Skocz do zawartości

BMW E60 opona obciera o rant z jednej strony


XRaDX113

Rekomendowane odpowiedzi

Ja u siebie mam na przodzie 245/35 R19 na feldze 9J i E24 a tył 285/30 R19 na feldze 10J i nie mam dystansów. Dodatkowo mam -30mm na sprężynach H&R i nic nie obciera wszystko dobrze pasuje.

Prawdą jest że na naszych drogach trzeba uważać ale przemierzam Polskę wzdłuż i w szerz i jakoś daje rade. Nawet na wiejskich drogach. Wiem że oponę na tyle mam o jeden rozmiar szerszą ale akurat taka szerokość jest odpowiednia do felgi 10J

Poprzedni właściciel na tej feldze miał oponę 255/35 i był straszny naciąg. wg. mnie wyglądało to słabo.

 

Ale jechalo lepiej jesli chodzi o przyspieszenie - chcesz czy nie na 285 30 bedziesz mial gorsze osiagi.


Zalozysz 245 45 17 zimowki to zobaczysz jak auto bedzie przyspieszalo - jak wariat.


Na 19 calach jest slabiej a jak jeszcze takie kapcie dorzucasz to juz grubo. Z autami co nie miales problemu nagle juz beda problemy na autostradzie :mrgreen:


U mnie na 17 245 45 auto kapcia palilo na 1-2 - trakcje gubilo na suchym asfalcie 1-2-3 na biegach.


Teraz na 19 calach 255 tyl to jest inna jazda cos tam zamieli na 1- moze czasem 2 ale to juz nie to samo.


Czekam na zime wtedy sie pobawie na 17 stkach troche pozdro :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie do 275 30 nikt nie przekona a tymbardziej do 285 30 . Raz spalanie w gore, dwa osiagi w dupe, bo na takim laczku auto slabiej przyspiesza, trzy opona minimalnie ale jednak nizsza, a dziury w polsce sa jakie sa to lepiej miec nawet te 1.5 2 cm wyzsza opone jak jest taka opcja no i ostatnie cena.

Jedyny plus takiego 285 30 to jest kwestia wygladu kwestia wizualna wszystko inne jest w dupe.

Ale co kto lubi nie kazdy lubi jak mu auto dobrze jedzie ze swiatel :8)

 

Ale to jeszcze kwestia mocy auta i napędu tył czy 4x4. Mam jeszcze jedną zabawkę w domu (taka weekendowa) tylny napęd, moc ciut ponad 400km seryjnie był tył na 255/35/18 i auto na starcie mieliło i mieliło, teraz mam 275/30/19 i wreszcie się wgryza w asfalt i startuje jak z procy :D fakt że komfort trochę spadł, ale wreszcie przy niskich prędkościach można mocniej wcisnąć gaz i auto nie idzie od razu bokiem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Przy dzwonie z rannymi to spiszą opony , felgi ,dystanse , wszystko na niekorzyść . Ubezpieczyciel się wypnie i z swojej kieszeni się płaci do grobowej deski komuś rentę :D


Na razie nie ma info od autora co dalej . Pozostaje jeszcze zabrać ze sobą miarkę i zrobić pomiar wysokości nadkoli . Może jednak krzywo stoi albo nadal rzeźba w kołach i będzie darło ranty

Edytowane przez Paszczaku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie do 275 30 nikt nie przekona a tymbardziej do 285 30 . Raz spalanie w gore, dwa osiagi w dupe, bo na takim laczku auto slabiej przyspiesza, trzy opona minimalnie ale jednak nizsza, a dziury w polsce sa jakie sa to lepiej miec nawet te 1.5 2 cm wyzsza opone jak jest taka opcja no i ostatnie cena.

Jedyny plus takiego 285 30 to jest kwestia wygladu kwestia wizualna wszystko inne jest w dupe.

