Panewki -pytanie.

[kemot324]

Witam.

Zamierzam podjąć się wymiany panewek korbowych w moim dieslu. Mam pytanie, co oznaczają kolory podane przy panewkach na RealOEM?

Tutaj przy korbowych: KLIK

Oraz tutaj przy panewkach na podporach: KLIK

 

A i jeszcze jedno pytanie. Co może się stać jak wymienię te panewki bez szlifu wału? Dodam że ciśnienie oleju mam wpożądku, słychać tylko straszne grzechotanie u dołu silnika. Licze na jakieś sugestie, pozdrawiam.

[killeroo]

Witam!

 

Kolory odpowiadaja kolejnym szlifom czopów głównych wału lub jego korb. Zobacz na drugą kolumnę (link) tam masz rozmiar o ile pamiętam co 0,25 mm (szlif). Moim zdaniem po rozebraniu silnika i wyciągnięciu panewek bedziesz widział "jakość" powierzchni wału jak i panewek. Jesli panewki bedą brązowe to napewno sa do wymiany, a wał jak nie bedzie miał wżerów to może zostać, ale zawsze można tą średnice zmierzyć. Możesz podjechac do kogoś kto się zajmuje szlifem i ci powie dokładnie czy sie nadaje do szlifu czy nie. Ale skoro mowisz ze ciśnienie jest ok, a zakładam ze je sprawdziłes :) to szlif nie jest potrzebny.. życze miłej zabawy!! :)

[kemot324]

Witam i dzięki za odpowiedź.

Co do panewek korbowodowych to jest sprawa jasna, górna to jest niebieska i odpowiednie szlify, a dolna jest to czerwona i odpowiednie szlify.

Ale trochę nie rozumie opisu panewek na podporach. Są one:

-Nominalne 60mm

-Pierwszy szlif 59,75 mm (+0,25)

-Drugi szlif 59,50 mm (+0,50)

No i nie wiem po co poszczególne szlify dzielą się jeszcze na kolory

-Żółty

-Zielony

-Biały

skoro i tak mają według drugiej kolumny ten sam wymiar?

 

Opisze trochę jak u mnie wygląda sprawa z tymi panewkami. Jak odpalę samochód po dłuższym postoju, to w dolnej części silnika od strony koła zamachowego słychać dość głośne grzechotanie, coś jak spalnie stukowe (taki nierównomierny szczerkot) tylko głośniej. No i silnik chodzi sobie na wolnych obrotach tak z minutę, może więcej i nagle odgłos ten ustaje, jest cisza, słychać normalną prace silnika. Czy to są napewno te panewki bo już sam nie wiem. Może mam przytkaną magistrale olejową i olej dopiero po czasie dochodzi, jest to możliwe?

[killeroo]

Z tego co opisujesz to raczej nie bedą panewki, bo skoro ciśnienie jest ok, to napewno nie. Poza tym nic ci chyba nie poradze, po prostu musisz jechać do mechanika, który tego posłucha i coś zdiagnozuje, bo na forum auta za bardzo naprawić sie nie da:) tymbardziej ze to nie jest usterka typu jak rozebrać, czy wymienić jakąś część.. Za gruby remont silnika też na twoim miejscu bym sie nie brał, chyba ze cie na to stać:) Dzisiaj się to po prostu nie opłaca..

 

Pozdrawiam!

[TLR]

Z tego co opisujesz to raczej nie bedą panewki

Zgadzam się. Panewki stukają tym głośniej im olej jest gorętszy. U ciebie jest odwrotnie.

[kemot324]

Hmm... To ja już nie wiem. W tym tygodniu ściągam miske i zobacze co się tam dzieje. Tylko zastanawia mnie to co to stuka jak nie panewki? Przecież tam nic innego nie ma oprócz wału i korbowodów.

A może być coś z pierścieniami czy tłokiem(i)???

[TLR]

Przejedź się po mechanikach w twojej okolicy niech posłuchają tego silnika może ktoś ci coś doradzi. Na zimnym silniku mogą stukać np. tłoki. Opisz dokładniej co się dzieje. Czy po rozgrzaniu wszystko cichnie itd.

[sarna1]

moze to byc takze samo kolo zamachowe - masz 2masowe - one lubia halasowac.

[kemot324]

Więc dzieje się to tak, że gdy odpalę samochód po nocy to coś rzęzi w silniku, po stronie koła zamachowego. Zawory mam ustawione bo jeszcze dzisiaj sprawdzałem i korygowałem. Jest to dźwięk podobny do dźwięku spalania stukowego (jak w maluchu :) ) i dzieje się tak z minutę, może dwie i zdecydowanie słychać to u dołu silnika. Po tym czasie w jednym momencie, jak ręką odjął cisza, znaczy się już jest ładny normalny klekot dieselka. To mnie zastanawia co to może być, coś jakby się nagrzało, albo olej dopiero doszedł i ucichło, tylko no właśnie co?

