Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam, na początek chciałem się przywitać bo jestem nowy na forum. Od czwartku jestem prawie szczęśliwym posiadaczem e46, prawie bo mam mały problem z alternatorem. Po umyciu silnika zapaliła mi się kontrolka ładowania aku po czym zapaliły się kontroli DSC, ABS i ręcznego. Zjechałem na bok otwarłem maskę i strasznie śmierdziało z alternator i wydobywał się lekki dym. Rozebraliśmy z ojcem alternator (niedawno szwagrowi w e46 też się tak stało tyle że bez dymu :D ) chcąc wymienić szczotki. Stare były wyraźnie przytarte, jednocześnie szukaliśmy przyczyny tego nieszczęsnego dymu, okazało się że zaczęła się wypalać na stojanie miedź (jedno przejście). Pojechaliśmy do zakładu gdzie reperują altki i koleś od razu wywalił 600 zł za regeneracje bo chciał wymieniać łożyska, stojan, reg napięcia, komutator itd. Zacząłem poszukiwać używanego i tu zaczyna się problem, bo mam na alternatorze napisane ze mam 90/150 amper a wielu sprzedawców twierdzi że powinienem mieć 120 amper. Auto z Niemiec (od Niemca z domu) więc nie sądzę aby tam coś było kombinowane i wymieniany altek na wiekszy. czy da się jakoś po Vinie sprawdzić jaki powinienem w końcu mieć?
Opublikowano
czyli co ma niby 150 na pokrywce a w rzeczywistości jest 120? Bo nie bardzo rozumiem... Jutro jadę po używany bo w tym jest zwarcie stojanu do masy i naprawa by kosztowala ok 600-700 zł więc troszkę nieciekawie, ponieważ nie wiadomo czy regulator i diody prostownicze są ok czy tez się przypadkiem nei spaliły a ten nieszczęsny regulator kosztuje ok 350 zł ;/

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.