Skocz do zawartości

Dziwna praca na zimnym silniku bmw e34 520 24v!!!!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Wszystkich!!!

Jestem nowy także proszę o wyrozumiałość ;)

Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem Bmw e34 z silnikiem 2.0 24v . B+g

Otóż mój problem polega na tym, że gdy odpalam autko po nocy (oczywiście na benzynie) silnik bardzo dziwnie pracuje , jest słabszy , jakby nie pracował na jeden cylinder , oraz strzela. Gdy jadę czuje jakby nie pracował właśnie któryś z cylindrów , trzymam obroty równo (około 2.5tyś) i kiedy temp. skoczy pod koniec niebieskiego pola wszystko ustaje, autko zaczyna pracować normalnie .

Ostatnio wymieniłem w niej świece ( niewiele to pomogło)

Dodam , iż kiedy beata jest rozgrzana wszystko jest ok pracuje wręcz idealnie. na benzynie jak i na gazie..

CO TO MOŻE BYĆ???

Proszę o pomoc. :)

Opublikowano
Moja betka z takim samym silniczkiem,tylko bez gazu - na zimnym,zachowywała się podobnie. Okazało się,że mam pęknięty gumowy przewód idący od silniczka krokowego, do kolektora ssącego. Czyli łapał lewe powietrze. Może w twoim przypadku,jest podobnie.
Opublikowano

Kolego ja u siebie mialem dokładnie tak samo. samochód na zimnym nie chcial jechać wogóle. Po konsultacji z forumowiczami wziąłem się za krokowy bo na to wyglądało ale doszedłem do wniosku że jak mam robić już tego krokowca to żeby sobie ulatwić zadanie i jednocześnie zrobić coś pożytecznego odkręciłem kolektor ssący i wymieniłem pod nim uszczelki i przy okazji jeszcze pod klawiaturą bo jakoś tak mnie natchnęło przy okazji. Krokowy nie był na tyle brudny żeby aż tak go dławiło więc u mnie stawiam na winę uszczelek pod ssącym. Koszt niewielki a myślę że warto bo jesli to nawet nie będzie to, to nic nie zaszkodzi wymienić :mrgreen:

 

no i co chodzi o gaz to musisz wiedzieć, że uszczelki dużo szybciej twardnieją, u mnie były trochę skurczone i prawdopodobnie jedna już puszczała delikatnie.

(OO=[][]=OO)

Jeżeli Bóg byłby za przednim napędem to chodzilibyśmy na rekach!

Opublikowano

o to bardzo dobra podpowiedz;d Mam chociaż jakiś punkt zaczepienia. Bo to strasznie denerwująca sprawa.

A podpowiesz mi kolego , jak się wziąć za odkręcenie tego kolektora ssącego???

A i jeszcze dodam , że po odpaleniu także niedość , że dziwnie pracuje to i tak jak by delikatny sykot.

Wiec byc moze tak jak kolego mówisz... padła któraś z uszczelek...

Opublikowano

Masz silnik taki jak u mnie więc uszczelek pod nim jest 6. Koszt ok 8-9zł/szt. Jak chcesz odkręcić kolektor to najpierw weź się za filtr powietrza i po kolei jedziesz w stronę kolektora, wyciągasz wszystkie rzeczy ktore Ci przeszkadzają, plastikową pokrywe silnika z góry tez. Później zostaje tylko sam kolektor, nie wiem dokładnie ile śrub bo nie liczyłem ale wszystkie są ładnie widoczne prócz chyba dwóch z tego co dobrze pamiętam. dostep do nich niezbyt komfortowy bo trzeba odkręcać od spodu kolektora ale jako laik dałem sobie radę więc myślę że i Tobie się powiedzie;)

co do uszczelek lepiej byłoby gdybyś najpierw je wyciągnął a potem zamawiał bo u mnie dziwnym trafem mimo że silnik z 93 na 100% to uszczelki pod kolektor byly odpowiednie do roku 91...te z 93 były trochę dłuższe;)

 

no i jak go już wyciągniesz to wyciąg też tego krokowca bo nic nie zaszkodzi i pomocz go przez noc w nafcie;)

(OO=[][]=OO)

Jeżeli Bóg byłby za przednim napędem to chodzilibyśmy na rekach!

Opublikowano
W TDS-ie są 2 śruby na 1 dolot, więc łącznie 12 śrub. 2 ostatnie ciężko podejść, najlepiej ruszyć je z dołu krótkim płaskim a potem z góry wykręcić nasadowym na sprężynie bo pole manewru pod spodem zerowe :D Więc podejrzewam że w benzynowym R6 będzie podobnie ;)

Foak Polisz Góvvnerment End Loł :]

Średnie spalanie w cyklu mieszanym: 10,1L Pb/11,8L LPG / 100 km


Moje autko: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=151&t=245534

Opublikowano

No dzisiaj zaraz po przyjeździe , rozejrzałem się dokładnie pod maską( na uszczelki muszę czekać , na zamówienie są) i dojżałem ( wg. zaleceń kolegi Croopsky,) że przewód który idzie najprawdopodobnie do kolektora ssacego , był pęknięty , i ledwo się trzymał w rurce , która podłączona jest do gumowej rury , która idzie od przepływomierza do przepustnicy. Odpaliłem auto na odłączonej rurce, i strasznie się dławiło i strzelało. odrazu zgasciłem skróciłem delikatnie przewód , poskręcałem wszystko solidnie na sciski , i na pierwszy rzut oka jest poprawa.;P

Ale na całkowity rezultat czekam do jutro rana , co pokarze na całkowicie wystygniętym silniku.

Opublikowano

witam znów!!!

po dokładnym zamocowaniu węża od kolektora ssacego zauważyłem poprawe , jest znacznie lepiej..;p

a mam jeszcze jedna pytanie , ponieważ przy weryfikacji zauważyłem że gumki są popękane ( przy czopkach które wchodzą na świece) i wlaśnie nie wiem , czy to może miec przyczne na strzał ???( czasem jeszcze huknie )

i czy musze zmieniać całe cewki , czy te całe czopki sa wymienne???

:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.