Panowie, mam problem, jak pisałem w tamtym roku wymieniłem jeden miech z lewej strony bo prawy trzymał i wyglądał bardzo dobrze jak na swoje 200 tys. Od 2 miesięcy dzieje mi się coś co wskazywało by na konieczność wymiany drugiej poduchy ale objawy są zaskakujące i tu zwracam się do Was, czy ktoś ma pojęcie o co chodzi. Już spieszę z opisem. Od około 2 miesięcy prawa poducha raz trzyma a raz nie, czasami jest tak, że podjadę na parking i za 40 minut samochód leży a czasami 2 dni trzyma i poducha napompowana. Pojechałem do mechanika, spryskał całość pianą gdy była nabita i mówi że nie widzi bąbelków uciekających ani otarć. Samochód stał u niego na podnośniku 2 godziny i powietrze nie zeszło, wyjechał z garażu i postawił na parkingu obok i po godzinie już klęknął na jedną łapę. Włączyłem silnik, poducha się nabiła i po 30 minutach patrzenia i słuchania czy nie schodzi nadal była nabita. O co chodzi, w czym może być problem że czasami pod blokiem 2 dni trzyma poducha a czasami 40 minut. Ktoś się z tym spotkał ??