Skocz do zawartości

Fotoradary


stepnikp

Rekomendowane odpowiedzi

mamy dosc kolizyjna infrastrukture drog i dlugi czas przyjazdu karetek, to powoduje zwiekszona smiertelnosc przy wypadkach; ale podstawowymi winowajcami wypadkow sa kierowcy, nie drzewa, slupy, rowy, sciany, krawezniki, deszcz czy slonce.

zabawne jak ktos pieje zeby scinac drzewa i wylaczac swiatla, kojarzy mi sie to z osobami co nie uzywaja kierunkowskazow bo po co, a na kloszach swiatel woza glebe z ostatniego kwartalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 84
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

 

Samochody produkują 20% CO2 i innych szkodliwych gazów,później(więcej szkodliwych subst.) są fabryki,wspomniane przez Ciebie pożary itp.oraz...zwierzęta hodowlane-obornik jest toksyczny.

 

Właśnie mówie o ekologii bo wyskakujesz z wycinaniem drzew.Chcesz życ-szanuj drzewka.Bo u nas najłatwiej wycinac,ale sadzić już nie ma kto :nienie: .Pomyśl troche...

 

 

Oświece Cię Basti !

20%, ok ale 20% z tej ilości która jest produkowana przez czlowieka.

A czlowiek produkuje UWAGA - 3,42 % tego gazu obecnego w atmosferze, który z kolei odpowiada proporcjonalnie w 3,5% za dzialanie gazów cieplarnianych, tyle znaczy CO2 w nich jest. Ponad 90% to para wodna.

Więc nawet jeśli jest to owe 20% (inni mówią o 13%) to mamy:

3,5% CO2 w gazach cieplarnianych.

w tych 3,5% jest 3,42% które wytwarz czlowiek = czyli 0,12% ogólu gazów cieplarnianych.

a w tym 0,12% jest 20% CO2 pochodzącego z aut - 0,04% ogólu gazów cieplarnianych.

Wynik - auta odpowiadają za 1/2500 gazów cieplarnianych !!!!!

:)

 

 

Co do drzew:

nikt nie policzyl ile drzew sie wytnie w związku z tym - śmiem twierdzić że będzie to na prawdę promil tego co mamy w Polsce.

 

Rozumiem że oczywiście nie wiecie, że bardziej niszczy środowisko recycling drzew niż ich sadzenie ??!!!

Tak, cieżko to sobie wyobrazić, ale energia pochlonieta na recyling papieru wiecej tak na prawde wycina drzew w sposob nie bezposredni, niz ich normalna wycinka i sadzenie, zalesianie.

Ciężko to zrozumieć od ręki, jednak proces odzyskiwania papieru, oczyszczania, pochlania więcej zasobów nieodnawialnych, dodatkowo również samych drzew, niż ich wycinka kontrolowana i sadzenie.

 

Czechy są kiepskim przykladem, dlatego że standard myśli technicznej u nich byl zbliżony do tego u nas, bo oni też byli przedpokojem ZSRR.

 

ale podstawowymi winowajcami wypadkow sa kierowcy, nie drzewa, slupy, rowy, sciany, krawezniki, deszcz czy slonce.

 

No i co z tego ?!

Pewnie że ludzie są winni, ale po co się robi barierki na schodach ?

Ludzie mogą nie podchodzić do krawędzi przecież nie ?

Sorry stary, ale w inżynierie to Ty sie nie baw...

 

Metodyka ma być taka, że przygotowujemy system tzw. bezpieczny.

Z jednej strony auta wyposażamy w pasy, poduszki, ale na ich drodze awaryjnej (tak ją nazwijmy - bo ma miejsce przemieszczanie po niej kiedy jest awaria) zostawiamy przedmioty o twardości większej niż beton.

 

Gdzie tu logika, gdzie sens ?

Większość przedmiotów, jest projektowana tak by być bezpieczna w momentach katastrofy

- domy( wiatry, wybuchy, uderzenia, śnieg - to są momenty które decydują jakie ściany i konstrukcje będzie mial budynek),

- zabawki dla dzieci ( rozmiar uniemożliwiający polknięcie, nietoksyczność, brak ostrych krawędzi)

- instalacje i urządzenie elektryczne ( to jak zbudowane są decyduje wylacznie analiza chwili kiedy co się zlego dzieje, kiedy jest mozliwość lub samo porażenie prądem)

 

Drogi jednak...... nie, nie są tak projektowane, a przynamniej nie do końca, nie w calej swej koronie (korona drogi).

 

 

zabawne jak ktos pieje zeby scinac drzewa i wylaczac swiatla, kojarzy mi sie to z osobami co nie uzywaja kierunkowskazow bo po co,

 

Więc pytanie, bawimy się w inżynierie czy w Tolka Banana ?

