedyne to jest bła bo kończą się klocki hamulcowe. Generalnie nie wiem czy nie jestem przewrażliwiony ale po odpaleniu mam wrażenie jak bym czół przez chwilę delikatny zapach benzyny (nie jestem na 100% przekonany może mam urojenia ) Panowie od czego mogą być takie objawy przejrzałem całe forum i przeraża mnie myśl o wtryskach... Ale stricte podobnego problemu do mojego nigdzie nie znalazłem bo mój problem po dwóch trzech przygazowaniach na zimnym silniku znika... Będę wdzięczny za waszą pomoc z góry dziękuje za wyrozumiałość UPDATE Panowie Dzisiaj zaraz po odpaleniu samochodu włączyłem automatycznie klimatyzacje i obroty nie falowały ale delikatnie przy zejściu z wyższych obrotów do tych 600-800 delikatnie przez 2-4 sek zatrzęsła karoseria. Po wyłączeniu klimy silnik pracuje cichutko i bez falowania i wstrząsów, mam nadzieje ze może to jakoś żuciu nowe światło na ta sprawę. Już sam nie wiem może on jest po prostu zapchany po tym miesięcznym postoju na parkingu w Niemczech i trzeba to przepchać na obwodnicy ? bo tak jak pisałem zdarzyłem zrobić z 50 km po mieście jeżdżąc miedzy urzędami w celu zarejestrowania samochodu.