Skocz do zawartości

2,5d (M57) kopci na siwo-niebiesko 5 minut po odpaleniu


grzesiekwisnia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam..

 

Nabyłem ostatnio autko z silnikiem 2,5d (common-rail).. Przebieg 188 tys km..

Auto ładnie odpala na ciepłym i na zimnym silniku - nic nie telepie, ładnie chodzi na wszystkie cylindry, podczas odpalania również od razu łapie na wszystkie garki..

Ale problem polega na tym, że auto po dłuższym postoju (np. 5 dni) normalnie odpala - nie kopci przy odpalaniu ani nic - po czym po kilku minutach (z 2 minuty na postoju) jak ruszam zaczyna najpierw delikatnie przykapcać na jaśniutko niebieskawo (nie tylko przy gazowaniu ale w ogóle cały czas) po czym zaczyna na maxa kopcić na niebiesko-biało - do tego stopnia, że nie widzę co jedzie za mną, powstaje jedna wielka zasłona dymna.. Zapach spalin przypomina jakąś starą, zepsutą ropę.. I nie ma znaczenia czy dodaje gazu jadąc czy auto pracuje na obrotach jałowych na postoju - z tłumika wydobywają się kłęby dymu jaśniutkiego biało-niebieskawego dymu..

 

Dzieje się tak przez następne 5 minut jazdy po czym nagle auto przestaje kopcić :shock: - mogę później zgasić, godzinę później zapalić i nic nie kopci..

 

W czasie kopcenia, przed nim jak i po nie zauważam straty mocy czy nierównej pracy motoru - silnik dalej jest stabilny i nie ma mowy o jakimś telepaniu na boki..

 

Auto nie bierze oleju - z bagnetu miarki oleju i spod korka wlewu oleju nie wydobywa się żaden podejrzany dym..

 

Po kupieniu auta myślałem, że to może jakaś ropa stara, ale zatankowałem do pełna - wyjeździłem niemal do dna i dalej to samo..

 

Macie może jakieś pomysły co to może być ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuje ja przegonic w suchy dzień jak masz mozliwosc po autostradzie tak na maxa , zeby silnik sie przedmuchał , moze gdzies sie cos odklada.

 

Moj T4 jak dlugo stal i go zapalilem i przejechalem sie to przez jakis czas kopcił STAR i pozniej przestawał. Teraz codziennie nim jezdze , przegonilem go po A4 i przestal kopcic. Moze cos sie poodkladało na wtryskach .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zimie to normalne...musi woda odparowac z tlumika...roznica temperatur :shock:

 

od kiedy to para wodna jest niebieska? :duh:

 

kolego, stawiam na uszczelniacze zaworowe.

 

... to kopciłaby po odpaleniu. Olej naciekał by do cylindrów. Poza tym nie bierze oleju... Moim zdaniem coś dawkowaniem paliwa.

 

 

Koledzy mnie nie poprą ale dolej środka STP do Diesli. Ja przetestowałem na swojej - nic sie nie rozleciało a mam ponad 200.000 na liczniku.

 

Zobaczymy co sie stanie.

QUATTRO

Diesel ? No thanks....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zimie to normalne...musi woda odparowac z tlumika...roznica temperatur :shock:

 

od kiedy to para wodna jest niebieska? :duh:

 

kolego, stawiam na uszczelniacze zaworowe.

 

mu sie wydaje ze to niebieskie....jesli tak to by palil olej :norty:i to caly czas :mrgreen:

Koledzy mnie nie poprą ale dolej środka STP do Diesli. Ja przetestowałem na swojej - nic sie nie rozleciało...tez to stosowalem i jest lepiej :norty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak piszesz... Tylko skąd ten olej jak nie ubywa..

 

Strona ogniowa turbiny nie puszcza oleju - inaczej na zimnym silniku po podstawieniu dłoni pojawiłyby się kropeczki oleju lecące z końcowego tłumika..

 

Auto generalnie stało jakiś miesiąc w Holandii - kosmetycznie puknięte - zderzak i maska do wymiany - myślałem, że może właściciel jeździł na jakimś bio-dieslu i się wypala z katalizatora czy coś - sam nie wiem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej najczęściej puszcza przy Turbinie strona dolotu i wraz z powietrzem tłoczony jest do kolektora ssącego jak dołączymy do układanki źle działający wtryskiwacz to już mamy jako taki obrazek pokopcywania , najczęściej spotykane kopcenie jest na zimnym silniku.

Proponuje sprawdzić dolot , układ odpowiedzialny za powtórne spalanie spalin EGR, A na samym końcu odkręcić wydech od turbiny i sprawdzić czy aby na ściankach tłumika za turbina nie ma maziowatego nalotu . Więcej pomysłów nie przychodzi mi do głowy.Przy okazji można zbadać stan turbiny czy nie ma zbytnio luzów na walku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh.. Panowie - wybaczcie moją pomyłkę - OLEJU UBYWA !!

 

Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale auto stoi cały czas w garażu i dopiero dzisiaj się za to zabrałem..

 

Otóż auto normalnie odpala, na początku delikatne przykopcywanie na siwo - czyli normalnie.. Później autko stało jakieś 15 minut na dworze na wolnych obrotach i nic...

