Skocz do zawartości

[E46] M57 Dziwny dźwięk / melodyjka zza schowka (film)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Zanim zacznę rozkręcać pół auta to chciałbym się zapytać pierw tu.

Może ktoś wie co to.

Od ostatniej soboty się zaczęło , bo prędzej tego nie było, chwilę po odpaleniu włącza się jakiś sygnał czy melodyjka dochodząca zza schowka.

Dzieje się to za każdym razem po odpaleniu czy wszystko mam wyłączone czy włączone zawsze tak samo.

Trwa to może 3sek. i robi mniej więcej tak: tiiiituuutiiiituuutiiiituuu .

 

Filmik na youtube (dla niecierpliwych przy końcu filmiku):

https://www.youtube.com/watch?v=KZ7Bjph8f44

 

To moje 3cie BMW i nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem...

Opublikowano
Moim zdaniem to brzmiało bardziej jak tiiituutiiituutiiituu a nie jak tiiiituuutiiiituuutiiiituuu. Wykręcić schowek to 5 minut roboty a dość dużo tam widać. Dłużej zajęło Ci napisanie tego posta. Sprawdź i daj znać co było :roll:
Opublikowano

Będę zmuszony tam zajrzeć, ale zanim to zrobię warto zapytać.

Tym bardziej, że jestem na wyjeździe, nie mam garażu i autko na parkingu (jak coś majstrujesz przy aucie to zaraz jakieś podejrzenia i kupa gapiów)

a w pracy na razie nie mam możliwości...

Opublikowano
Przejmujesz się gapiami... W razie odwiedzin miłych panów przecież masz dokumenty auta. Gorsza sprawa z kluczami. Jeżeli dobrze pamiętam to są tam Torxy. Chociaż jeżeli jesteś na wyjeździe to poczekaj aż wrócisz. Skoro dzieje się to tylko przez 3 sekundy to może nie wybuchnie. Dziwna sprawa. W internetach cisza o tym :roll:
Opublikowano

W internetach cisza, dokładnie...

W Szwecji w miastach nie znają pojęcia "Zrób to sam" chociaż zdarzają się wyjątki.

Pióra wycieraczek, żarówki i inne drobiazgi to do warsztatów jezdzą zmieniać :lol:

Ostatnio sprawdzałem sobie olej to facet podszedł i się zapytał co robię, i że może mi podać numer na assistance :duh:

Opublikowano
No to prawie jak w USA. Lecz tam często gęsto, nawet nie wiedzą co ile się zmienia olej. Przepraszam, wiedza, jak komputer pokaże. Lecz nie spodziewałem się, że w Szwecji też takie gagatki są i to nagminnie. Nie ma to jak w Polsce, człowiek wszechstronny wszystko zrobi i często błahostki woli zrobić sam niż płacić i często gęsto zrobi to staranniej niż jakiś "fachowiec". A widać, że w niektórych miejscach ludzie wolą się "upośledzać" i ograniczać do tego, co sami wykonują a resztę rzeczy zlecać "fachowcom". A to tylko chwila zaangażowania a jaka potem satysfakcja :cool2:
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.