Bo dla mnie w to drugie kolego, jak czytam co piszecie.

Po co światla skoro mamy dowód z Polski i z innych krajów - że to nic nie daje - po co taki nakaz ?!

Dziwne to, nawet dla mnie, bo sam zapalalem światla dobrowolnie, i wiele ludzi również - ale nie można ignorować faktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w którym kraju europejskim gęsty szpaler drzew otacza drogę o statusie krajowym, wojewódzkim

nie wiem skad twoja teoria ze w innych krajach nie ma drzew przy drogach, tym bardziej krajowych.. drogi krajowe, z zachodnia 'nacjonalki', charakteryzuja sie tym, ze nie sa drogami przelotowymi. docieranie do odleglego celu realizuje sie poprzez jazde autostrada albo droga ekspresowa.. problem jest taki, ze u nas drogi krajowe spelniaja po czesci role tranzytu - masz waskie 2 pasy o 2 kierunkach, a na nich masz zarowno babcie jadace do kosciola maluchem, jak i ciezarowki, furgonetki z towarem, handlowca spieszacego sie na szkolenie w miescie oddalonym o 100km, ludzi pedzacych na spotkania i wszystkich ktorych na te droge z jakichkolwiek powodow wygnalo..

 

Po co światla skoro mamy dowód z Polski i z innych krajów - że to nic nie daje - po co taki nakaz ?!

Dziwne to, nawet dla mnie, bo sam zapalalem światla dobrowolnie, i wiele ludzi również - ale nie można ignorować faktów.

pewnego razu regularnie sie spieralem z kolega twierdzac, ze lepsza droga to bezpieczniejsza droga; po czym przyniosl mi statystyke z ktoregos regionu gdzie odremontowano pewien zniszczony odcinek trasy, na ktorym bylo duzo wypadkow. po odremontowaniu ludzie zaczeli jezdzic duzo szybciej, w zwiazku z czym liczba wypadkow w regionie nie spadla a nawet sie podniosla. to co nazywasz 'faktami' (odnosnie swiatel - ze same w sobie nie zmniejszaja wypadkow) to statystyka, ktora mozna dowolnie interpretowac, i idac twoim tokiem rozumowania i powyzszym przykladem - nie remontujmy drog - bo po co skoro to nic nie daje? czujesz analogie?

 

tez bym wolal zeby drzew nie bylo blisko drogi na zakretach a w tym, ze polska infrastruktura jest zenujaca i niebezpieczna pewnie obaj sie zgadzamy, ale twoje argumenty lansujace wycinanie przyrody sa dosc zaskakujace wobec szeregu czynnikow znacznie bardziej przyczyniajacych sie do niebezpieczenstwa w trasie (czynniki ludzkie i inne cechy zlej infrastruktury), i o to mi tylko chodzi..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że w promienu kilku metrów od drogi nie powinno być drzew, oczywiście to nie one powodują wypadków, ale czy za przekroczenie predkości lub nie dostosowanie prędkości do warunków na drodze należy się kierowcy jak i pasażerom samochodów tak surowa kara jaką jest śmierć lub kalectwo za takie wykroczenie ?Napewno NIE!! dlaczego mordercy i gwałciciele nie dostają takiej kary tylko kierowcy ? (wiem, że porównanie może nie najlepsze, ale przymajmniej daje do myślenia).
Kamil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalew, to Ty podnosisz larum mówiąc o wycinaniu przyrody ?

 

To samo powiesz o wycinaniu krzaczków na pasie startowym lotniska pasażerskiego ?

Bez jaj....

 

Przyroda ma swoje miejsce, ale nie mieszajmy jej do urządzeń technicznych jaką jest droga. I tylko tak patrzmy na dorgę, jako na urządzenie.

 

Niektórzy mówią o winie, i niewinie

Rozumowanie dziwne, bo auta z różnych powodów opuszczają drogę.

Czasem bo drzewo leży na drodze, bo pies sie pojawil, bo olej ktoś rozlal.

Ludzie nie ze swojej woli, i nie pod wplywem swojego dzialania muszą czasem zjechać z drogi.

I co wtedy ? Od razu im krzyżyk na drogę ?

 

Ja czytam bardzo bardzo często - samochód zjechal z drogi i uderzyl w drzewo, dachowal uderzyl w drzewo, przelecial rów i zatrzymal sie na drzewie....

Ostatnie wypadki, gdzie ginelo na raz kilka osób, wszytskie auta zatrzymywaly sie na drzewach.

 

A co by bylo gdyby nie bylo tam drzew ?

Auto by poskakalo, wyhamowalo na trawie, polu, krzakach, moze na dach sie przewrócilo. Ale ludzie by na pewno żyli.

