Skocz do zawartości

PiotrowskiGD72

Zarejestrowani
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem

Osiągnięcia PiotrowskiGD72

Praktykant

Praktykant (3/14)

0

Reputacja

  1. Ja już po czymś takim odpuściłbym sobie... Poszukaj czegoś na rynku niemieckim i nie dawaj zarabiać handlarzom naciągaczom. W Polsce prawie wszystkie auta młodnieją i gubią książki serwisowe tuż po przekroczeniu granicy... :cool2:
  2. Przede wszystkim ten temat za chwilę umrze śmiercią naturalną - jeśli nie uzupełnisz go o VIN. Rozkodujesz go sobie sam. Posiadając VIN możesz spróbować poznać historię serwisową - ale zacznij szczerze rozmawiać ze sprzedawcą Kierują Tobą uczciwe zamiary zakupu auta - i tego samego oczekuj od sprzedawcy - uczciwości historii serwisowej. Samochód z tego co widzę nie sprzedaje typowy właściciel...ale "właściciel" zwany handlarzem...pamiętaj o tym. Po za tym jeśli robisz 600 km miesięcznie...czy jest sens takiego silnika? Chyba, że kierujesz się miłością do klekotu silnika wysokoprężnego itp. EDIT: Znowu Bronx_l był szybszy... :cool2:
  3. Fajnie wygląda, na zdjęciu coś z tylnym zderzakiem...ale może to światło... Ale gdy czytam coś takiego: ...to tylko brakuje sexi blond na masce ....bo te krótkie spodenki mnie ubawiły... :mrgreen: Po za tym dzwoniłeś już...coś się dowiedziałeś..? Cenią się chłopaki.. :roll: Gdy ja pytałem się w Gdańsku u Zdunka dostałem info, że za 300-350 zrobią kompleksowe oględziny i weryfikację.. Dopytaj co zawiera ta cena 850
  4. Pewnie to auto siostry...miłosierdzia bożego. :mrgreen: bo dla tego handlarzyny nic nie ma świętego. Auto odpuścić - dobrze że się tu pojawiło ku przestrodze dla dociekliwszych - aby nie wtopić. Bo jak widzę coś takiego to sprawa co najmniej dla organów ścigania za próbę oszustwa:
  5. Przecież 3 posty wyżej napisałem, że 3tyś do urwania jest bez problemu... A może jeszcze byś chciał aby ci dziewczynę poderwać i pod same drzwi podstawić...? :mrgreen: Dzwonisz....ładnie negocjujesz i wyciągasz z kieszonki gotóweczkę...i proponujesz... Ile kolega ma latek, że takie posty pisze? Oczywiście jak będzie teraz miał 20 telefonów to nie spuści nawet 1000 pln. Więc oszczędzajcie to co ugrałem.
  6. Po rozmowie z właścicielem. Właściciel naprawdę bardzo sympatyczny - co się dzisiaj coraz rzadziej zdarza. Po kilkuminutowej rozmowie jak najbardziej fajny kontakt ze sprzedającym, to na wielki PLIS. Co jest do zrobienia Amortyzator prawy przód wylał - wymieniamy jednak całą oś czyli dwa przednie amortyzatory do wymiany. Kontrolka poduszki pasażera - ma wadę - świeci cały czas - tu wymagana interwencja elektryka. Auto w posiadaniu właściciela od 3 lat. Początkowo zaproponowałem cenę 10.000.....oczywiście spory grymas w słuchawce...Ale na 12.000 już uśmiech i jest ogromna szansa. Więc moim zdaniem minimum 3.000 w dół możesz. Co do bezwypadkowości - właściciel może jedynie zagwarantować, ze nic nie było za jego użytkowania - nie wiadomo jednak jak to z tym jest. Dalej Ty działaj. I pochwal się jak efekty.
  7. Chyba nie bo: Ale faktycznie warto aby było jakieś podsumowanie przez autora dla innych chętnych
