Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam

Panowie mam taki problem. Pojawił mi się kolejny raz problem z obrotami. Wcześniej też mi sie to pojawiało ale po kilku dniach przechodziło i było OK. Teraz jest jakaś masakra. Obroty tak falują że silnik gaśnie. Podczas jazdy auto tak bardzo mocno szarpie, dusi się że aż się boje żeby się coś nie urwało. Gdy dodaje gazu to się mdławi dusi i tak przerywa poczym na chwile dostaje tak jakby podwójnej ilości benzyny i super mocy i zapieprza ostro i zachwile znowu się dusi. Tak samo jak się przełączy na gaz nawet jeszcze gorzej można powiedzieć. Więc sądząc po tym że na gazie i benzynie jest to samo to co to moze być ?? Bo raczej pompka paliwa czy wtryskiwacze odpadają. Świece mam założone nowe kilka miesiecy temu. Patrzyłem przepływomierz powietrza, przepustnica jest ok czysta bez żadnego nagaru. Dodam jeszcze że zaczeło mi się to dziać w piątek jak przyszła odwilż, nie mam pojecia co to?? Dodam jeszcze że jak obroty spadają poniżej 8,5-9 tys. to słychac taki głośny klekot i całe auto aż sie trzesie. I gdy auta rozgrzeje się już tak naprawdę dobrze po okolo 30 minut jazdy to to ustaje w pewnym stopniu i nie jest odczuwalne ale na zimnym silniku to jets masakra. Czytałem że jak na gorącym silniku przestaje to raczej nie powinnien być silniczek krokowy. sprawdzałem gumę od przepływki do przepustnicy i ok. Nie mam już pojecia na to ....

Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz gdy byłem na przeglądzie i to mi się działo to koleszka powiedział że w spalinach jest zbyt duża ilość wodoru...nie wiem czy to w czymś pomoże.

Edytowane przez rastamiazo
Opublikowano
Mam podobni mój na dodatek szarpie strasznie, fachowcy kazali wymienić sondę po wymianie żadnych zmian, kable i świece tez miałem nowe. Ale skoro tak jest najlepiej podłącz pod kompa może akurat u Ciebie to coś da...
Opublikowano
To tak samo jak u mnie, na kompie niby slaby sygnał sondy był po wymianie juz dobry ale nic się nie zmieniło, ktoś podpowiadal mi wcześniej na forum że czujnik walka lub wału już sam nie pamiętam ale nawet nie mialem kiedy sprawdzić tego tropu...
Opublikowano

mam taki sam problem jak kolega

powiem szczerze że walczę z tym problemem od 2-4mc i lipa.. jest coraz gorzej... narazie u siebie obstawiam reg. ciśnienia paliwa... lub najbardziej kable-cewka-świece gdyż czasem nie ważne czy ciepły czy zimny nie pracuje na wszystkie gary (jakbyś wyciągnął jedno z kabli wn trzesie nim oboty skaczą i gaz nie reaguje... a potem łapie... i tak co jakiś czas.

i jak myślisz... jutro jadę na diagnozę to sprawdzę :?

Opublikowano

ha ha i jestem po dosłownie pełnej diagnostyce.. po pierwsze brak błędów przez kompa... kompletnie nic.. ciśnienie paliwa okey cewki świece i kable też... wszystkie czujniki też... a tak poza tym dostałem namiary do "magika mechanika" który zodgadł mój problem z którym się męczył od rana do 17tej i zapłaciłem jedyne 50zł po prostu szok... no i jak już mówiłem na kompie zero błędów... tchneło go by sprawdzić sondę na metodę igiełek wbitych w kable... i okey podgrzewanie jest ale... no właśnie zero napięcia dosłownie nul. (wcześniej mechanik ją sprawdzał i mówił ze jest okey-to dałem sobie z nią spokój) a tu takie zdziwo.. od razu wymieniłem na bosha i chodzi jak ta lala narazie żeby nie wykrakać jest super.. zobaczymy po dalszych jazdach i w trasach.. póki co spalanie miasto rekordowe 11l wcześniej przed awarią było 13l w trakie awarii 20l.

normalnie się uśmiać z tamtymi serwisami poprzednimi.. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.