Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zacznijmy od tego że to jest tak małe uszkodzenie że nic poza tym błotnikiem nie trzeba będzie cieniować.

dobry fachowiec zrobi to spokojnie za tysiaka!!!

ale będziesz miał auto które miało malowane część lub cały błotnik tylny, masz zrobioną fotkę wiec przy odsprzedaży auta nie powinno być problemu ale musisz wynegocjować z ubezpieczalnią rożnicę którą stracisz jakbyś sprzedawał auto całe w oryginale!

każdy ceni jak chce, ubezpieczalnia widać wcale tej rożnicy nie widzi!!!!

 

po co tu jakaś naprawa bezgotówkowa?robi się ją wtedy jak nie wiadomo jakie mogą być koszty!!!

a ty przecież w 100% wiadomo co i jak!naprawa+lakierownia

jak chcesz koniecznie w aso to oddaj im i wtedy nic cię nie obchodzi ale nic nie ugrasz...

ja z kolei nie cenie aso znam lepszych fachowców (nie tanich ale...) i to im bym oddał a od kwoty ubezpieczenia bym się odwołał...

nie licz że bez sądu wypłacą ci 5000zł bo niby za co?ale jeżeli 2000zł cię zadowoli myśle że można wywalczyć bez większych problemów tylko trzeba ze dwa razy się odwołać...

Opublikowano
Poto czlowiek placi co rok prawie 1k zl za OBOWIAZKOWE OC, aby potem w takich przypadkach otrzymac sensowne odszkodowanie.

G*wno mnie obchodzi "dobro" ubezpieczyciela, gdybys wiedzial jak TU r*chaja ludzi, to bys zmienil zdanie.

Wyplaty typu 10k zl odszkodowania za posadzenie kogos na wozku na cale zycie!

I ludzie to lykaja jak mlode pelikany, bo nie maja pojecia ile sie im nalezy.

 

OBOWIAZKOWO przy kazdej szkodzie:

- odwolac sie od wyceny numer 1 i 2,

- jesli szkoda jest powazna - brac rzeczoznawce z DEKRA

- jesli nie satysfakcjonuje cie wycena - rob bezgotowkowo w ASO (pamietaj aby nie przekroczyc wartosci samochodu)

- na czas naprawy samochodu wypozyczyc zastepcze o identycznych parametrach (brac faktury)!

- taksa od blacharza do wyporzyczalni! (faktura!)

- obowiazkowo zarzadac odszkodowania z tytulu utraty wartosci samochodu po remnotach blach-lak (jesli byl bezkolizyjny).

 

Te [bAD] musza sie wreszcie nauczyc, ze to ONI SA DLA NAS i pelne odszkodowanie nalezy sie kazdemu!

 

Dokładnie, ! ONI SA DLA NAS ! ludzie którzy z góry samych siebie stawiają na przegranej pozycji, nigdy nie wygrają :) Skoro coś się tobie należy, to trzeba o to walczyć, a nie machać ręką i "trudno wezmę ile dadzą". Właśnie społeczeństwo samo sobie jest winne, bo na 100 przypadków, może 10-15 osób znajdzie determinację i wyszarpie to co bez żadnej łaski jest mu NALEŻNE. W moim przypadku PZU nawet nie chciało się zgodzić na wycenę ASO po wybraniu wariantu bezgotówkowego, więc wycofałem im upoważnienie i walczę o pieniądze na konto w takiej kwocie, którą ustaliła niezależna wycena. PZU po otrzymaniu informacji, że sprawa jest w sądzie, w ciągu jednego dnia trzykrotnie zwiększyło proponowane odszkodowanie i codziennie wydzwania i chce się dogadać koniecznie przed rozprawą, ale już mieli na to czas :) Sam rzeczoznawca PZU przyznał mi się że muszą zaniżać maksymalnie wyceny szkód, bo by ich z pracy zwolnili (mam to nagrane :D)

 

A kolega może jeszcze złożyć pismo, o rekompensatę z tytułu utraty wartości pojazdu, ponieważ każda pokolizyjna, powypadkowa naprawa blacharsko-lakiernicza, nawet na oryginalnych częściach, zmniejsza wartość rynkową pojazdu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.