  8. Skoro pytasz... Dla mnie e36 a potem e46 w wersjach Coupe (oprócz M3) to przejaw bezguścia. I to nie dlatego, że samo auto jest tu winne - ale zobacz kto tym jeździ, zazwyczaj po wiejskich remizach...:( Wybaczcie - ale takie mam skojarzenie z takimi bolidami. A poważniej...IMO szukałbym wersji w pełnym polifcie - ten to taki egzemplarz przejściowy. Niby z silnikiem N42B20 ale buda dalej stara. Ponadto te auta użytkują zazwyczaj młodzieńcy, którzy ledwo na "wachę" mają i serwis tych aut w ich rękach jest zerowy. A jak czytam opis tego egzemplarza... :idea:
  9. Witaj. Bardzo fajnie, że zabrałeś głos w dyskusji. Jak zauważyłeś na forum w tym dziale panuje (albo rozpanoszyła się) opcja handlarska. jest to swoiste środowisko, które swoje sprzedawane auta wychwala wniebogłosy, skutecznie miażdżąc jakiekolwiek inne propozycje konkurencji. Warto abyś też potwierdził pochodzenie: holenderka, niemiec, belgijka...bo o to toczył się tu niemal Flame War na forum. Sam niedawno gdy wrzuciłem tylko do oceny pierwsze z brzegu obejrzane auto - spotkałem się z falą krytyki tegoż środowiska. Co mądrzejsza część zauważyła, ze to ponoć nie to forum co kiedyś. Szerokości.
  10. Oj warto się przyjrzeć, oj warto. Szczególnie, że auto u numerze VIN WBAAS71010FY49649 jest z językiem S851A Sprachversion deutsch Language version German wiec po czym wnioskujesz że to "holenderka"? Po tym: S886 Operating instructions, Dutch? Mi tu raczej wygląda na jakąś wersje samodzielnie składaną.
  11. Owszem...jest pełna podstawa prawna - zatajenie w ofercie i wprowadzenie nabywcy w błąd... Paragrafy z KC chcesz?? Bardzo proszę: Art. 556. KC..Art. 560. § 1...to tylko pierwsze z brzegu. I Ciebie proszę abyś wreszcie logicznie nazywał sprawy po imieniu... Lepszym od szemranego "PIERWSZY WŁAŚCICIEL" byłaby opcja JEDYNY UŻYTKOWNIK. Bo jak się zapytam handlarza ile on miał samochodów...to mi wyskoczy z liczbą 200-300 samochodów. I tu masz też odpowiedź, czy był właścicielem. Skoro uważa, że był ich właścicielem, to DLACZEGO gdy je sprzedawał pomijał ten ISTOTNY fakt i zatajał swoją własność powołując się na poprzedniego PIERWSZEGO WŁAŚCICIELA? Temat kończę - bo wałkować to w koło macieju mi się nie widzi... Wszyscy wiemy jak mamy interpretować termin PIERWSZY WŁAŚCICIEL - i nie próbujmy udawać, że jest inna wersja rozumienia tego. Szerokości.
  12. Kolego czytaj prosze ze zrozumieniem...odniosłem sie do komentarza"Nie ma prawa".... Po co bic piane. Handlarz nie ma prawa pisać, że jest pierwszym właścicielem. To jest zwyczajne OSZUSTWO. Polecam przeczytać do końca link jaki zapodałem. Pozdro.
  13. Dokładnie tak - jeszcze trochę to będzie PIERWSZY WŁAŚCICIEL w mieście...pierwszy właściciel w tym roku...pierwszy właściciel po sąsiadach... :duh: Umarłem...Ustawę chce chłopak.... :mad2: Polecam słownik języka polskiego...encyklopedie i logiczne myślenie Wiem...u handlarzy z tym różnie bywa... Pierwszy WŁAŚCICIEL jest tylko jeden... To samo z tą handlarską BEsssWYPOADKOWOŚCIĄ....kupionych od dziadków...Niemiec płakał jak sprzedawał...nic nie puka nic nie stuka A MOŻE JESZCZE NIC NIE DZIAŁA... Samochód z placu spod Berlina prowadzonego przez kaleczących niemiecki Turków czy Arabów....Ale historia o PIERWSZYM chwyta...co nie..? http://magazynauto.interia.pl/uzywane/opinie/news-co-to-znaczy-pierwszy-wlasciciel,nId,1353052
  14. Niestety zaraza handlarzy...Opanowała nie tylko Alle...Oto...ale i fora z marką BMW. :( Po za tym handlarz nie ma prawa pisać "pierwszy właściciel". Pierwszy właściciel to tylko ta osoba, która dokonała zakupu z salonie i z taką podpisujesz umowę sprzedaży.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.