Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

Wczoraj założyłem sekwencję do mojego 318i. Mam m40, wszystko po wymianie w idealnym stanie. Przyspieszenie było extra jak na ten silnik, paliło do 10L w mieście. Przed instalacją sonda była OK, przepływka OK.

Po założeniu sekwencji na benzynie strzela w dolot, praktycznie nie da sie jeździć.Na gazie jest w zasadzie dobrze. Poniżej 2000 obr jak się szybko wciśnie to jest lekkie prychnięcie w filtr powietrza.

Ogólnie na LPG jest to co na PB tylko dużo mniej odczuwalne (dlatego dopiero dziś się kapnęłem, wczoraj jeździłęm na LPG). Ile pali - nie wiem.

Podczas jazdy na gazie ekonomizer pokazuje z 1-2L mniejsze wartości niż na Pb.

W poniedziałek jade do gaziarzy z tym. Jak myślicie co to może być i jak gadać, bo wjechałem autem niemal idealnym a wyjechałem i coś nie teges?

 

Sekwencja to KME, wtryskiwacze valtek.

Opublikowano

co z tymi valtekami? złe są?

Przecież na benzynie chodzi źle a na benzynie raczej wtryskiwacze gazowe nie powinny mieć znaczenia. hm

Opublikowano

Ogólnie Valteki są tańsze nie bez powodu, zatykają się, zacinają itd. Mój kolega ma już drugi komplet po 4 mies. ale są tacy co je chwalą.

Jeśli instalka jest źle dostrojona to na benie będzie wariował.

Wyłącz światła w dzień - wróć do normalności !!!
Opublikowano

Benzyną przecież steruje komp benzynowy. Gazem - gazowy. Więc regulacja instalki nie powinna mieć tu znaczenia.

 

Ogólnie to tak jest jakby gdzieś dolot był nie szczelny :/ takie mam wrażenie, albo coś z zapłonem. sam nie weim.

Opublikowano
Jak może na sekwencji strzelać? ja sprawdziłbym najpierw świece i cewki, może jednej świecy nie dokręcili albo co:/
Opublikowano

Po II gen została mi klapa w filtrze powietrza, którą zresztą sam zrobiłem, dzięki temu mam jeszcze obudowę całą. Tylko widzę jak ta klapa odskakuje jak na PB dodam gwałtownie gazu. Na gazie odskakuje jak wcisne poniżej 2000 obr. Ogólnie im wyżej tym lepiej.

Świec i przewodów chyba nie wyjmowali bo niby poco, ściągali chyba tylko kolektor ssący do nawiercenia wtrysków.

 

Jestem tak wku.. bo wydałem 1850 na przerobienie z II gen na sekwencję, żeby 'mniej palił' i jeździł lepiej. I tak jeździłem na Pb bo miałem dość II gen, tego miksera i tego wysokiego spalania (lepiej sie nie dało tego ustawić niż miałem). IV zakładałem tylko poto że auto zostaje w rodzinie, żeby moja przyszła żonka miała czym jeździć.

Dziś z nerwów dostałem półgodzinnego paraliżu twarzy - nie mogłem sie uśmiechać i ciężko mi bylo mówić... do tego skoczyło ciśnienie. Ja nie wiem co ja im zrobię w tym warsztacie w poniedziałek jak mi powiedzą 'bo tak było'.....

Opublikowano

Piaseczno ul. Wiśniowa 8A. firma Adgaz. www.adgaz.net

 

Zobaczymy co z tym zrobią w poniedziałek. Wyglądali na w miare sensownych i takich co umieją zrobić :/

 

Dziwi mnie tylko jedna rzecz.

Przecież przed oddaniem jakiejkolwiek uslugi klientowi należy 'sprawdzić co się zrobiło i czy działa i czy działa dobrze'

Nie robią tego pierwszy raz przecież, a gołym okiem widać że jest źle i filozofii w tym przeciez nie ma wielkiej.

Opublikowano
Benzyną przecież steruje komp benzynowy. Gazem - gazowy. Więc regulacja instalki nie powinna mieć tu znaczenia.

To wywal sterownik benzynowy jak jeździsz na gazie :D

A adaptacja... Przecież jak jeździsz na źle ustawionym gazie to chyba sterowniki Pb próbuje to skorygować. Teraz pomoże ściągnięcie klem i pojeżdżenie na benie - powinno być dobrze na Pb a potem prawidłowa regulacja instalki.

