Skocz do zawartości

1.8 zgasł podczas jazdy, ateraz nie zapala


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam jechałem z moim kochanie na zakupy E36 1.8 1991r i nagle obroty w dół ja redukcja obroty wiadomow góre ale zaraz jakbym hamował silnikiem. Straciłem wspomaganie, przez sekunde pomyślałem "pasek", ale dlaczego wogule nie zgasł?. Ustałem na poboczu przekręcam kluczyk, wszytskie kontrolki OK.

Kręce i nic. Akumulator ok, rozrusznik kręci, w zbiorniku jakieś 30l., olej wymieniany jakieś 4tyś temu- brak ubytków, sonda lamba ok, filtr w dolocie nówka.

Pomyślałem może cosik w skrzynce z bezpiecznikami, ale wszystko ok. Zostaje mi tylko jedno- stawiam na pompe paliwa. może coś poradzicie, może być to coś innego?? Np. rozrząd lub filtr paliwa??

Opublikowano
ale możliwe aby padły wszystkie świece, w końcu pojechałby na 3 garach? chyba, że cewka całkiem, całkiem jest jakiś sposób by to sprawdzić, czy musze świece wykręcić? Pozatym to dźwięk podczas kręcenia jest taki "suchy" jakby brak paliwa...
Opublikowano
Witam jechałem z moim kochanie na zakupy E36 1.8 1991r i nagle obroty w dół ja redukcja obroty wiadomow góre ale zaraz jakbym hamował silnikiem. Straciłem wspomaganie, przez sekunde pomyślałem "pasek", ale dlaczego wogule nie zgasł?. Ustałem na poboczu przekręcam kluczyk, wszytskie kontrolki OK.

Kręce i nic. Akumulator ok, rozrusznik kręci, w zbiorniku jakieś 30l., olej wymieniany jakieś 4tyś temu- brak ubytków, sonda lamba ok, filtr w dolocie nówka.

Pomyślałem może cosik w skrzynce z bezpiecznikami, ale wszystko ok. Zostaje mi tylko jedno- stawiam na pompe paliwa. może coś poradzicie, może być to coś innego?? Np. rozrząd lub filtr paliwa??

 

jak by sie zarwal pasek wieloklinowy to silnik by nie zgasl, ja jak kupowalem swoje auto uszkodzone i bez paska klinowego bo byl zerwany (pekl napinacz) to silnik normalnie odpalalem

Opublikowano
Bezpieczniki wszystkie spoko co do przekaźnika to muszę go "namierzyć" i sprawdzę z samego rana. Dzięki za podpowiedź
Opublikowano
W sumie nie jestem pewien ale przekaźnik pompy paliwa to chyba ten pierwszy z lewej od góry (jeśli stoję z boku strony kierowcy). Pierwszy rząd od góry i pierwszy z lewej jest tam ich chyba tylko 3. p-oprawcie mnie jeśli się mylę ;)
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
możesz sprawdzi przekaźnik, ale prawie na stówe to pompa - nawet jak działa, słychac ją, tryska itd, to i tak to ciśnienie jest nie takie. polecam zmienic pompe i filtr, to się po prostu zuywa a twoja taczka swoje już nakulała. dla pewności jeśli jakoś ją odpalisz, możesz podłączyc jakiś ciśnieniomierz na dolocie paliwa - do samego odpalenia po przekręceniu kluczyka na zapłon i tzw nabiciu ciśnienia powinieneś miec 1.6 atm do 2.0, a ciśnienie robocze na wolnych obrotach nie powinno spadac ponizej 2.0 a najlepiej 2.5. bez takich wartosci ciśnieniowy układ wtryskowy po prostu nie będzie działał. zwróc uwage czy na lini ciśnieniowego dolotu paliwa nie ma jakiejs małej metalowej puszeczki czy czegos w tym rodzaju , przed samym wtryskiem . to jest jakis drugi fabryczny filtr odstojnikowy i może byc zapchany - należy go po prostu usunąc i juz
Opublikowano
Sprawdzę przekaźnik, później iskrę na świecy, zobaczymy co z tym ciśnieniem. A tak wogule to nie słychać aby pompa się załączała więc chyba wszystko jasne.
Opublikowano
Zanim zabrałem się za demontaż pompy sprawdziłem przekaźnik. Wyjełem stary i spiełem na krótko pompka dawała jak szalona- wszystko jasne- poszedlem po przekaźnik i tu jaja. Każdy ma swoją cenę: JCAuto odsyła do serwisu, a tam 38 zeta, autoland 80 zł ;) musiał coś pomylić, poszedłem do znajomego i wziełem taki do deawoo heh 10 zł, a drugi na zapas zostało na tyle piwska że sam nie wypije ;)
  • 9 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.