Skocz do zawartości

[e34] nie pali pomocy


lucky_tommy

Rekomendowane odpowiedzi

mam e34 525 24V z 91r + instalacja gazowa przebieg około 250tys, dzis rano normalnie zapalilem samochod chodzil tak pare minut pozniej przelaczenie na gaz jak sie zagrzal to wyjechalem z parkingu. pojechalem z 50m i poczulem jak samochod traci moc na dwojce az w koncu zgasl (na gazie). po zgasnieciu nie chcial odrazu odpalic krecilem go z 5 razy i nic (rozrusznik kreci dobrze). za 6 razem samochod odpalil wiec pojechalem pare metrow zaparkowalem go i postanowielm go zgascic zeby sprawdzic czy zapali - niestety nie krecilem wiele razy bez skutku. Prosze pomozcie co sie moglo stac moze juz ktos mial cos podobnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj jeżeli na benzynie zapalił normalnie a potem niestety na gazie zdechł to sprawdź czy masz wystrczająco wody w układzie chłodzącym. Jeżeli masz w dodatku mieszalnik (a nie wtrysk bezpośredni) i jest on zamontowany w górnej części komory to mogło się zdarzyć że przy braku wody lub odpowiedniego poziomu zamarzł pod wpływem zimnego gazu i nie było drożności. Jedyna szansa to kopnąć go na benzynie lub czekać aż się odmrozi, jeżeli nie pali to trzeba szukać dalej. Jeżeli nie odpali Ci na rozruszniku to spróbuj na linkę holowniczą , czasami przy jakiś problemach z instalacją albo braku masy lub właściwego napięcia w akumulatorze komputer wariuje i nie chce odpalić.

Jak nie odpalisz to jeszcze mogą być inne przyczyny ale to trzeba trochę pogrzebać - ja miałem takie problemy raz zatkał mi się odpływ wody - kanalik odwadniający w komorze po prawej stronie gdzie jest komputer i po deszczu zebrała się woda i szlag trafiło wzystko. Całe szczęście że BMka to odporna maszyna i mimo że elektronika była mokra to po wysuszeniu i zasilikonowaniu nieszczelności w obudowie kompa dalej bzykała. Innym razem zerwał mi się kabel "+" z ładowania alternatora i tak delikatnie się opierał raz dając styk a innym razem nie- wówczas też się naszukałem bo komputer szalał a w dodatku akumulator jak tracił pojemność to działy się jaja włącznie że wszystkie komendy komputera przestudiowałem. A ostatecznie jeszcze raz miałem numer ze przekaźnikiem który jest w pudle koło bezpieczników. Nie pamiętam jaki jest na nim symbol ale jest on koloru brązowego i odpowiada między innymi za sterowanie światłami chyba mijania i jeżeli się nie mylę to ma jakieś przełożenie na awaryjne.No i właśnie ten przekaźnik przegrzał mi się i dostał jakiegoś zwarcia i raz działał a raz nie a gdy nie działał to nie można było za żadne skarby odpalić silnika na rozruszniku, jedynie na pych lub zaciąg. Dopiero jak przez przypadek go wyciągnąłem to się okazało że silnik palił bez problemów a aby były światła to do momentu aż zdobyłem nowy - musiałem zapalać silnik i następnie dopiero wkładać stycznik by zapalić światła. No to może na początek wystarczy żeby Cie zbytnio nie przestraszyć. Popróbuj z tym gazem a może to poprostu przeszedł najnormalniej w świecie bezpiecznik od sterowania gazem. Daj znać co wynalazłeć . Powodzenia. Cześć Greg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.