Ja chciałbym się podzielić moją historia kupna Bmw e90. Auto zakupione w Sochaczewie, jechałem z dolnegośląska 400km po nie, oferta wyglądała tak: BMW e90 320d 2006r 2.0 163km 197 tyś przebieg cena: 27.000 zł z bajerów to tempomat, półskóry, reszta stantard. Po sprawdzeniu Vina pokazało że auto zostało sprowadzone w marcu 2016 roku do Polski. Tak jak koleś twierdził(starszy pan 1958 rocznik) Ogólnie auto sprawiło na mnie pozytywne wrażenie, wyglądało tak jak na zdjęciach, silnik pracował równo, no i czuć było te 160 koni(przesiadałem się z golfa IV 1.9 tdi) Lecz kilka rzeczy mi nie pasowało przy oględzinach, koleś sam nie wiedział jaki olej jest lany tam, mówił najpierw o Elfie, a potem na nalepce przy wlewie było napisane ze Mobil 5w30, no ale mniejsza, drążek od biegów też zadrapany i kierownica leciutko sie rwała dziwne to było, widziałem egzemplarze z ponad 250 tys km, które te elementy miały bardziej zadbane, mimo to przymknąłem na to oko i kupiłem. Oczywiście w ofercie było napisane ''BEZ WKŁADU FINANSOWEGO'' No i po miesiącu przedstawie już tyle musiałem władować w auto -Pierwszy padł akumulator, to za nowy 90AH Fiamm 700zł -Wymiana oleju 300zł -Opony zimowe z felami 600zł -Potem padły mi 3 świece żarowe, 4 nówki od NGK 216 zł + 200zł dla elektryka za robocizne. Do tego teraz musze nowy panel kupić bo nawiew dobrze nie działa. Daje np na szybe a wieje mi w nogi. Jak byłem u elektryka to w komputerze normalnie włączył,które chciał, więc powiedział mi że to koszt 100zł około. Jeszcze urwane koncówki osłony gumowej filtra powietrza to nawet nie wiem ile to kosztuje nawet nie sprawdzałem, a no i na dole nie ma środkowej osłony podwozia. Przechodząc do meritum. W planie mam doprowadzić to auto do porządku ale jeśli do sierpnia 2017 znowu wejdą jeszcze jakieś większe koszta to sprzedam to w cholere. Ludzie uważajcie na te super okazyjne ceny bo mozna sie na prawde wkopać.