Skocz do zawartości

[E60 530i] Koło dwumasowe


Daze

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam pytanie odnośnie sposobu jazdy moim samochodem, tj. 530i (m54b30), żeby jak najmniej przeciążać dwumasę. Posiadam manualną skrzynię biegów, więc jestem zdany wyłącznie na siebie w kwestii zmiany biegów. Tutaj pojawia się moje pytanie, w jakim zakresie obrotów można już spokojnie przyspieszać nie obciążając wskazanego podzespołu? Silnik ciągnie od praktycznie 1tyś obr./min. i na dobrą sprawę nie trzeba przekraczać 2 tyś, ażeby spokojnie się poruszać.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dwumasą to jest tak, że nie wolno robić tak naprawdę niczego, coby się nie zużyła ;)

 

A tak serio:

- hamując silnikiem wysprzęglaj nieco wcześniej niż już przy minimalnych obrotach zanim się ma się zdusić

- ogólnie unikaj jazdy na zbyt wysokim biegu ze zbyt niskimi obrotami (wiele jest artykułów, że od tych 2000rpm silnik ma już minimalne wibracje)

- silnik ciągnie od 1000rpm owszem, ale najlepiej jak już musisz to rób to z początku łagodniej, niech tłumiki w dwumasie się ustabilizują

- dwumasa nie lubi nagłego przyspieszania, mocnego hamowania silnikiem, ruszania z piskiem, strzałów ze sprzęgła

 

Więc po prostu jeździj... no normalnie. Cały czas agresywnie z butem w glebie i na odcinkach nie jeździsz chyba nie? ;) Najważniejsze to chyba płynna jazda bez szarpania i dzikich manewrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie najbardziej było ją słychać podczas gaszenia silnika bez wciśniętego sprzęgła, tłukła się niemiłosiernie. Mechanik pokazał mi starą - o ile luzuów osiowych nie miała, to wzdłużne masakryczne, jak poruszałeś nią w ręku to było słychać niemal identyczny dźwięk jak ten podczas gaszenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postukiwało przez jakieś trzy miesiące (a robię ok 2k/miesiąc), więc profilaktycznie gasiłem z wciśniętym sprzęgłem i w sumie do dziś to robię tak zapobiegawczo by nie obciążać układu, aż w końcu stojąc obok auta słychać było jak ta dwumasa się tłucze na wolnych obrotach. Wtedy stwierdziłem, że czas na mechanika. Póki było słychać tylko przy gaszeniu to nie zaprzątałem sobie głowy, tylko zaskórniaki zbierałem "na zaś".

 

Stara się trzymała kupy aczkolwiek jak się ją obróciło i zobaczyło jak działają tłumiki to wypisz wymaluj szarpania z jazdy. W miarę upływu czasu wkurzające były redukcje, gdzie np zrzucałeś z 4 na 3 by przyspieszyć za chwilę - nie było opcji, żeby nie szarpnęło. No i muł jak chciało się szybko ruszyć, z piskiem było ciężko, a teraz na suchym poślizgać się można ot tak :) Po wymianie jazda jest dużo płynniejsza, aczkolwiek na początku dupy mi nie urwało, przyzwyczaić się musiałem choć sprzęgło mimo że nowe chodzi tak samo praktycznie.

 

 

PS

Aaa no i u niektórych po wymianie i tak dalej coś stuka na ciepłym silniku... mówią że ten typ tak ma, że to skrzynia itp...

U siebie mogę stwierdzić jedno - nie ma idealnej ciszy przy gaszeniu ale wydaje mi się to normą, a dźwięk nie jest przerażający jakby miało się coś rozpaść jak wcześniej. No i nie napier*ala nic na wolnych obrotach czy podczas jazdy, raczej normalne odgłosy słyszę będąc w kanale pod autem. Przy wymianie dwumasy i sprzęgła wymieniłem olej w skrzyni biegów (manual). Po skrzyni czuć na lewarku że biegi wchodzą trochę lżej, ale to też nie jest jakaś drastyczna zmiana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.