Państwo nie wyplacalo by kasy na pogrzeby, nie placilibysmy az tyle za leczenie rannych, za akcje ratunkowe etc.

Za tą kasę można by sluzby leśne usprawnić, żeby lapaly ludzi wywożących do lasu śmieci ( wkradla mi sie tu jak widać retoryka pewnego Pana ).

 

Zalew, nie czuje analogii, bo to nieco inna materia.

Z jednej strony - wyklarowanie podstaowywch cech drogi, prostego bezpieczenstwa - brak drzew powiedzmy 20 m od drogi, brak betonowych przepustów etc.

Z drugiej kwestia organizacji samej materii ruchu drogowego, jego zjawiska.

Drogę wyremontowano ? ok

To znaczy zalatano dziury, pasy domalowano ?

Ale zostala droga będąca pewnie przelotową, która przebija się przez male miejscowości, ma sygnalizacje, mase kolizyjnych skrzyżowań.

Mnie nie dziwi ze tam wzrosla liczba wypadków.

To jak z Migiem 21 - wstawmy do niego nową awionike, wygodniejszy fotel. Ale nie zminiamy samego samolotu, jego podstawowej budwy, cech.

Jak piloci zaczną więcej nimi latać bo im będzie wygodniej pod tylkiem, i będą mieli GPSa zamiast kątomierza, to będzie wiecej wypadków.

Więcej, bo Mig21 wciąż będzie kiepskim Migiem, z kiepskim usterzeniem, ciężkim.

Slowem, im droga mająca w swoich podstawowych zalozeniach blędy będzie mniej używana - mniej aut, mniejszy ruch (po remoncie na pewno wiecej ludzi zaczelo nią jeździć licząc na przyjemność z jazdy) tym będzie mniej wypadków.

Tu jednak dochodzimy do tematu pod tytlem - gdzie autostrady ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Boogie co do drzew. Na niebezpiecznym odcinku drogi wolałbym wylecieć w pole niż owinąć się na drzewie (ODPUKAĆ!!!). Kwestia ich sadzenia wynikała, jak już wspomniano, z obowiązujących wcześniej doktryn wojennych.

Co do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach to zaraz za pomysłami ustawiania fotoradarów i progów powinny iść pomysły na poprawę infrastruktury dróg i "otoczenia". Ktoś tu pisał (sorry, ale nie pamiętam nick'a) o wybudowaniu fotoradarów i progów ale kierowcy w zamian dostali równą drogę - coś za coś. I to ma sens i bije pokłony przed radnymi - "Wy (czyt. kierowcy) macie lepsze, równiejsze drogi ale szanujcie ograniczenia bo jak nie to dostaniecie po łapach". Brak w wielu gminach planów zagospodarowania przestrzennego to skandal - niczego ani nie można zaplanować ani zrealizować ("inżynierowie będą kreślić w zimie plany budowy dróg, plany budowy dróg a na wiosne ruszy budowa" :wink: - czemu tak nie może być?).

IMHO - niech fotoradary stoją nawet co 10 metrów przy drodze jeśli miałaby to być równa, dobrze wyprofilowana droga z kładkami/przejściami dla pieszych, oznakowana, gładka itd. z rozsądnym(!!!) - jak na tą drogę ograniczeniem prędkości.

 

PS

Nie wiem czy to prawda (może ktoś słyszał) ale gdzieś czytałem, że jeśli w ciągu roku średnia prędkość przejazdu przez miasto spadnie o 1 km/h, budżet miejski traci około 100mln (sic!!!) zł rocznie. Ciężko mi uwierzyć w takie sumy :jawdrop: :jawdrop: :jawdrop:

 

PS2

Ja wiem, że w Polsce każda dyskusja (nawet o serkach topionych czy kalendarzach ściennych) kończy się tematami politycznymi ale może chociaż tutaj postarajmy się tego unikać. Na codzień w necie czy tv pełno jest michnikowszyzny, lumpen-liberałów, łże-elit i Bóg wie co jeszcze!!!.

Pozdrawiam

Freude am Fahren - anytime, anywhere

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z drzewami przy drodze masz racje-

co chwile mijamy smierc...

A swiatla w dzien to juz nadgorliwosc-

kraj o takim samym klimacie- Niemcy- ani mysli tego wprowadzac.

Niemcy przymierzaja sie tez do tego aby wprowadzic ten przepis takze juz wkrotce i tutaj bedzie obowiazywac jazda na swiatlach w dzien :dance:

Ludzie dziela sie na szczesliwych, i na tych którzy nie maja BMW.


http://img247.imageshack.us/img247/4272/jpg4bb8.jpg

http://www.motostat.pl/user_images/2857/icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.