Czujnik położenia wałka rozrządu - problem 320d 163KM

[sirkiller]

Witam

 

Na początku chciałem się przedstawić i powiedzieć ze jestem tu nowy wiec wiadomo mogę strzelić gafy wiec proszę o wyrozumiałość :)

Chciałem podzielić się problemem jaki mnie trapi już od pewnego czasu i prosić Was o pomoc, poradę...

Otóż w mojej 3-ce swego czasu był problem taki, ze nagle przestała odpalać (rozrusznik kręcił ale ni hu hu żeby załapać, choć na początku każdej próby zakręcenia miał na to lekka ochotę). Postanowiłem wiec oddać ją w ręce pobliskiego elektromechanika, który zdiagnozował że to problem z czujnikiem położenia walka rozrządu. Czujnik został wymieniony (z oryginału na chyba febi), wszystko cacy, ale po tygodniu (po przejechaniu ok 600km) w sobotni ranek znowu ta sama sytuacja. Postanowiłem pożyczyć od znajomego właściciela e90 z tym samym silnikiem taki czujnik no i zakręcił na strzał. Po tej diagnozie kupiłem na szybko używany oryginalny a febi-ego oddałem do reklamacji (w końcu to zamiennik wiec sądziłem że czasem może się zdarzy jakaś wadliwa sztuka a oryginalny nawet używany może być pewniejszy). No cóż moja radość nie trwała i tym razem zbyt długo (2 dni) i niestety wystarczyła przerwa na zatankowanie na stacji i znów klapa, ale... po ok 15 minutach postoju czujnik załapał i szczęśliwie udało mi się dojechać do domu ,ale tam już po zgaszeniu nie zagadał ponownie (nawet po przerwie). Pomajsterkowałem troszkę przy tym czujniku (może niezbyt fachowe metody ale proste - przeczyszczenie, przedmuchanie, popukanie czujnikiem i wtyczką) i znów wskrzeszenie. wykonałem jeszcze 4 próby uruchomienia silnika - OK. Sprawdziłem jeszcze napięcia na pinach wtyczki i było OK - 12V (pin 1-2=5V pin 2-3=7V albo odwrotnie) wiec wydaje mi się że napięcia w normie. Następnie przed wyjazdem jak i po przyjeździe do pracy (droga 20min 15 km) kilka prób - również OK

Proszę Was doradźcie, co może powodować Waszym zdaniem te awarie czujnika? Bo nie sadze ze takie postukanie i popukanie czujnika rozwiąże definitywnie mój problem i teraz za każdym razem drżę, jak mam spróbować odpalić samochód i się zawieść.

 

Moje auto to BMW e91 320d 163KM DPF 2005r

[hashin]

A to na pewno chodziło o czujnik wałka rozrządu, a nie czujnik położenia wału korbowego?

[sirkiller]

Ten czujnik, który jest na samej gorze (wkręcony w głowicę, tam gdzie znajduje się rozrząd) wiec na "chłopski rozum" przyjmuje ze to czujnik położenia walka rozrządu, tym bardziej, że za każdym razem jego wymiana, pomimo ze nie na długo, była skuteczna. Swoją drogą dzisiaj miałem okazje pojeździć autem często je gasząc i Z POWODZENIEM zapalając. Ale jakoś nie mam przekonania ze stukanie i dmuchanie w czujnik (tak jak wyżej opisałem) definitywnie rozwiązało ten problem i nadal nie mam 100% pewności, ze jutro uda mi się wyjechać autem do pracy.

[hashin]

Ja wiem gdzie znajduje sie ten czujnik i rozumiem że go wymieniłeś. Chodzi mi o to, że problemy z zapłonem występują przy uszkodzonym czujniku wału korbowego. Nie napisałeś jak mechanik zdiagnozował ten czujnik, więc mogło się zdarzyć, że się pomylił przy odczycie z komputera (camshaft sensor i crankshaft sensor wygląda podobnie).

[sirkiller]

Wczoraj dzwoniłem do tego gościa i zarzekał się, że na pewno był to błąd czujnika położenia wałka rozrządu, ze sprawdzał to poprzez diagnostykę komputerową. Ale choćby nawet miał się pomylić to nie wierzę, że się ot tak do tego przyzna. Możliwe ze mógł mieć rację, bo za każdym razem jak auto padało, wymiana tego czujnika rozwiązywała problem z zapalaniem. Ale to może być również tak, że coś tam powoduje awarie tego elementu. W końcu elektronika, jak na kobietę przystało, lubi być kapryśna i nieprzewidywalna :-P

Jak na razie od 3 dni mam spokój z tym, jeszcze wczoraj potraktowałem wtyczkę od tego czujnika WD40.

 

PS: A tak z ciekawości zapytam... Co to jest w moim silniku za czujnik zamontowany do jakiejś listwy po prawie stronie od wlewu oleju, który na pierwszy rzut oka jest nie odkręcany? Jego wtyczkę tez profilaktycznie przeczyściłem.

[hashin]

PS: A tak z ciekawości zapytam... Co to jest w moim silniku za czujnik zamontowany do jakiejś listwy po prawie stronie od wlewu oleju, który na pierwszy rzut oka jest nie odkręcany? Jego wtyczkę tez profilaktycznie przeczyściłem.

 

http://www.realoem.com/bmw/pl/partgrp?id=VC31-EUR-02-2005-E90-BMW-320d&mg=11

[Artur05]

Sprawdź przewody idące dalej. Kiedyś nadtopił mi się kabel od tego czujnika w e46 i objawy były podobne.

[sirkiller]

Sprawdź przewody idące dalej. Kiedyś nadtopił mi się kabel od tego czujnika w e46 i objawy były podobne.

 

Okej, niedługo mam zamiar pogrzebać w komorze silnika, by wymienić filtr powietrza, więc też i przy okazji przyjrzę się dokładniej tym kabelkom położonym głębiej

Dzięki :)

 

PS: jak na razie odpukać auto odpala :-]

[sirkiller]

Witam po dłuższej przerwie...

 

Powyższy problem od tamtej pory już nie wystąpił ani razu. To musiał być jakiś totalny zbieg złych bądź co bądź okoliczności. Sprawdzałem kabelki i nie zauważyłem niepokojących uszczerbków, przebić itp. Ale mimo to zapasowy czujnik leży w bagażniku w razie "w" ;-)

 

Dzięki wszystkim za pomoc i pozdrawiam

[sirkiller]

OK przyczyna tego problemu znaleziona i wydaje się rozwiązana kilka miesięcy temu!!

Otóż okazało się ze ktoś coś grzebał przed tym jak nabyłem auto w białej skrzynce ze sterownikami silnika itd. (po stronie pasażera przy podszybiu) i zrobił to tak niefachowo ze nie domknął tej skrzynki. Przyczyna wyszła po tym jak po raz kolejny samochód nie chciał mi zapalić i występował błąd komunikacji ze sterownikiem silnika. Okazało się że skrzynka była nie domknięta i dostawała się woda i wilgoć do środka która mogła być powodem zwarć przepięć które następowały. Po wyczyszczeniu, osuszeniu skrzynki i wymianie jednego (niebieskiego) przekaźnika nie zauważyłem już problemu od dłuższego czasu.