snakemaycry

Są jeszcze ludzie którym się średnio opłaca zakładanie gazu, bo po prostu się nie zwróci w rozsądnym czasie.

Książka oficjalnie podaje 6,5 litra.

Jak dla mnie bomba. Szczerze chętnie zobaczyłbym jak wygląda w środku.

Chyba wystarczyło użyć google: http://www.wankiewicz.esem.pl/

No nic, dzięki za rady. Chyba bede musiał po prostu gdzieś się przejechać 318i, 318is, 320i (jacyś chętni z Łodzi ?) i zdecydować co mi bardziej odpowiada odnośnie wrażeń z jazdy, i co będzie bardziej adekwatne do mojego stylu jazdy.

No właśnie is pewnie byłby ok gdyby nie to, że jest Coupe a Sedana zs świecą szukać.

Witam jako że jest to mój pierwszy post. Podłączę się do dyskusji ponieważ, niedługo zamierzam stanąć przed podobnym problemem, kupna swojego samochodu. Na razie jestem na etapie mocnego rozważania BMW. Jako że nie potrzebuję jakiegoś gigantycznego grata to mój wybór padł na serię 3 E36. W kwestii czysto wizualnej zacząłem od oglądania compactów, ale ostatnio przestawiłem się na sedana (pełniejsza linia, lepszy tył oraz kokpit). Została zatem kwestia silnika. Na początku ze względu na spalanie byłem przekonany do TDSa, jednak im dalej przeglądam forum tym bardziej się utwierdzam że jednak benzyna (koszty eksploatacji + ew. Napraw diesla, co przy przebiegach tych samochodów jest chyba bardziej prawdopodobne niż w benzyniaku). Ważna niezawodność i brak konieczności pakowania 50% samochodu w naprawy. Mimo iż mam 22 lata to prawo jazdy posiadam 5 lat i nie jestem typem ścigającym się. Naprawdę nie interesuje mnie kto pierwszy ruszy spod świateł, a na autostradzie nie wychodzi mi żyła na widok wyprzedzającego Seicento Sporting. Z drugiej strony nie jestem jakimś zawalidrogą, poruszam się raczej żwawo, ale bez przesady. Przez te 5 lat jeździłem domowym VW Polo 1.4 60KM. Czego oczekuje: przede wszystkim trzymania sie, trochę zapasu mocy, żeby coś tam zawsze pod pedałem zostawało w razie konieczności wyprzedzania; żeby można było się swobodnie toczyć przy 120kmh słuchając radia i nie pogłaśniać go o 50% co chwila – ma być cicho, silnik mruczący sobie pod maską zamiast kosiarki, łagodnie sobie płynąć, to jest to. Teraz tak, spalanie. Fajnie by było się utrzymać o 10-11 l w cyklu mieszanym. Od razu mówię że nie mam zaufania oraz zamiaru montowania LPG. Z drugiej strony jednak wolałbym nie przesadzać z ilością litrów jakie jest w stanie spalić moja przyszła maszyna, a wiadomo im mniej tym zawsze zostanie na coś innego. I tak ostatnio zostały na placu boju do 316 do chyba 328 z tym że pewnie jednak 328 to już przesada. Prócz tego mam jeszcze pytanie o koszty części w zależności od pojemności silnika. Czy są różnice, jeśli tak to jak duże. Na razie w głowie mam coś takiego: 316 pewnie nie będzie mruczeć i trza będzie spocić żeby pojechało w miarę, może 318 ale wszyscy od razu raczą R6 a jak R6 to znowu 323, 325 i 328 bo to pali praktycznie to samo ... Dlatego mam mętlik w głowie. Nie mam ciężkiej nogi, nie chcę męczyć samochodu biegi zmieniam ok 3k obrotów, a wyżej to raczej tylko przy konieczności wyprzedzania jakiegoś TIRa. Uff dużo tego wyszło. Mam nadzieję, że coś poradzicie, miejmy nadzieje przyszłemu posiadaczowi BMW.