Ale co kto lubi nie kazdy lubi jak mu auto dobrze jedzie ze swiatel :8)

 

Ale to jeszcze kwestia mocy auta i napędu tył czy 4x4. Mam jeszcze jedną zabawkę w domu (taka weekendowa) tylny napęd, moc ciut ponad 400km seryjnie był tył na 255/35/18 i auto na starcie mieliło i mieliło, teraz mam 275/30/19 i wreszcie się wgryza w asfalt i startuje jak z procy :D fakt że komfort trochę spadł, ale wreszcie przy niskich prędkościach można mocniej wcisnąć gaz i auto nie idzie od razu bokiem .

 

255 35 19 tez git majonez jak sa sprężyny sporty seryjne obnizone.


FB-IMG-1630621060964-1-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dzwonie z rannymi to spiszą opony , felgi ,dystanse , wszystko na niekorzyść . Ubezpieczyciel się wypnie i z swojej kieszeni się płaci do grobowej deski komuś rentę :D


Na razie nie ma info od autora co dalej . Pozostaje jeszcze zabrać ze sobą miarkę i zrobić pomiar wysokości nadkoli . Może jednak krzywo stoi albo nadal rzeźba w kołach i będzie darło ranty

Jak raz babci nogi polamie to się nauczy, taka nasza mentalność, co mu będą mówić na jakich oponach ma jeździć, jacyś niedouczeni niemieccy inżynierowie projektujący cały układ zawieszenia. Nie ważne czy niższy czy wyższy profil, jak nie ma go w tabelce, nawet jak ktoś w Ciebie wjedzie to będzie Twoja wina, bo twój samochód nie jest przygotowany do jazdy, wiec nie powinno go w ogóle być na drodze i jesteś w dupie z nakazem zapłaty za szkody z własnej kieszeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dzwonie z rannymi to spiszą opony , felgi ,dystanse , wszystko na niekorzyść . Ubezpieczyciel się wypnie i z swojej kieszeni się płaci do grobowej deski komuś rentę :D


Na razie nie ma info od autora co dalej . Pozostaje jeszcze zabrać ze sobą miarkę i zrobić pomiar wysokości nadkoli . Może jednak krzywo stoi albo nadal rzeźba w kołach i będzie darło ranty

Jak raz babci nogi polamie to się nauczy, taka nasza mentalność, co mu będą mówić na jakich oponach ma jeździć, jacyś niedouczeni niemieccy inżynierowie projektujący cały układ zawieszenia. Nie ważne czy niższy czy wyższy profil, jak nie ma go w tabelce, nawet jak ktoś w Ciebie wjedzie to będzie Twoja wina, bo twój samochód nie jest przygotowany do jazdy, wiec nie powinno go w ogóle być na drodze i jesteś w dupie z nakazem zapłaty za szkody z własnej kieszeni.

 

Bajki opowiadasz, jak ktoś chce ci winę wmówić to bierzesz rzeczoznawcę sądowego i on ustala co jaki wpływ na co miało. Jak twoja wina to twoja, ale jeśli opony/koła nie miały wpływu na zaistniałą sytuację to sąd orzeknie na twoja korzyść. Pośrednio zajmuje się takimi sprawami i piszę jak jest. To że ubezpieczalnia zawsze doszukuje się winy kierowcy nawet jak masz AC to fakt. Dlatego zawsze piszemy odwołania od decyzji ubezpieczalni i w 90% przypadku to pomaga w uzyskaniu większych odszkodowań. Czasem sprawa trafia do sądu i przeważnie sąd również orzeka na korzyść kierowcy. Dlatego w większości przypadku jak ubezpieczalnia dostaje wezwanie to woli sprawę załatwić polubownie bo w sądzie przeważnie przegrywają. Oczywiście jeśli wina ewidentna kierowcy i/lub stanu technicznego auta to nie ma z czym dyskutować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczoznawca patrzy na stan opon przede wszystkim co ci z rozmiaru jak masz nowka opony a drugi ma lyse i w poślizgu walnie ci w dupe.


Juz nie wypisujcie durnot. Liczy sie to kto spowodował kolizje, a nie to jaki macie rozmiar opon.


Opony maja miec okreslona wysokość bieżnika jak sa lyse to sie przyczepi.


Wiekszych bzdur juz dawno nie czytałem. Po co to powielacie i w blad ludzi wprowadzacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.