Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

odnalazłem mój stary temat i sam się z niego śmieja ...

ile od napisania go się u mnie zmieniło

pewnie są jeszcze na forum koledzy którzy mi wtedy kibicowali i podtrzymywali na duchu

 

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=48106&highlight=rado%B6%E6+jazdy

 

po kilku mięsiącach łudzenia się że silnik da się naprawić w końcu kupiłem "nowy" , przywiozłem go do kumpla do warsztatu i od razu chcieli go przekładać ale ze względu że musiałem przywieź synów z wakacji to powiedziałem że mają go jedynie pooglądać a przełożymy za tydzień

oczywiście mechanicy olali temat i dopiero jak już spuszczali silnik do auta to zauważyli że zawory są pordzewiałe (wcześniej kolektory to zasłaniali)

no to dzwonia do gościa z Oławy co sprzedał mi silnik i mówia że on zardzewiały i jak chce to pośla mu zdjęcia , on że mam posłać zdjęcia bo jak faktycznie tak jest to mi go wymieni

jade do warsztatu zrobić zdjęcia a tam już silnik rozebrany bo głowica poślą do naprawy :duh: :duh: :duh:

dzwonia do Oławy a gość mówi że dał silnik cały to już go to nie interesuje - no i ma całkowicie rację

następna niespodzianka to jak posłali głowicę DO SPRAWDZENIA to wróciła po remoncie czyli 12 nowych zaworów + 24 prowadnice + docieranie , planowanie -- razem 1100 zł !!! a za sam silnik dałem 2500zł !

mówia mechanikowi (kumpel) że jak tak mogli postąpić bez zapytania ???

oczywiście mechanik kazał kupić nowe panewki i pierścienie "to silnik będzie jak nowy"

kupiłem kosztowało to coś 600zł

no i doszliśmy do najlepszego momentu z tym silnikiem :

okazało się że blok tego silnika ma już przegwintowane otwory na 12mm i te nowe gwintu też już są pozrywane :duh: :duh: :duh:

to powiedziałem kumplowi że piernicza takie interesy i głowicę ma sobie zapłacić sam co też zrobił

a ja za 3500zł kupiłem w Strzelinie następny silnik ...

tym razem z anglika i mogłem samemu wybrać auto z którego mają wyjąć , wybrałem z takiego w którym można go było jeszce zapalić a auto miało pogniecione boki co sugerowało że przyczyną sprzedaży była nie opłacalna naprawa blacharska

Michał sprzedawca dał mi silnik kompletny by było łatwiej i szybciej go przełożyć a ja zobowiązałem śie osprzęt mu odwięź , w końcu jak auto będzie łazić tak jak nalęzy to czysta przyjemność (autostrada Katowice-Wrocław)

no i po zamontowaniu silnika wszystko super :

łazi cichutko

bardzo równo

mocny

i ekonomiczny - komp pokazuje w mieście 9,2-9,3 i 9,6-9,7 bo jeździmy na zmiana z żonką

no i skończyły się problemy z układem chłodzenia - w kabinie gorąco a węże miękkie i nie ubywa płynu

 

no i tak cieszyłem się przez pół roku aż tu dwa tygodnie temu jada spokojnie z bajtlami do mcdonlda i po zredukowaniu czuja leciutkie wibracje

pojechałem do serwisu p. Krystiana a on że przepalona uszczelka pod głowicą... :duh:

no ale tym razem on mi to robił , okazało się to co mówię od lat - nikt nie sprzedaje auta bez powodu...

silnik miał w angli wymienioną uszczelkę ale nie splanowali głowicy i dali stare śruby ...

mam już auto sprawne od piątku i czuja się lżejszy o następne 1500zł :D

 

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//images34.fotosik.pl/240/db8915497f59a1d9.jpg

 

moja historia jest przestrogą dla osób które chcą zacząć przygodę z motoryzacją akurat od BMW

auta są piękne i wygodne i super się prowadzą ale jak się zaczną psuś to koszta są straszne ...

 

OSZTRZEGA MINISTER ZDROWIA I OPIEKI ... :D :D :D

pozdrawiam Wszystkich Damian :cool2:

Opublikowano

Wiem wiem, pamiętam Kolego jak walczyłeś ze swoim autkiem, czyli już dobrze i to najważniejsze ze wiesz na czym stoisz powodzenia :)

Apropos tego co napisałeś, kolega w astrze kupionej w Niemczech mial podobna przygode z głowica a raczej uszczelką, grzało mo sie auto zaczał wymieniac wszystko nikt nie wiedział co i jak i między innymi uszczelke pod głowicą - otwieraja i patrza a tam zupełnie nowa uszczelka ale głowica nie splanowana :duh: na zachodzie nie bawia sie w coś takiego chyba nie wiedza co to jest w ogóle :duh: splanował głowice itp ale przyczyną była zatkana chłodnica co okazlo sie koniec konców, teraz smiga swoją asterką bez problemów.

Opublikowano

Nie martw się Dajan – pecha nie będziesz miał wiecznie – teraz może być już tylko OK.

 

Pozdr.

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Opublikowano
Wydaje mi się, ze takie problemy na jakie Dajan trafił, dotyczyć mogą każdego auta każdej marki. Zalezy jak się trafi, niestety, owszem można sprawdzić przed zakupem częśc podzespołów i tak dalej ale pewności nie ma co siezi w środku. Więc nieważne czy to BMW, Audi czy Volkswagen i inne zawsze możemy napotkać Zonka :duh: życzę Ci aby teraz wszystko działało bezproblemowo i abyś cieszył się z jazdy no w myśl hasła: radość z jazdy :mrgreen:
Opublikowano
Wydaje mi się, ze takie problemy na jakie Dajan trafił, dotyczyć mogą każdego auta każdej marki. Zalezy jak się trafi, niestety, owszem można sprawdzić przed zakupem częśc podzespołów i tak dalej ale pewności nie ma co siezi w środku. Więc nieważne czy to BMW, Audi czy Volkswagen i inne zawsze możemy napotkać Zonka :duh: życzę Ci aby teraz wszystko działało bezproblemowo i abyś cieszył się z jazdy no w myśl hasła: radość z jazdy :mrgreen:

a dziękuje !!!

a co do tego że może to się przytrafić w każdym innym aucie to święta prawda tylko te "inne auta " nie mają bloków aluminiowych które nie lubią rozkręcania no i koszta są nie porównywalne ...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.