Witam, Moim zdaniem nie była bita, a ta różnica w powierzchni konserwacji spawów u mnie też jest - ten pofalowany "baranek" jest widoczny wzdłuż przednich i bocznych krawędzi kielichów, a wzdłuż tylnych już nie. Naklejka z nazwą lakieru jest w odpowiednim miejscu (od roku modelowego 1995). W nowszych egzemplarzach "baranek" jest trochę inny, jak widać na fotach kolegi [wolf997]. Również zielona naklejka o czynniku, użytym w klimie, jest tam, gdzie być powinna. Dodatkowo masz na plastikowej osłonie wentylatora naklejkę olejową Castrol'a - moja 320i jest też z Włoch i mam dokładnie taką samą i w tym samym miejscu - zdaje się, że Castrol miał we Włoszech umowę z Bmw :) Ogólnie wg mnie widok pod maską wygląda na 100% oryginał. Co do podejrzeń, że np. zbiorniczek płynu do spryskiwaczy jest "jak nowy", to po prostu masz świeżo umytą komorę silnika - podejrzeń co do "bicia" nie mam, możliwe tylko, że sprzedający chciał zamaskować jakieś wycieki ;) Ogólnie brać, zwłaszcza że stan z zewnątrz oryginalny, więc może żaden miłośnik tuningu (bez urazy) i ostrej jazdy nie wyżywał się na tym aucie ;)