Wyłącz światła w dzień - wróć do normalności !!!
Opublikowano

Ale musze odpalać auto z Pb ;) i pierwszy 1km robie na benzynie jadąc nie na wszystkich cylindrach.

Myślę że rozłaczenie akkku nie zda sie na wiele bo jak odpalam z Pb to już od razu jest źle. No ale spróbuje może komp od benzyny 'się zawiesił' albo coś.

Opublikowano

Może być problem z Motronicem. Mam auto z 1988 roku i miałem problem z powodu motronica. Po prostu - z biegem lat EPROM (układ pamięci z Motronica) stracił część danych i silnik zaczął bardzo mocno wariować (nie dało się wkręcić na obroty, trochę "prychał" na benzynie, robił wrażenie, jakby nie chodził na wszystkich cylindrach). Sprawę radykalnie załatwiło przeprogramowanie EPROM-u.

Twoje auto jest młodsze, ale i tak ma już tyle lat, że Eprom mógł się częściowo rozprogramować. Możliwe, że wcześniej chodziło, bo układ sobie zebrał charakterystykę korekcyjną podczas jazdy, a przy okazji montażu gazu mechanicy odpięli akumulator, charakterystyka się straciła i Motronic pracuje tylko na tych uszkodzonych danych zapisanych w Epromie, bez żadnej korekcji. W tym wypadku nie byłaby to wina gazowników.

 

Proponowałbym profilaktycznie przeprogramować Eprom - to nie jest duży problem, na pewno nie zaszkodzi, a przy autach powyżej 10 lat jest możliwe, że poprawi pracę silnika.

 

Jeszce przypomina się inna sytuacja. Możliwe, że coś takiego się zdarzyło u Ciebie:

Kiedyś podstawiłem samochód do warsztatu, żeby mi wymienili kable zapłonowe (sam tego nie mogłem zrobić, bo na jednym z nich jest czujnik, jest problem z jego przełożeniem). W warsztacie zaczęli to robić na dworze, ale potem zaczął padać deszcz. W samochodzie była otwarta maska i deszcz dość mocno zmoczył silnik. No i przy próbie odpalenia - beznadziejnie. Nie chciał ruszyć, a jak już odpalił, to dwa razy wystrzelił (na benzynie!) tak mocno, że z samochodu wyskoczył a puszka z filtrem powietrza i spadła obok na ziemię. Na szczęście nic poważniejszego się nie stało. Po wysuszeniu silnik zaczął działać w miarę dobrze chociaż był słaby, po kilku dniach wszystko wróciło do normy.

 

Zastanów się, czy w czasie, gdy Twoje auto było w warsztacie, nie padał deszcz. I czy przy aucie grzebali pod dachem, czy na wolnym powietrzu. Jeśli na wolnym powietrzu - może to być podobna sytuacja. Coś w układzie zapłonowym mogło zamoknąć, a potem, mimo wyschnięcia - nie wróciło do normy (przebicie pozostało). Czasami można to zobaczyć uruchamiając silnik po zmroku, otwierając maskę i przełączając na gaz. Można wtedy zobaczyć błyski, gdzie występują ewentualne przebicia.

Opublikowano

Z motroniciem wątpie, pare razy odłączałem akumulator i po ponownym podłączeniu było OK. Wątpie żeby był jakiś zbieg okoliczności.

Co do deszczu: było mokro - zgadza się. Robili pod dachem, ale może jakaś wilgoć przeszła, trudno powiedzieć. Wczoraj jak wracałem na benzynie bylo jakoś 'dziwnie' ale spieszyłem się do pracy jadąc na gazie. Były korki więc nawet nie miałem zabardzo jak i co przetestować. Dziś rano wstałęm sprawdzić co i jak, na dzień dobry problem z jazdą na benzynie, więc zaczęłem 'wnikać'.

 

Szczerze powiem że te objawy są bardzo bardzo prawdopodobne do jakiegoś przebicia czy czegoś takiego - sprawdzę dziś w garażu w ciemności, mam w razie czego inne przewody. Z drugiej strony jakby to była sprawa przewodów czy innego zamoknięcia to prędzej by coś nie chodziło na gazie, niż na benzynie a tu jest odwrotnie.

