Fotoradar - dylemat

[WujekDobraRada]

Zastanawia mnie co może zrobić Policja w takiej sytuacji:

Fotoradar robi fotkę .... za kierownicą siedzę np. Ja .... ale właścicielem auta jest osoba która nie żyje ... na adres tejże osoby przychodzi wezwanie na komendę ale wdowa nie odbiera listu (w końcu adresata nie ma) ... co może zrobić policja, skoro nie ma kto wskazać sprawcy :?:

[flash]

moze urzedowo zatrzymac dowod rejestracyjny. nie wiem czy wiesz ale w takim razie jezdzisz bez OC, bo OC jest na nieboszczyka. do zakonczenia sprawy spadkowej nie masz prawa jezdzic tym samochodem.

[WujekDobraRada]

a dlaczego OC traci ważność skoro jest opłacone ... pierwszy raz słyszę o tym ... a rozmawiałem ze swoją agentką ubezpieczeniową (PZU) i potwierdziła, że można jeździć a po sprawie spadkowej trzeba polise wypowiedzieć lub przepisać na spadkobierce :|

[PioterW]

też mi się nie wydaje, żeby nie można było jeździć - w każdym bądź razie przez analogię z domu nieboszczyka nie trzeba sie wyprowadzać, bo nie wiadomo kto ma płacić za czynsz i media

 

po prostu sprawa z radarem może sie trochę przedłużyć

 

spadek nabywa się z chwilą śmierci spadkodawcy, tyle, że czasem dowiadujemy się o tym fakcie nieco później - orzeczenie sądu nie tworzy w tym przypadku prawa, tylko stwierdza w jakim kształcie ono istnieje (mam nadzieję, że powiedziałem to po ludzku, bo sam tego nie rozumiem - w oryginale można sobie poczytać w kodeksie cywilnym)

[flash]

ubezpieczenie oc traci swoja waznosc w przypadku smierci , poczytaj umowe. ubezpieczony ma obowiazek w ciagu 30 dni informowania o zmianach, obowiazek ten przechodzi na rowniez na spadkobiercow. mozesz przepisac ubezpieczenie na siebie, doplacic roznice jesli nie masz znizek i jezdzic. Jesli do wypadku nie dojdzie policja pewnie czepiac sie nie bedzie, natomiast jesli wyrzadzisz komus krzywde to wlasciciel ma obowiazek wypisania oswiadczenia ze jechales jego pojazdem za jego przyzwoleniem, jak sie domyslasz takiego oswiadczenia nie wypisze. jesli ubezpieczyciel namaca ze jezdzisz na niewaznym/nieaktualnym ubezpieczeniu odmowi wyplaty odszkodowania sprawcy, a ten z powodztwa cywilnego bedzie domagal sie od ciebie zadoscuczynienie. pol biedy jesli to bedize tylko uszkodzenie auta, gorzej jak bedzie trzeba pokryc koszty leczenia lub wyplacac rente.

 

p.s. takiego oswiadczenia zadaja zawsze jesli kierowca nie jest wlascicielem pojazdu.

a spadek to nie tylko pieniadze, domy i samochody, dziedziczy sie rowniez dlugi i inne zobowiazania. mialem podobna sytuacje w mojej rodzinie, ale niestety nie skonczyla sie milo.

[slawo]

moze urzedowo zatrzymac dowod rejestracyjny. nie wiem czy wiesz ale w takim razie jezdzisz bez OC, bo OC jest na nieboszczyka. do zakonczenia sprawy spadkowej nie masz prawa jezdzic tym samochodem.

 

o ile wiem od dluzszego czas OC jest na auto - nie na wlasciciela, stad obowiazek przy sprze3dazy przekazania oc nowemu wlascicielowi

[flash]

teoretycznie masz racje, ale tu sprzedazy nie bylo, jest uzyczenie auta, jesli teraz po smierci wlasciciela dalej kozystasz z jego ubezpieczenia to nie zdziw sie jesli ubezpieczyciel nie wyplaci odszkodowania po szkodzie, idz do inspektoratu, a nie dilera (agenta). agent ma wiedziec jak sprzedac a nie zaglebiac sie w szczegoly. nie wiem czy wiecie ale jesli nie masz ubezpieczenia oc to kara jaka nalozy na ciebie policja to nie najgorszy wydatek. jesli bedziesz musial naprawic komus auto bo sad ci nakaze , albo zaplacic za hospitalizacje kwoty rzedu 100 000 zl to sie ockniecie. jak pisalem mialem identyczna sytuacje. kuzynce zmarl maz i na niego bylo auto, ona zwlekala z przerejestrowaniem auta i po okolo 4 miesiacach maila stluczke , niby mala, ale ....

ubezpieczyciel mial haka, i nie wyplacil, odbylo sie kilkanascie rozpraw, majatek poszedl na prawnikow i skonczylo sie gigantycznym kredytem ktory musi splacac kuzynka zeby splacic koszty naprawy auta, leczenia i renty w czasie kiedy poszkodowany nie mogl pracowac. w tym wypadku sad przychylil sie do prosby ubezpieczyciela i stwierdzil ze oc bylo nie wazne. kolejna rozprawa z powuctwa cywilnego to tylko formalnosc.

powtorze jeszcze raz masz 30 dni na powiadomienie ubezpieczyciela o wszelkich zmianach. to ze nikt ci nie zabral kwitka ktory masz w dowodzie nie oznacza ze masz wazna polise.

[Arkadius]

Masz 30 dni na powiadomienie TU i przez ten okres powinno być OC ważne , tak samo jak po sprzedaży auta. Po sprawie spadkowej idziesz do WK celem przerejestrowania pojazdu i zgłaszsz się do TU i podpisujesz aneks do poprzedniej umowy.

[mecik]

Flash to trafiliscie na jakas dziadoska ubezpieczalnie.Ja miałem osobiscie (a nie moja kuzynka :8) ) stłuczke pozyczonym autem z autobusem miejskim-do dzis nikt nie pytał własciciela czy mi użuczył auto-JESLI NIE ZGłOSIł KRADZIEZY TO JEST TO TOżSAME Z UżYCZENIEM.W Polsce oc jest przypisane do auta(obejrzyj i przeczytaj sobie polise) w niektorych krajach jest ubezpieczenie przypisane do osoby(np.USA).Wg mojej wiedzy nie problemu w tej sprawie nad ktora dyskutujemy,fotoradar fotka-policja ustalenie kierowcy i to ich problem by do niego dotrzec.pozdro

[flash]

ten trefny ubezpieczyciel to PZU, wymagaja oswiadczenia jesli kierowca nie jest wlascicielem. sam mialem pare stluczek autem firmowym i zawsze szef musial napisac ze jechalem za jego przyzwoleniem.

[Fazer]

PZU to najgorsza firma ubezpieczeniowa :duh: Kiedyś na parkingu facet uszkodził mi błotnik w firmówce niestety był ubezpieczony w PZU, można powiedzieć, że nigdy nie odzyskałem pieniędzy jeśli policzyć wszystkie koszty załatwiania w PZU, dojazdy, stracony czas, kolejki itd. Omijam ich z daleka.