Skocz do zawartości

x5 e70 4.8i bicie przednich tarcz hamulcowych


Big Snoop Dogg

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o pomoc . Mechanik rozłożył ręce . Nie ma już pomysłów jak rozwiązać problem.

Od dłuższego czasu mam problemy z bijącymi tarczami. Nie będę opisywał historii . Po drodze było już kilka zmian piast , klocków , tarcz ;) . Uprzedzę . Jakość tarcz nie ma wpływu na mój problem.

Były oryginały , było ATE , teraz jest Rotinger .

Stan na dziś .

Prawa piasta wymieniona była lekka odchyłka , zegar pokazywał 0,04 .

Podczas pomiaru przy dokręconych kołach pojawia się bicie na prawej tarczy 0,13 na lewej 0,07 . Lewa piasta 0.01 , prawa 0.00 . Po założeniu tarcz obydwie maks 0.03 .

Mechanik założył że może czoło felgi jest odkształcone . Minimalne toczenie. Nic to nie dało .

Wszystko jest super . Po dokręceniu kół pojawia się problem bicia .

Tylne tarcze . Pomiar na dokręconych kołach 0.03 .

Tarcze zostały delikatnie przetoczone . Nie ma bicia . Zakładam że za jakiś czas problem powróci jak kilka razy wcześniej .

Macie jakieś pomysły? Może ktoś spotkał się z podobnym problemem.

Dzięki za pomoc .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki, nie jestem mechanikiem, choć jestem techniczną osobą, więc mam pewne przemyślenia bazujące na doświadczeniu własnym.


W moim była taka historia.

Wymienione tarcze i klocki w ASO (gwarancja była na samochodzie). Kilka mocniejszych hamowań po gdzieś miesiącu i kierownica zaczęła latać. Efekt pogarszał się jak tarcze się rozgrzewały. ASO wymieniło bez gadania. Nowe tarcze spoko, ale po tygodniu - może dwóch znów kierownica lata, ale może 20% tego co było wcześniej. Pomyślałem, że jak dobiję je hamowaniem, to pogorszę stan i znów pojadę do ASO z reklamacją. Dobiłem mocno hamując kilka razy pod rząd, przestało latać w ogóle. Po miesiącu znów bardzo lekko lata... ale dzień później już nie i tak już zostało do samego końca. Były momenty, że mogłem wyczuć drgania, ale zazwyczaj było gładko. Dwa dni temu wymieniłem klocki... na razie spokój, choć czuć że jeszcze nie dotarły się.


Może olej to drganie (jeżeli nie jest aż tak duże) i jeździj tak, aby dogrzać tarcze? Może jakaś długa trasa i ze 2-3 hamowania z prędkości autostradowej pod rząd. Tutaj musi się wypowiedzieć ktoś mądrzejszy, nie wiem czy to bezpieczne dla samochodu. Ja w każdym razie tłumaczę sobie to tak, że tarcze się odkształciły, ale gdzieniegdzie. Jak dogrzałem przy hamowaniu to odkształciły się już na całym obwodzie, więc jak gdyby wyrównały się. Coś musiało pozostać z nierówności i w zależności jak trafiłem - koło lewe względem prawego - to albo drgania od obu stron się znosiły, albo sumowały. Musiał być wąski przedział gdy się sumowały, bo częściej było gładko. A może nadal pływały tylko znacznie niej? Tego już nie wiem.


W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.