[X5 3.0d 2002]Kierownica zacina się, nie odbija, ciężko

[overhill]

Witam serdecznie,

 

Jestem posiadaczem auta BMW X5 E53 2002 rok, 184 kW, automat.

Przebieg auta wynosi na ten moment 267 000 km.

 

Miesiąc temu rozpoczęły się problemy z układem kierowniczym - kierownica zaczęła ciężko chodzić, nie odbijała, zacinała się. Dodatkowo, auto zaczęło mocno ściągać w prawo i kierownica odczuwalnie drżała.

 

Problem ściągania rozwiązał się, gdy okazało się, że założone opony zimowe były już zdrowo do wyrzucenia (podjechane i strzelone). Po założeniu nowych gum :twisted: auto jedzie jak po sznurku.

 

Maglownica została oddana do regeneracji, po całym zabiegu autko było oczywiście na zbieżności kół.

 

Początkowo, wydawało mi się, że jest lepiej po regeneracji, ale jednak nie. Kierownica cały czas nie pracuje tak jak powinna.

 

Problem wygląda następująco, że kierownica chodzi po prostu ciężej, nasila się to przy skrętach, np. jadąc na rondzie, kręce w lewo wkoło wysepki i z każdym przekręceniem kierownicy w lewo, czuje jak chodzi coraz cięższa i dochodząc do pewnego momentu, "blokuje się" ona w pewnej pozycji. Zjeżdżając z ronda i odbijając kierownicę w prawo, wychodzi ona z tej zablokowanej pozycji z mega głośnym stukiem i jadę. Jeśli bym na przykład skręcił mocniej kiedy ona jest zablokowana, to tak samo, odblokuje się z głośnym stukiem.

 

Kierownica nie odbija - po skręcie nie wraca na swoją pozycję. Nieraz wróci, nieraz nie. Czasem jak wraca, to tak bardzo powoli, muszę jej pomagać rękoma.

 

W najbliższych dniach, planuje wizytę ponowną u mechanika, ale czy któryś z Was Panowie spotkał się z takimi objawami w swoich autach? Czy ktoś może ma pomysł, w którym kierunku szukać?

[wojtz]

Witam,

Pierwszy post, więc korzystając okazji - witam wszystkich :)

 

Również miałem problem z kierownicą. Przy skręcaniu pojawiał się opór, po pokonaniu którego kierownica kręciła się dalej normalnie. Oczywiście z pozycji skręconej powrót też wymagał pokonania tego oporu. Co sprawiało że np. przy zjeżdżaniu z ronda puszczenie kierownicy tak, aby sama "odbiła" było niemożliwe.

Trochę poczytałem i najczęściej ludzie wskazują że to może być:

1. maglownica (choć ta podobno daje o sobie znać w całym zakresie obrotów kieronicy)

2. łożysko pod kolumną McPhersona/amortyzatorem. nr 6 http://www.realoem.com/bmw/enUS/showparts?id=FA52-EUR-05-2001-E53-BMW-X5_30i&diagId=31_0524

3. krzyżak, który łączy kolumnę kierowniczą z magllownicą. Nr 3 http://www.realoem.com/bmw/enUS/showparts?id=FA52-EUR-05-2001-E53-BMW-X5_30i&diagId=32_1365

 

U mnie winny okazał się krzyżak. Był pewnie zasyfiony lub ze starości stracił smarowanie, bo zapsikałem go mocno WD-40, pojeździłem trochę już była różnica, Następnego dnia przesmarowałem jakimś smarem w sprayu, bo WD to jednak jest bardziej rozpuszczalnik niż smar. Obracałem kierownice co 90 stopni i szedłem pod maskę popsikać smarem tam gdzie jest podwójny wał kardana w krzyżaku. Proste :)

 

Jednak zanim dobrałem się do krzyżaka pierwsze podejżenie padło na łożysko pod Mcphersonem(czy tam amortyzatorem). Można je łatwo sprawdzić, ale potrzebne są dwie osoby. Jedna kręci spokojnie w miarę powoli kierownicą, a druga sprawdza czy sprężyna dookoła amortyzatora obraca się równomiernie z całą kolumną. Jeżeli spręzyna przeskakuje i widać się że się blokuje na łożysku u góry, to trzeba je wymienić.

Na tym fimie widać jak górny zwój sprężyny przeskakuje

[overhill]

Serdeczne dzięki za naprowadzenie mnie na ten trop :)

 

Jaki jest orientacyjny koszt tego krzyżaka?

[overhill]

Witam,

 

Zostawiam post dla osób, które będą w przyszłości miały podobny problem - może moja sytuacja dla kogoś okaże się pomocna.

 

Po poście użytkownika @wojtz szukałem winy w krzyżaku, ale wg. wszelkich prawideł, był on całkowicie sprawny. Czyli sprawa się rypła.

 

Wkurzony bezsensownym szukaniem, oddałem auto do mechanika, podniósł maskę, posłuchał chwilę, wsiadł, przejechał się i padła bardzo szybka i dosyć przyjemna diagnoza - pasek alternatora do wymiany.

Początkowo, nie chciało mi się wierzyć, że to będzie przyczyna, ale po wymianie paska... problemy ustąpiły.

 

Kierownica chodzi leciutko, nic nie blokuje. Jest miodzio :D

 

Radość z jazdy znów wróciła.

 

Pozdrawiam.