Witam! Jeżdżę e46 320d 136 KM. Ja postanowiłem wstawić autko do ASO. W ASO trzymali go chyba z 4 dni czekając na wtryskiwacz z czujnikiem, który trzeba było wymienić - podobno to była przyczyna spadku mocy. Po wymianie okazało się że jest tak samo - problem nie ustąpił. Wtedy zaczęli doszukiwać się przyczyny w przepływce, w zaworze EGR albo w zapchanym katalizatorze. Zniesmaczony tym że chcą mnie naciągnąć zabrałem autko i sam wymieniłem przepływkę na nową oryginalną BOSCHA - kosztowało mnie to o połowe taniej, ale problem pozostał. Co robić? Samochód jak go odpalam rano jeździ w miarę dobrze, po rozgrzaniu zaczyna się dusić przy jeździe na niskich obrotach - dochodzi nawet do tego, że trudno ruszyć z jedynki. Na wysokich, tak powyżej 3000 problem częściowo znika, ale też to jeszcze nie to. Dodam jeszcze, że jak na niskich obrotach się dusi to z rury wydobywają się kłęby dymu. Pomóżcie, może ktoś wie w czym tkwi problem. Pozdrawiam.