Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie,

 

Jestem tu nowy. Chciałbym się na początku przedstawić, pochwalić swoim autem ale... na pierwszej przejażdżce tuż po zakupie się zepsuło i stoi na jednej z warszawskich stacji benzynowych...

 

Ale od początku.

 

Temat dotyczy E34 525i w 5-biegowym automacie (niestety nie znam jeszcze konkretnego modelu skrzyni ale postaram się to nadrobić).

 

Wsiadłem do auta, pojechałem na stację benzynową jakieś 3km. Zatrzymałem się na niej pod kompresorem. Napompowałem koła, wrzuciłem wsteczny, następnie D i podjechałem pod dystrybutor. Wrzuciłem na luz i wyłączyłem silnik. Po powrocie do auta odpaliłem go, wrzuciłem D i chciałem ruszyć. Obroty się podnosiły, auto nie ruszało z miejsca. Działał tylko bieg wsteczny i "N". Wrzuciłem więc R i zaparkowałem samochód. Chwilę próbowałem ruszać drążkiem i ustawiać go w różne pozycje ale niestety, nadal był tylko wsteczny i luz (nawet P nie było). Po paru ruchach straciłem też bieg "N". Cóż było robić, zgasiłem silnik jak się dało, zamknąłem samochód i poszedłem do domu. Dodam, że utracie wszystkich biegów towarzyszy dziwna rzecz a mianowicie drążek zmiany biegów porusza się w przód i w tył bez blokowania się we właściwych pozycjach, ot jakbym naciskał klamkę w drzwiach...

Nadmienię jeszcze, że ruszając drążkiem zmiany biegów w górę i w dół pokazuje mi się kolejno na wyświetlaczu P-R-N-D-4-3-2.

 

Sprawdziłem, czy linka nie odczepiła się od drążka zmiany biegów ale nie. Czy jest możliwość, że odczepiła się z drugiej strony przy skrzyni? Gdzie szukać tego miejsca?

 

Słyszałem też dziś od osoby jeżdżącej nowszym modelem BMW w automacie, że podobno skrzynia ma możliwość wymuszenia wrzucenia biegu N wkładając gdzieś śrubokręt. Czy to prawda i jeśli tak, to gdzie go trzeba włożyć? Mam ok. 1km do znajomego mechanika, ale wolałbym całej trasy na wstecznym nie jechać...

 

P.S. może ktoś z Warszawy jest w stanie mi pomóc w tym temacie i uruchomić samochód?

 

Pozdrawiam,

Bartek

Opublikowano
nie rozumiem. N to przeciez luz wiec po co go wrzucac?

 

 

Jeśli uda mi się wrzucić N (luz) wtedy będę mógł zaciągnąć auto do mechanika kilkaset metrów dalej. Obecnie stoi z "wrzuconym" biegiem wstecznym ® więc nie mam możliwości go ruszyć.

Opublikowano
czyli wajchą nie idzie wrzucic luzu,moze spadla linka z cięgna przy skrzyni ? zobacz , lub sprobuj tym cięgnęm wrzucic n ,tylko musisz pod auto się polozyc.
Opublikowano
czyli wajchą nie idzie wrzucic luzu,moze spadla linka z cięgna przy skrzyni ? zobacz , lub sprobuj tym cięgnęm wrzucic n ,tylko musisz pod auto się polozyc.

 

Niestety sprawdzałem i nie jest to cięgno przy skrzyni, tu linka siedzi dobrze i ten kawałek, który chowa się dalej w kierunku nadwozia nie jest również przerwany (tyle co widzę z wnętrza auta).

 

Czy mógłbyś na zdjęciu samochodu wskazać gdzie mniej więcej od spodu mam szukać tego cięgna? I czy będzie widoczne leżąc pod autem, czy też trzeba będzie gdzieś wkładać rękę żeby wyczuć to miejsce?

Opublikowano

Bardzo Wam dziękuję "MarekM-535i" oraz "starybaran" :cool2: , dziś mam nadzieję wsunąć się pod auto i zmienić bieg na "luz".

 

Nie ukrywam, że po cichu liczę, że tylko linka się wyczepiła z tego wybieraka pod samochodem a nie pękła...

Opublikowano

Wygląda na to, że jednak pękła. Od spodu jest przytwierdzona do wybieraka, od góry również.

 

Położyłem się jednak pod samochodem, wrzuciłem najpierw N, odpaliłem, następnie bodajże "3" i dojechałem kilkaset metrów do mechanika. Mam nadzieję, że szybko się z nią uporają i wreszcie zacznę się cieszyć autem :mrgreen:

Opublikowano
wrzuciłem najpierw N, odpaliłem, następnie bodajże "3" i dojechałem kilkaset metrów do mechanika
jak dla mnie jesteś Mistrz :D jak sam tego dokonałeś bez uszczerbku na zdrowiu ?
Opublikowano
wrzuciłem najpierw N, odpaliłem, następnie bodajże "3" i dojechałem kilkaset metrów do mechanika
jak dla mnie jesteś Mistrz :D jak sam tego dokonałeś bez uszczerbku na zdrowiu ?

 

 

"N" wrzuciłem sam gdy auto jeszcze nie było włączone. Później z pomocą mechanika odpaliłem silnik z kabli bo aku rozładował się praktycznie do zera w te największe mrozy.

Dalej to już pomoc mechanika, on siedział wewnątrz wciskając hamulec natomiast ja leżałem pod autem wrzucając bieg, mam długie ręce więc nie musiałem podnosić samochodu do góry (samemu to chyba by się tylko dało mając dużą cegłę pod ręką i kładąc ją na pedale hamulca :) ).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.