Skocz do zawartości

Jakie zimowki, zeby byly miekkie i ciche?


marek zg

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jak wy jeździcie, ale ja jeżdżę jak człowiek i na suchym nie mam jakiś dziwnych awaryjnych sytuacji by nie wyhamować. Nawet mi się nie załącza ABS.

Ja mam dojazd do pracy kilka km pod górę gdzie często auta stoją lub tiry się składają. Nie wiem jak na szerokich ale wiadomo że im węższa opona tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

lato mam 225

W zimę kupuję oponę która nie zawiedzie mnie w śniegu. Suchy asfalt to rzecz drugorzędna. Nie mam problemu utrzymać toru jazdy na zakrętach czy problemu z hamowaniem. Po prostu inaczej się jeździ i tyle. Osobówka to nie bolid żeby pędzić by opony nie dawały radę. A w zimę wole mieć pewność, że śnieg mnie nie zaskoczy a nie suchy asfalt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica w zimie na śniegu między 225 a 205 jest kolosalna. Jak ktoś nie rusza się z miasta i jeździ po głównych drogach to faktycznie nie ma sensu wkładać wezszych. Mnie wystarcza weekendowe wypady w góry, gdzie na 225 pod byle wzniesienie jest problem z pojazdem. Nie mówiąc ile razy zakopalem się na 225. Na suchym przy normalnej jeździe jakichś wielkich różnic nie ma chyba, że ktoś lata cały czas bokiem i ma syndrom przedstawiciela handlowego (jazda w trybie 0-1).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lato mam 225

W zimę kupuję oponę która nie zawiedzie mnie w śniegu. Suchy asfalt to rzecz drugorzędna. Nie mam problemu utrzymać toru jazdy na zakrętach czy problemu z hamowaniem. Po prostu inaczej się jeździ i tyle. Osobówka to nie bolid żeby pędzić by opony nie dawały radę. A w zimę wole mieć pewność, że śnieg mnie nie zaskoczy a nie suchy asfalt.

 

Ok w takim terenie mieszkasz - ja 90% każdej zimy latam po odśnieżonym asfalcie.

Od 4 lat mam 225 bo zamieniam tylko opony - fele mam jedne.

Kiedyś w zimie wracałem z centralnej polski na 205 w bliźniaczej e46 - jakiś lepszych to co większy łuk to na wylocie uślizg był - asfalt mokry ale bez śniegu i lodu - pamiętam 03.01.11r.

Puku co mnie 225 nie zawiodły co do rozmiaru.

Nie latam jak bolidem, bo to kombi diesel - ale jadę żeby dojechać a nie jechać i srać się jak z jajkiem bo akurat jest zima ...

 

Kiedyś oczywiście też tak robiłem - stalówki, opona jak w ax-ie itd itd bo stalówka tańsza, bo taka zasada itd itd - taka sama prawka jak z olejem - 200tysi to już półsyntetyk albo gorzej minerał ..

Śniegu świeżego jak na lekarstwo a na ubitym moim zdaniem nie ma potrzeby węższej - za to na miękkich wąskich i asfalcie gorzej ruszyć - wiem, bo przerabiałem to w przednionapędówkach.

Edytowane przez mikan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lato mam 225

W zimę kupuję oponę która nie zawiedzie mnie w śniegu. Suchy asfalt to rzecz drugorzędna. Nie mam problemu utrzymać toru jazdy na zakrętach czy problemu z hamowaniem. Po prostu inaczej się jeździ i tyle. Osobówka to nie bolid żeby pędzić by opony nie dawały radę. A w zimę wole mieć pewność, że śnieg mnie nie zaskoczy a nie suchy asfalt.

 

Ok w takim terenie mieszkasz - ja 90% każdej zimy latam po odśnieżonym asfalcie.

Od 4 lat mam 225 bo zamieniam tylko opony - fele mam jedne.

Kiedyś w zimie wracałem z centralnej polski na 205 w bliźniaczej e46 - jakiś lepszych to co większy łuk to na wylocie uślizg był - asfalt mokry ale bez śniegu i lodu - pamiętam 03.01.11r.

Puku co mnie 225 nie zawiodły co do rozmiaru.

Nie latam jak bolidem, bo to kombi diesel - ale jadę żeby dojechać a nie jechać i srać się jak z jajkiem bo akurat jest zima ...

 

oj stary to nie wiem ile gnałeś i gdzie jak na 205 miałeś ciągle uśłizgi... mi się to nie zdarza nie tylko w moim aucie ale jest to bardzo popularny rzmiar i w służbowych autach(których nikt nie oszczędza) również nikt nie narzeka... coś bajki opowiadasz...

BUNIA :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że służbowe masz tylnonapędowe ... bo o takim uślizgu mowa i w turingu który lubi dupskiem zamieść - jak się gaz wciska.

Wracałem z Łodzi do Bdg przez Inowrocław jakimiś dziwnymi piździejewami bo jechałem za kimś - na tej trasie.

 

Nie miałem i nie mam zwyczaju koloryzować a bajkopisarzem nie jestem.

 

A, po wejściu do samochodu pierwsze co robię to zamknięcie od środka i dsc na raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że służbowe masz tylnonapędowe ... bo o takim uślizgu mowa i w turingu który lubi dupskiem zamieść - jak się gaz wciska.

Wracałem z Łodzi do Bdg przez Inowrocław jakimiś dziwnymi piździejewami bo jechałem za kimś - na tej trasie.