 

Następnie przegazowałem autko tak do 3-4 tys obr kilka razy i zaczął się pojawiać - najpierw delikatny, niebieskawy dymek - po takim kilkukrotnym przegazowaniu i zostawieniu auta na wolnych obrotach po minucie zaczyna sadzić z wydechu siwo-niebieski dym - jest go pełno..

 

Kopci tak sobie przez 3 minuty, po czym stopniowo przestaje do niemal całkowitego ustania kopcenia - pozostaje delikatniutki lekko niebieskawy..

 

Ale... Zauważyłem, że oleju ubywa i to sporo.. Mało tego - po takim gazowaniu wjechałem do garażu a pod autem plama czarnego oleju - leci z wydechu :(

 

Oleju w wydechu jest całkiem sporo, bo puszcza aż w dwóch miejscach - i to takie kałuże o średnicy ok 20-30 cm..

 

Jak sprawdzić czy to turbina puszcza czy coś innego? Jest możliwość, że to uszczelniacze? (wydaje mi się, że jak na uszczelniacze tego oleju wydobywa się za dużo!!) - ewentualnie jakieś inne przyczyny ?

 

Chciałbym zaznaczyć, że silnik pracuje równo i ma moc..

 

Wygląda na to, ze się nieźle wpakowałem.. Ehh..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tak jak pisałem - na zimno nie kopci, po lekkim rozgrzaniu i minutowej przegazówce zaczyna się siwo-niebieskie zadymianie - które po 3 minutkach ustaje i później już tylko delikatnie podkapca na niebiesko (na obrotach jałowych)..

 

Czyli według tego co piszesz - turbina..

 

Ok.. Teraz - będę ją wyjmował w czwartek - to będzie mój pierwszy kontakt z turbiną - jest coś na co szczególnie trzeba uważać?

 

Znalazłem turbo po przebiegu 500 km - z gwarancją itd za 1000 pln - pakować się w to czy regeneracja?

 

Nie wiem jak strona powietrzna turbiny - czy też puszcza olej - jeśli by się okazało, że to tylko wina uszczelniaczy labiryntowych na stronie ogniowej a nie zużytego wałka wirnika - można by się pokusić o regenerację - wszystko wyjdzie w czwartek.. Tylko te zakłady regenerujące niezależnie czy to tylko wymiana uszczelnienia czy regeneracja wałka - i tak ceny 800-1000 :?

 

Moja turbina to Garrett GT-2052V

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, zanim wyjmiesz turbinę podjeć do zakładu który się tym zajmuje, niech oni zdiagnozują czy to na pewno turbo.

 

Co do sprawdzenia stanu turbiny to ważne żeby nie było luzów i się nie zacinała.

 

Polecałbym regenerację w firmie która da Ci gwarancję na to i zamontuje ją za pare groszy. 500km przebiegu to niby nie dużo, ale nie wiadomo kto i jak ją traktował. Pomijam oczywiście kwestię na ile ten przebieg jest prawdziwy.

Co do firm to nie polecam Myszkiera, jest na jego temat bardzo wiele negatywnych opini w necie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem u dwóch mechaników w mojej okolicy - obydwoje uważają, że to turbina się sypnęła..

 

Ciężko będzie ją wyjąć - jakoś sobie poradzę..

 

Teraz mam takie pytanie..

 

Co jeszcze może powodować olej w wydechu?

 

Rozebrałem dolot do EGR - jakieś śladowe ilości oleju były, ale podejrzewam, że to norma.. Za to widać, że spod grzybka zaworu w samym EGR jest sporo czarnej mazi.. Z tego co wiem w większości dieslów jest podobnie - co by potwierdzało tylko, że olej "wlewa" się do wydechu dopiero za turbiną - bo przewód łączący kolektor wydechowy z EGR jest przecież przed turbiną..

 

Ewentualnie prosiłbym o podanie jakiś możliwości - co oprócz turbiny może dawać takie objawy..

 

Spod bagnetu nic nie kopci, spod korka wlewu oleju też nie - nawet przy przegazowaniu - jest tam delikatniutkie ciśnienie ale podejrzewam, że to też jest normą..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ok.. Turbina wymieniona - kupiłem nową, oryginalną..

 

Stara turbina nie była w bardzo złym stanie - minimalne luzy poprzeczne - osiowych brak..

 

W każdym razie to straszne siwo-niebieskie kopcenie w końcu ustało :)

 

Przy okazji zdejmowany był też kolektor i EGR - w celu wyczyszczenia..

 

Teraz generalnie jest super.. Jest moc - więcej niż przed wymianą.. Jednak pojawiło się delikatne czarne kopcenie w momencie wciśnięcia gazu - nawet na postoju..

Nie jest to jakieś nie wiadomo jakie kopcenie - delikatny dymek tylko w momencie wciśnięcia gazu - później już zero.. Wiem, że diesle sobie przykapcają, ale zastanawiam się czy to nie jest wina jakiś fabrycznych ustawień turbiny? Czy jest taka możliwość, że turbinę jeszcze należy zestroić z silnikiem?

 

Kupiłem turbinę z dokładnie takimi samymi numerami - jedynie S/N był inny - ale to normalne, bo przecież nie ma dwóch produktów z takim samym S/N :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.