Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich

Koleżanki i koledzy mam mały problemik z AKU a mianowicie coś mi rozładowuje akumulator autko jak postoi całą noc to już nie ma prądu.

Powiem tak wymieniałem ostatnio klemę + i obciołem troszkę kabel bo był zaśniedziały ale to chyba nie ma żadnego na to wpływu?

Na nowym akumulatorze auto pali od strzała ale dzisiaj wsadziłem nowy i przejechałem ze 30 kilometrów i jak zgasiłem to już padł.

Na kablach nie chce odpalić kable się grzeją a rozrusznik nawet nie drgnie co może być przyczyną takiego stanu? Czy szczotka jak się zawiesza po zgaszeniu silnika może go rozładować? Ładowanie jest bo jak odepnę aku to nie zgaśnie auto.Proszę jak ktoś ma jakiś pomysł to dajcie znać gdzie szukać.

Dzięki wielkie.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Oceniasz stan ładowania po zdjęciu klemy? :shock: Widzę że od elektryki to za bardzo Ty nie masz pojecia. Wydaj 20-40 złotych na jakiegoś elektryka i niech Ci pomierzy co trzea i jak trzeba. A jak chcesz koniecznie sam dbłubać to najpier kup sobie lub pożycz Multimetr. Zmierzysz nim ładowanie akumulatora oraz czy nie masz jakieś dużego poboru pradu na postoju.
Opublikowano
Sorki za dodanie tematu dwa razy jeden można usunąć.Kiedyś ładowanie sprawdzało się na wiele sposobów między innymi zdejmując klemy i auto jak miało problem z ładowaniem to dziwnie pracowało albo zgasło a u mnie jest tak że nawet lepiej chodzi.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ładowanie ma być na poziome 13,9-14,4volta. Jak bedziesz miał ładowanie na poziomie 13,3 auto też bedzie chodzić (mój gaśnie po zdjeciu klemu) a akumulator bedzie niedoładowany. Nie wiem czy ocenisz po zdjęciu klem te pół Volta.

Jest jeden słuszny pomiar ładowanie czyli pomiar na urządzeniu. A to o czym ty mówisz to jakieś metody pana zdzicha z władkowa na ulicy błotnej który całej życie jeździł rower a jak zobaczył malucha to oniemiał na widoko takiego cudu. Kolego otrząsnij się to nie PRL. Jedź tam gdzie Ci proponuje, bo raczje tymi chałupniczymi metodami to niczego nie dojdziesz.

Opublikowano

Ok podjadę i zobaczymy co się dzieje.A tak na przyszłość nie trzeba nikogo krytykować za własne diagnozy dzisiejsze auta to nic innego jak te z przed 15 lat tylko nafaszerowane elektroniką a sądzę ze autko z 92r ma więcej z dawnej techniki niż z obecnej ale to moja opinia.

Pozdrawiam

Opublikowano
Oj panowie, radzę ostrożność z tego typu diagnostyką. Nie wolno zdejmować klemy podczas pracy silnika bo może dojść do spalenia diód w alternatorze. Podstawą oceny układu ładowania alternatora jest pomiar napięcia i pomiar poboru prądu przez instalację przy wyłączonych wszystkich odbiornikach. Jeżeli pomiary wypadną prawidłowo to przy problemach z prądem należy wymienić akumulator. Ponieważ u Ciebie nowy akumulator również nie wytrzymał, obstawiam brak, lub za słabe ładowanie - do wymiany regulator napięcia lub cały alternator.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
A tak na przyszłość nie trzeba nikogo krytykować za własne diagnozy Pozdrawiam

 

Trzeba krytykować za złe i niedopuszczalne medoty diagnostyczne, i takie które mogą coś popsuć niż naprawić na co zwrócił Ci uwagę kolego post wyżej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.