Koło dwumasowe raczej odpada bo była by chyba reakcja na sprzęgło, a tu bez zmian, no i hałasowałoby chyba cały czas a nie cichło.

Jest jeszcze takie łożysko w wale, NUMER 1 do którego wchodzi wałek ze skrzyni i może ono tak stuka. Tylko na biegu jałowym wałek ze skrzyni obraca się równo z wałem i łożysko w tym momencie nie pracuje.

No i następne pytanie, czy w dieslu może występować zjawisko spalania stukowego?

TLR napisz coś więcej o tych stukających tłokach, czym się to objawia?

[Centrino]

Ja mysle raczej ze bedzie to lozysko oporowe na sprzegle.

Sprawdz czy jest roznica jak jest sprzeglo wcisniete a jak jest puszczone.

[TLR]

Zdarza się że jak tłoki mają już spory luz to stukają o gładzie cylindrów jest to dość regularne klepanie które ustępuje po rozgrzaniu silnika (tłoki się rozgrzewają, zwiększją swoją średnice, luz się zmniejsza) Ale u ciebie stawiał bym podobnie jak koledzy na jakąś usterke sprzęgła lub koła dwumasowego. Spalanie stukowe w dieslu raczej nie występuje. Czasem źle ustawiony lub uszkodzony wtryskiwacz powoduje głośny klekot podobny do awari układu korbowo tłokowego. Miałem tak kiedyś w Mercedesie po wymianie końcówki wtrysku stukanie ucichło. Jeśli u ciebie stukanie ustępuje gwałtownie to też może być to.

[kemot324]

Zaciekawiła mnie sugestia odnośnie wtryskiwacza. To by się mogło zgadzać, bo przy odpaleniu auta i przy redukcji zakopci z wydechu. Może to chyba świadczyć o zużytych końcówkach wtryskiwaczy. Jak pisałem odgłos ustępuje nagle. TLR pisał że miał tak w Mercu, więc chyba to jest możliwe.

 

No i kolejne pytanie w związku z tym, czy dam rady sam wymienić te końcówki, czy musi to być jakoś ustawiane na "stole" i należy wtryskiwacze oddać do fachowca? (nie jestem sknerą i szkoda mi paru groszy na mechanika, tylko w mojej okolicy nie ma porządnego mechanika, a mam pojęcie na temat mechaniki i jakieś tam zaplecze warsztatowe)

 

Co do koła dwumasowego, to fakt że moje ma już lekkie luzy i też go słychać, ale od spodu samochodu i jest to regularne "pykanie" na wolnych obrotach. No i słychać to pykanie czy ciepły, czy zimny.

[killeroo]

Wtryski mechaniczne wymagają regulacji na odpowiednim przyrządzie. Nie jest tak, ze masz nowe końcówki, wymienisz je i wszystko bedzie ok. Wymaga to jeszcze regulacji, trzeba znac ciśnienie, no i mieć wspomniany wyżej przyrząd :) Ale moim zdaniem w twoim przypadku to nie bedą wtryski. Jakby wtryski "lały" to źle by pracował na wolnych obrotach i miał problem z zapalaniem..

 

Jaki masz przebieg?

[Centrino]

Faktycznie moze to byc koncowka wtrysku.

Ja placilem pompiarzowi 50zl za sprawdzenie ale on mi je wyciagal z autka. Jak sobie sam wyciagniesz to zaplacisz grosze

[kemot324]

Jaki masz przebieg?

Hmm... Szczerze mówiąc to tego chyba nawet najstarsi górale nie wiedzą :wink:

Myślę że będzie się on zamykał w granicach 280 - 300tyś.

No i z tym odpalaniem też nie jest tak idealnie, to znaczy jeszcze się mi nie zdarzyło nigdy żeby nie odpalił. Ale przy odpalaniu po dłuższym postoju (po nocy) w pierwszych sekundach zatrzepie autem i idzie tak trochę nie równo, ale to tak z 5 sekund maksymalnie.

 

Czyli Panowie wnioskuję z naszej rozmowy, że priorytetem są końcówki wtryskiwaczy i trzeba by je oddać do fachowca na przebadanie.

 

Dziękuje za udzielone mi rady, jeżeli jeszcze komuś wpadnie coś do głowy to proszę o dopisanie do wątku.