Witam Moi drodzy, niestety spotkało i mnie przykre wydarzenie. SZUKAM KONTAKTU DO FORUMOWICZÓW (i innych właścicieli BMW) KTÓRZY PRZEŻYLI PODOBNĄ TRAUMĘ. Proszę o powstrzymanie się od komentarzy, w stylu że "nie Elektryk a się zapalił",albo że "powinienem być mechanikiem i sam wyczyścić układ dolotowy". Prosze jedynie o kontakt osób, albo do osób, które takie przypadki przeżyły. Do rzeczy: Jechałem z rodziną na majówkę nad morze i na S3 zapaliło mi sie auto, BMW 325d B47 z końca 2017 r, 185 tys km przebiegu. Nagle cichy strzał z pod maski, dym, smród. Sytuacja jakich już słyszeliśmy dużo. Udało się zatrzymać, wszystkim uciec na pas zieleni przy trasie, uratowany został nawet kot. Dzięki pomocy kierowców TIRów (z większymi gasnicami) pożar udało się opanować, ale pod maską spustoszenie. Auto sprowadzone z zagranicy 2 lata temu i serwisowane poza ASO, oleje i filtry wymieniałem co 10 tys km. Słyszałem o problemie EGR ale myślałem że B47 z 2017 już nie dotyczy, tym bardziej że wg. raportu serwisowego podczas przeglądu 19.01.2021 przy przebiegu 122 tys. km wymieniono chłodniczkę EGR na nową (poprzedni właściciel). 11.02.2023 dostałem e-maila że mojemu autu przyszługuje darmowa akcja programowania sterowników, ale NIE było napisane że to akcja związana z bezpieczeństwem, planowałem więc skorzystać z niej przy okazji jak będę korzystał z serwisu. Zbliżała się okazja, byłem umówiony na 20.05 w BMW na likwidację skutków niewielkiej parkingowej obcierki. Oczywiście mam AC i zgłoszę ubezpieczycielowi, ale o zgrozo "po przejrzeniu Internetu" spodziewam się standardowego scenariusza - odmowa wypłaty odszkodowania ze względu na wadę fabryczną. Do tego felernego dnia, aut było moim wymarzonym (to moje trzecie F3x), uwielbiałem nim jeździć. W każdym razie przestrzegam, jeśli ktoś myśli że ma poprawione B47, które brało udział w akcji wymiany EGR, nikt nie dzwoni z zaproszeniem na kolejną akcję wymiany EGR (albo z ostrzeżeniem o ryzyku pożaru), to jak pokazuje mój przypadek - nic pewnego! :cry: