Coś na temat gazu LPG

[FuXX]

Przegląd prasy:

 

 

Paliwo wysokiego ryzyka

 

Rządowy projekt zmian w ustawie o podatku akcyzowym wystraszył kierowców zamierzających przejść z benzyny na autogaz. Tysiące warsztatów montujących w samochodach instalacje gazowe znajdzie się za kilka tygodni na krawędzi bankructwa.

 

 

Jeszcze przed końcem roku miałoby dojść do zmian w przepisach, które umożliwią ministrowi finansów ustalanie stawek akcyzy w drodze rozporządzenia. Dziś lub jutro rząd rozpatrzy projekt m.in. pozwalający na obłożenie autogazu takim podatkiem, jak w przypadku benzyny, wówczas mógłby on wynosić nawet do 2 zł za litr, a nie tak jak obecnie 39 gr za litr. To zła wiadomość dla setek tysięcy kierowców tankujących na stacjach gaz.

 

Premier i resort finansów zaprzeczyli, jakoby w styczniu miało dojść do podwyżek. Jednak posiadacze samochodów, przerażeni wizją kosztującego ponad 4 zł autogazu, nie chcą już ryzykować, czemu trudno się dziwić: warta od 2 do 5 tys. zł inwestycja zwraca się teraz dopiero po roku intensywnej jazdy. W przypadku podwyżki cen gazu byłaby jednak zupełnie nieopłacalna. Niedawna wypowiedź byłego wiceministra Jarosława Nenemana sugerująca nieuchronność podwyżek zrobiła więc swoje: 2-3-tygodniowe kolejki w warsztatach przerabiających instalacje paliwowe skończyły się jak nożem uciął.

 

Pół roku bezczynności

 

- Ta branża reaguje wyjątkowo gwałtownie na podobne wypowiedzi. Powrót do poprzedniego ruchu w interesie prawdopodobnie potrwa pół roku - twierdzi Ryszard Paulo, właściciel rzeszowskiej firmy Eksa, która do niedawna montowała miesięcznie nawet do 150 instalacji gazowych. W ostatnich dwóch tygodniach pojawiło się w niej tylko 11 klientów.

 

Podobna do obecnej sytuacja już miała miejsce w końcu lat 90. Projekt zmian, który trafił pod obrady rządu (Ministerstwo Finansów oficjalnie zaprzeczało, jakoby chciało podnieść podatek) przewidywał podwyższenie akcyzy na autogaz do 80 proc. stawki opodatkowania benzyny. Spowodowałoby to wzrost ceny litra autogazu z 1,20 zł do 1,80 zł. Po nagłośnieniu planów przez media, wycofano się z nich, choć - jak uzasadniano wówczas konieczność zmian - miały dopasować sposób opodatkowania paliw do systemu obowiązującego w Unii Europejskiej. Mimo to część zakładów montujących gazowe instalacje zniknęła z rynku bezpowrotnie.

 

Czy teraz sytuacja może się powtórzyć? Według Ryszarda Beszterdy z Polskiej Organizacji Gazu Płynnego (POGP), raczej nie należy liczyć na utrzymanie stawek na obecnym poziomie. Znaczna podwyżka akcyzy na autogaz jest bowiem tym bardziej prawdopodobna, im bardziej rosną potrzeby finansowe budżetu, który może nie wytrzymać coraz to nowych wydatków o charakterze socjalnym.

 

Skazani na plajtę

 

POGP uważa jednak, że ze względów propagandowych zmiany stawek nie nastąpią wcześniej niż za 3-4 miesiące. Nie zmienia to jednak coraz gorszej sytuacji ok. 11 tys. opuszczonych przez klientów warsztatów samochodowych. Ponad połowa z nich (6-7 tys.) utrzymuje się wyłącznie z autogazu. Z tego powodu bankructwa (dotkną w dużej mierze firm rodzinnych) będą liczone w tysiącach.

 

Andrzej Szczęśniak, ekspert związany z Centrum im. Adama Smitha, uważa jednak, że rząd może obawiać się znaczącej podwyżki akcyzy z uwagi na wielkość rynku. Już w ubiegłym roku liczba jeżdżących po Polsce samochodów napędzanych gazem zbliżyła się do półtora miliona. W tym roku przyrost był szybszy niż w poprzednich latach - szacuje się, że takich samochodów jest już ok. 2 mln.

 

- Autogaz jest paliwem biednych kierowców, więc taka podwyżka bezpośrednio uderzałaby w znaczną część elektoratu PiS - twierdzi Szczęśniak.

 

Adam Woźniak

 

Ico wy na to??

[pionow]

Przegląd prasy:

 

 

Ico wy na to??

 

a ja na to jak tak bedzie:

istalacje wywalam :)

 

ps. juz na tym nawet myslałem :mrgreen: ,

reczej jestem "benzynowcem"

[J E L I T O]

Ja bym nie wywalał, bo za rok bedziesz wstawiał. Polska to dziwny kraj.

Na zachodzie gaz dalej jest tani, tylko w Polsce zachciało im sie majstrować.

[Radek540V8]

Jak tak zrobią to ja sie z tego kraju wyprowadzam bo tak dłużej być nie może .

[pionow]

Ja bym nie wywalał, bo za rok bedziesz wstawiał. Polska to dziwny kraj.

 

"dziwny" to bardzooooooooo delikatnie powiedziane :D

[Kyokushin]

To że mam jeszcze założony mikser jest dzięki temu, że znalazłem gaz po 2.09 i auto mi spaliło 13.8.

 

Jakby spaliło tak jak jakiś czas temu, 15.5 to widząc benzyne za 3.8 gotów byłem wlać na full i wyjąć te ustrojstwa. Jeżeli niechcą stracić klienta na autogaz (czyli mnie) to niech zostawią gaz w spokoju.

Jeżeli nie chcą aby firmy ubezpieczające i budżet państwa stracił jelenia (tak, znowu ja) ubezpieczającego auto 1.8 ze zwyżkami +50% za wiek i ciągle kupującego jakieś części w sklepach (oczywiście opodatkowane) to niech lepiej zostawią ceny paliw w spokoju.

Bo jak nie to jeleń sobie kupi mp3 playera i przesiądzie sie na ikrarusa albo rower (już mam, problem tylko taki że do pracy mam 20km i w zime nie fajnie a w lato można sie zgrzać)

[pionow]

Jeżeli nie chcą aby firmy ubezpieczające i budżet państwa stracił jelenia (tak, znowu ja) ubezpieczającego auto 1.8 ze zwyżkami +50% za wiek

 

 

50% :shock:

jesli to nie tajemnica to ile placisz tego OC?

AC tez placisz?

[__Kai__]

Może się powtórzę, ale sami na siebie bata kręcą. Gaz pójdzie jeszcze z 30groszy do góry i... koniec. Ludzie przestaną zakładać instalacje, warsztaty padną, stacje padną, a pracownicy pójdą na bezrobocie, warto było?

 

Rentowność LPG była na poziomie 50% w porównaniu z Pb, teraz sięga 75% ceny jazdy na Pb... za chwilę się zrównają.

[Kyokushin]

Płacę coś koło 1300/rok za OC i NW (włączając to 30 % zniżek i 50% zwyżek) i ubezpieczam się w UNIQA. Wsziędzie indziej wychodziło mi od 1600 w góre.

[J E L I T O]

kurde troche masz drogo, ja płaceza OC 550zł na rok bez NW. Pojemność 4.0 ubezpieczenie w Warcie.

[georgegsxr]

A ma ktoś jakieś pojęcie o instalacjach na gaz ziemny??Co,gdzie,ile??

[__Kai__]

A ma ktoś jakieś pojęcie o instalacjach na gaz ziemny??Co,gdzie,ile??

 

Super opłacalne, gaz tani, butla duuuuupna, zasięg mały. To taka krótka charakterystyka. Ostatnio jest promocja i można dorwać instalację CNG za cenę zbliżoną do wtrysku LPG. Jednak stacji wciąż mało, a tankowanie trwa wieki...

 

Jednak patrząc na sytuację sceptycznie, uważam, że jak tylko się nazbiera pewne grono użytkowników CNG i wybuduje się trochę stacji, zaraz znajdzie się jakiś jełop i sieknie akcyzę tak, że wrócisz z powrotem do Pb.

[georgegsxr]

To ze siekną na CNG to jasne jak słońce. Predzej czy później. Na własnych pierdach będę musiał sie wozić...:| A nie mówiłem?Trzeba było głosować na Platforme :P.Macie swoje państwo socjalne.

[Labrador]

Z tą akcyzą na CNG czyli gaz ziemny to nie jest do końca tak jak z innymi paliwami ,nie mogą jej nałożyć tak jak nakładają na LPG czy Pb ,ponieważ jeśli kiedyś instalacje na CNG potanieją i upowszechnią się to każdy mając taką instalacje będzie mógł podłączyc specjalną pompe pod domową instalacje gazu i tankować swój samochód bez akcyzy ,ponieważ nie będą wstanie obłożyć akcyzą gazu wykorzystywanego w domu. :dance: Edytowane 25 Grudnia 2005 przez Labrador

[dUSk]

(...) tankować swój samochód bez akcyzy ,ponieważ nie będą wstanie obłożyć akcyzą gazu wykorzystywanego w domu. :dance:

 

Beda mogli, naloza obowiazek zakladania oddzielnego licznika gazu do tej specjalnej pompy i po sprawie. :)

[Grzesiek740]

Beda mogli, naloza obowiazek zakladania oddzielnego licznika gazu do tej specjalnej pompy i po sprawie. :)

 

A jak będziesz tankował z licznika domowego to będziesz ścigany jak za produkcję bimbru albo jeżdżenie na opale. :evil:

[__Kai__]

nie będą wstanie obłożyć akcyzą gazu wykorzystywanego w domu. :dance:

 

IJASNE... Daj mi jeden sensowny powód, dla którego NIE podniosą cen gazu używanego w domu?