Agent_PEPE_PAN_DZIOBAK

Smrod spalin w samochodzie to wedlug mnie przedmuchana uszczelka pod turbo bardzo popularna usterka przy vw z 2.5 litrowymi dieslami sprawdzilbym najpierw to. Kolegom z forum chodzi o to że trzymaj sie mocno portfela bo zaboli. To jest Bawarka, zamienne czesci sie nie nadaja a oryginaly to na kieszen konesera... wiec jesli dochodzisz do wniosku ze masz duzo napraw to koszty nie beda male.. zycze Ci zeby Twoja sympatia do tego samochodu zwycierzyla nad niechecia spowodowana tymi naprawami. Pozdrawiam :cool2:

Aha, nie wiem gdzie mieszkasz ale w moich stronach takie rzeczy się same nie naprawiają.. Miałem przygodę z dwumasem w poprzednim samochodzie i z "kończącym się" sprzęgłem jeździłem rok czasu. Był miesiąc, że nie trzęsło, tak jak Ty opisujesz silnikiem nie zarzuca. Jeden miesiąc jest taki drugi taki ale jednym słowem rozwiewając Twoje nadzieje na ten "cud" muszę Ci powiedzieć, że raczej z biegiem czasu w lepszym stanie nie będzie tylko w gorszym. To Cię nie ominie więc albo pogoń auto gdzieś daleko póki objawy są znikome jeśli nie chcesz inwestować więcej kasy (bo tak jak przedmówcy mówili, to nie są tanie rzeczy) albo wrzucaj do skarbonki codziennie po 11 zł przez cały rok i jeśli tyle Ci sprzęgło wytrzyma to je naprawisz :cool2:

Te są naprawdę fajne! Jak to mówią "robią robotę". Też jestem sympatykiem świateł z ringami aczkolwiek te typowe troszkę mi się przejadły i zastanawiam się nad czymś podobnym aczkolwiek: bardziej w tym stylu http://www.fparts.pl/allegro/lampy_przod/bmw/e46/sedan/fkfsbm13511_02.jpg Czy myślicie, że taki komplet z silniczkami itp itd za około 1.5 tyśka jest w stanie być czymś sensownym? Wygląda fajnie, widziałem wizualizację na YT jak to wygląda w praktyce, wygląda całkiem spoko, a zarazem coś nowego taki kwadratowy LED :norty:

Cześć, dla przykładu, ja kupiłem jakiś tydzień temu E-46 2003 rocznik w silniku 1.8 116km z opłatami wyszła 15 koła bo to sprowadzony. Z wyposażenia i ogólnej pracy samochodu jestem bardzo zadowolony, szukałem trochę czasu i są naprawdę różne egzemplarze... To czy kupisz dobre auto do 10-12 tys zależy od wielu rzeczy, gdzie kupujesz, od kogo, skąd jest samochód i jaką miał przeszłość. Co kto lubi, dla mnie te niespełna 120 kuców wystarcza do komfortowego przemieszczania się do pracy, rodziny i w weekend skromne 200km zrobić jest według mnie ok. Ze spalaniem się mieszczę w 8.5 litrach w cyklu mieszanym więc jeśli myślałeś nad tym, jestem w stanie polecić. Pozdrawiam! :cool2: