Grzechotanie, bierze olej, kopci - n46b20b

[nathaniel22]

Dobry wieczór wszystkim!!!

 

To co na pierwszym miejscu nie daje mi spokoju w mojej e90 (przebieg prawdziwy 130 tys. km, dzięki temu, że auto jest z Belgii i miałem car pass) to dziwny odgłos

wydobywający się po puszczaniu gazu. Gdy jest zimny strasznie hałasuje, na ciepłym już nic się nie dzieje.

 

Druga sprawa jest taka, iż przy ruszaniu puszcza niebieskiego i białego bąka... po niebieskim domyślam się, że bierze olej, natomiast druga oznaka mnie niepokoi.

Po podniesieniu maski widnieje niezabrudzony motor, zrobiłem tym autem 6 tys. km - i dolałem 3l oleju... głęboko ubolewam, iż nie da się tradycyjnie sprawdzić stan płynu.

Po nocnym postoju suwak jest zapełniony do poziomu max (czyli tak czy owak ok. 3/4 paska). Natomiast po rozgrzaniu zachodzi na 1/2 wartości od 0 do skali minimum. Wg. mnie zbyt duża rozbieżność.

 

Jutro odbieram auto od mechanika celem wyeliminowania bądź co bądź zdiagnozowania problemu nr jeden (hałas). Po czym zabieram się za kolejny problem.

 

Z poważaniem.

Natan.

[TheBigShow]

Przy ruszaniu niebieski bąk = do wymiany uszczelniacze zaworowe. Ale jeżeli dymi ciągle np jak mu dajesz w pi... to mogą byś pierścienie.

[nathaniel22]

Odebrałem dziś auto, znajomy mechanik trochę mnie postraszył vanosem... okazało się, że wywaliło błąd od niego na kompie.

Wg. niego olej mógł nie dochodzić do jakiegoś koła sterującego zaworami i stąd ten hałas.

Wymienił oringi na vanosie, które były w koszmarnym stanie (wyczyścił servomotor oraz usunął jakby jakieś gluty pozostałe od oleju) oraz jakiś jeden oring na motorze skąd wynikał jakiś drobny wyciek.

 

Odgłos nieco ustał, lecz postanowiłem dolać trochę oleju. I cóż... ku mojemu zaskoczeniu nic nie słychać.

Czyli wydawać by się mogło, iż przyczyną hałasowania jest właśnie problem z olejem. Póki co raczej nie zauważyłem bączką niebieskiego przy redukowaniu i wysokich obrotach. Ciągle jest problem z ruszaniem. Co do białego to na razie to wykluczę, płynu chłodniczego nie ubywa, a być może mogła to być para wodna?

 

Sprawdzony został też servomotor (bez zastrzeżeń), mam od niego błąd - czasami dzieje się tak, że wszystkie błędy giną, po zatankowaniu, i po pewnym czasie znów się pojawiają.

 

Jaki może być koszt uszczelniaczy + robocizna? Czy możliwe by przez ich zużycie olej nie wracał do misy i przez to czujnik poziomu oleju wariuje?

[wiacekjacek]

A sam seperator oleju wymieniałeś ?