 

 

Wpięłem się w komputer gazowy - nie mogłem się powstrzymać.

Na benzynie wskazuje ewidentnie za ubogą mieszankę - dlatego strzela, na gazie, raczej jest za bogato.

Co mnie zdziwiło, chyba mapa wtrysku w ogóle nie była robiona - nie ma jej poprostu gdy próbuję ją odczytać. Krzywa modelowania jest całkowicie prosta (ściągnęłem sobie ze strony KME instrukcje i soft i już conieco o tym wiem ), bez żadnych modyfikacji - tak jakby ktoś podłączył i zostawił układ samemu sobie - ale tego nie wiem.

 

Jeżeli chodzi o jakość założenia z zewnatrz to wszystko przyznam jest dość starannie założone. Komputer gazowy mam KME AKME - to jest chyba nowsza wersja Diego, więc dość dobry.

 

Dziwi mnie tylko czemu to nie chodzi na benzynie, jakby nie chodziło na gazie, to by to była kwestia regulacji...

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Benzyną przecież steruje komp benzynowy. Gazem - gazowy. Więc regulacja instalki nie powinna mieć tu znaczenia.

 

Ogólnie to tak jest jakby gdzieś dolot był nie szczelny :/ takie mam wrażenie, albo coś z zapłonem. sam nie weim.

 

No to się dołączę.

 

"Benzyną przecież steruje komp benzynowy" - tak,

"Gazem - gazowy" - nie... też beznzynowy, już mówię "why":

 

Komputer gazowy "tylko" przelicza według zadanej charakterystyki czasy otwarcia wtryskiwaczy Pb na czasy otwarcia wtryskiwaczy LPG. Tak na prawdę pracą silnika nadal steruje komputer Pb. Cała magia dopasowania instalacji LPG polega na tym, żeby komputer Pb nie był w stanie wyczuć różnicy w pracy na Pb i LPG. Dlatego właśnie istotna jest wspomniana regulacja.

 

Jak piszesz - na LPG jeździ dobrze, czyli instalacja jest ok, jednak na benzynie strzela. Silnik strzela i kicha przy zbyt ubogiej mieszance. Wnioskuję stąd, że masz LPG zestrojony stanowczo za bogato. Powinno nie być różnic przy przełączaniu między Pb i LPG.

 

Do odpowiedniego wyregulowania potrzebujesz czujnika kalibracyjnego. Po jego założeniu widać wyraźnie, jakie są czasy otwarcia wtryskiwaczy i można je korygować. To, że nie możesz ściągnąć mapy, nie znaczy, że nie była robiona. Mogła być robiona i potem wykasowana. Jednym słowem - bez czujnika kalibracyjnego niewiele zrobisz.

 

Trzy możliwości według mnie w kolejności chronologicznej:

1. Spróbuj jednak jeszcze wyregulować LPG.

2. Jeżeli mimo drastycznego cięcia charakterystyki czasów otwarcia układ nie reaguje - możliwe, że któryś z wtryskiwaczy przepuszcza gaz (można to sprawdzić wyłączając silnik i włączając zapłon lub przełączyć na Pb w trakcie pracy silnika i odłączyć elektrozawór reduktora - ciśnienie nie powinno spadać lub spadać na prawdę w znikomym tempie).

3. Jeżeli nie regulacja i nie wtryskiwacze LPG, to niestety stawiam na zrypane wtryskiwacze/wtryskiwacz Pb.

Kai
Opublikowano

Hm, tak czy siak dziwne, bo wjechałem do nich na benzynie i wszystko 100% działało. Jak wyjechałem, od razu były problemy z benzyną.

 

Po wpięciu, okazuje się że napięcie na sondzie jest 0.2 a w mojej sondzie 0.5 to jest lambda=1. Na gazie znowu jak patrzyłem to napięcie jest koło 1V - więc za dużo.

Oczywiście te napięcia skaczą, podaje mniej więcej uśrednione wartości. Sonda działa.

 

Ogólnie z tego co pamiętam (na II gen często się wpinałem i pamiętam jak to działało), to przy nagłym wciśnięciu gazu, mieszanka była wzbogacana (mowa o benzynie), a teraz, następuje silne zubożenie (dlatego strzela).

 

I tu pies pogrzebany nie wiem co jest.

 

Jak wepnę sięw kompa widzę 'na żywo' wszystkie czasy wtryskiwaczy i Pb i gazowych, więc może ten czujnik kalibracyjny mam poprostu podłączony.

Kai, jak myslisz, czy to może świadczyć o tym że z elektryką w porządku a łapie lewego powietrza przez np źle uszczelniony wtryskiwacz lub uszczelkę kolektora ssącego?

 

Aha, poza 4 otworami na wtryskiwacze, jest jeszcze jakiś 5 który idzie do jakiejs kostki.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jak wepnę sięw kompa widzę 'na żywo' wszystkie czasy wtryskiwaczy i Pb i gazowych, więc może ten czujnik kalibracyjny mam poprostu podłączony.

Kai, jak myslisz, czy to może świadczyć o tym że z elektryką w porządku a łapie lewego powietrza przez np źle uszczelniony wtryskiwacz lub uszczelkę kolektora ssącego?

 

To, że widzisz czasy nie ma nic do rzeczy. Czujnik kalibracyjny, to czujnik różnicowy ciśnienia między kolektorem ssącym, a otoczeniem. Służy tak na prawdę tylko do robienia mapy (za jego pomocą można odczytać obciążenie silnika). Nie oszukuj się, że ktoś dał Ci gratis czujnik, który w zależności od źródła kosztuje od 170 do 350zł.

 

Jeżeli miałbyś lewe powietrze, to objawy byłyby identyczne na obu paliwach.

 

Spróbuj ściąć charakterystykę LPG o 20% (może 25%) i zobaczysz, co będzie się działo.

Kai
Opublikowano

Na LPG w dolnym zakresie również są poprychiwania, ale auto w gruncie rzeczy jakoś jeździ. Ogólnie czuć że coś jest nie tak, choć na LPG jest to mniej odczuwalne. Ogólnie kultura pracy na mojej II gen na LPG była lepsza.

 

Może gazownik, widząc że coś na LPG nie chodzi, wzbogacił mieszankę tak, że jest ona ustawiona do wartości prawidłowej powietrza + powietrze lewe i dlatego chodzi lepiej a komputer benzynowy się oszukać w ten sposób nie da.

Opublikowano
Po pierwsze sprawdź czy w konfiguracji są Valteki a nie Matrixy, potem sprawdź offset czy jest taki jak dla valteków chyba 2,5. Dopiero zacznij regulacje. Najłatwiej było by skorzystać z kalibratora może jakiś warsztat Ci pożyczy za zgrzewke... A co na to gazownik?
Wyłącz światła w dzień - wróć do normalności !!!
Opublikowano

gazownik własnie siedzi i kombinuje.

 

Ogólnie to jest tak:

Że żeby cokolwiek ustawiać na gazie, musi być 100% sprawna benzyna. A w tej chwili mam tak że na benzynie nie da sie jeździć, więc najpierw trzeba wyeliminować problem 'dlaczego nie jeździ na benzynie'.

 

Offset nie pamiętam jaki był, ale ustawione były valteki.

Opublikowano

U mnie było tak, że przy nagłym dodaniu gazu do dechy na moment się zastanowił jakby zgubił zapłon. Podczas jazdy na benie sonda oscylowała ale jak dałem do dechy stawała na ubogo (na benzynie). Na LPG podczas przyspieszenia sonda stoi na bogato i silnik reaguje normalnie. Znalazłem pewien kompromis bo oczywiście mój gazownik olał sprawę.

Na LPG jeździ się normalnie ale jak przełącze na bene i dam od razu połowe albo deche to poszarpuje troche ale potem już jest dobrze. Zauważyłem, że na takie zachowanie silnika wpływa też ciśnienie z reduktora.

Wyłącz światła w dzień - wróć do normalności !!!
Opublikowano

Działa :dance:

Gazownik mówił że zresetował wszystko i zrobił nową mapę. Fakt faktem chbya coś jeszcze pogrzebali bo zabardzo nie chcieli powiedzieć co było ;)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Musi działać. Żeby sekwencja nie działała, to się trzeba bardzo postarać.

 

Reset, ustawienie na Pb (adaptacja), a potem dopiero LPG (nawet po autokalibracji powinien jeździć - nie idealnie, ale jeździć powinien). Widzisz, wystarczyło gazownika przydusić i jest ok :)

Kai

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.