 

Nie miałem i nie mam zwyczaju koloryzować a bajkopisarzem nie jestem.

 

A, po wejściu do samochodu pierwsze co robię to zamknięcie od środka i dsc na raz.[/quot

 

też mam turasa prywatnie i nie zauważyłem tej przypadłości o której mówisz śmigam tym autem od 2008 roku więc to już sporo.

a służbowo mam pełen przekrój od bmw przez japońce, amerykańce i inne wynalazki. Suvy, jeepy też mamy...

służbowo się zapieprza i to porządnie szczególnie że nie do końca musisz się przepisami ( konsekwencjami) przejmować.

BMW mam prywatnie mam już dosyć długo i dlatego wiem co mówię... w różnych warunkach jeździłem i 205 daje spokojnie rade.... kwestia wyczucia, techniki i doświadczenia... Zgodzę się że im szersza opona tym lepsze hamowanie, a węższe lepsze są do śniegu.

zwrócić warto jakie opony mają współczynnik prędkości bo im wyższy tym opony sztywniejsze ( moją mocniejsze użebrowanie) więc nie jedna 205 z współczynnikiem W będzie lepsza od tej 225 z współczynnikiem H na ten przykład.

BUNIA :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam touringa i "trochę więcej Nm od ciebie i bez przesady. Wiadomo, że na 205 na drodze bez śniegu szybciej straci się trakcję bo taka jest fizyka. ale jakoś nie odczuwam, że na każdym zakręcie leci [BAD]. Z pedałem w podłodze na 225 też poleci, tylko później. Wszystko zależy czego ktoś oczekuje od opony. Dla mnie w ziemie, to przede wszystkim śnieg. I nie mam problemów jak inni kierowcy w BMW i Mercach, którzy jak spadnie trochę śniegu nie mogą płynnie ruszyć na "walcach" ze świateł, albo blokują podjazd pod byle górkę, bo nie da się podjechać. Jak ktoś nie wychyla się z miasta i jeździ tylko po głównych drogach to może i nie ma sensu.

Żeby nie było, że teoretycznie pierwsze dwie zimy przejeździłem na nowych blizzakach i po przejażdżce w górach nie moim e46 na 205 byłem w wielkim szoku jak wielka jest to różnica, 225 pogoniłem na allegro i kupiłem nowe 205.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"zwrócić warto jakie opony mają współczynnik prędkości bo im wyższy tym opony sztywniejsze ( moją mocniejsze użebrowanie) więc nie jedna 205 z współczynnikiem W będzie lepsza od tej 225 z współczynnikiem H na ten przykład"

- jakie były te 205 to nie mam pojęcia ( tzn jaki indeks ) - nie był to mój samochód - ale kolegi, dopiero kupiony.

- moje 225 są z indeksem H na 99% bo chciałem z tego co pamiętam, ale ze względu na mocniejszą konstrukcję, lepszą mieszankę i brałem poprawkę na krawężniki i inne pierdoły schowane w miejscach parkingowych w starym odgarniętym śniegu i jak jest okazja to nie zamulam.

Jutro sprawdzę bo temp spadła już poniżej 6 stopni także mam zamiar jutro je przekładać.

 

"Wiadomo, że na 205 na drodze bez śniegu szybciej straci się trakcję bo taka jest fizyka ... pedałem w podłodze na 225 też poleci, tylko później." -no właśnie ma stracić później ... :)

 

"I nie mam problemów jak inni kierowcy w BMW i Mercach, którzy jak spadnie trochę śniegu nie mogą płynnie ruszyć na "walcach" ze świateł, albo blokują podjazd pod byle górkę, bo nie da się podjechać." - kaleczących pod światłami albo włączających się do ruchu jest pełno ale raczej z dusigrostwa/względnej oszczędności bo chcą mieć bmw/mercedesa a na opony już nie starczy albo olewają/żal im... a duże znaczenia ma opona - stan, marka, model - zawsze na stan kładę duży nacisk - dwa sezony i dobrze sprzedaje stare a kupuje nowe - puki co nie było problemu.

Pod górkę na śniegu przyjemności nie miałem to nie wiem, wszystkie inne w zimie mi nie straszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie mam tę " przyjemność ' jeździć taką drogą do pracy. Jak się jedzie na 1zm do pracy o 5 rano lub na 4zm o godz 22 można by było na takich wielkich kapciach sobie nie poradzić. W tych godzinach pługu właśnie można nie uświadczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"zwrócić warto jakie opony mają współczynnik prędkości bo im wyższy tym opony sztywniejsze ( moją mocniejsze użebrowanie) więc nie jedna 205 z współczynnikiem W będzie lepsza od tej 225 z współczynnikiem H na ten przykład"

- jakie były te 205 to nie mam pojęcia ( tzn jaki indeks ) - nie był to mój samochód - ale kolegi, dopiero kupiony.

- moje 225 są z indeksem H na 99% bo chciałem z tego co pamiętam, ale ze względu na mocniejszą konstrukcję, lepszą mieszankę i brałem poprawkę na krawężniki i inne pierdoły schowane w miejscach parkingowych w starym odgarniętym śniegu i jak jest okazja to nie zamulam.

Jutro sprawdzę bo temp spadła już poniżej 6 stopni także mam zamiar jutro je przekładać.

 

"Wiadomo, że na 205 na drodze bez śniegu szybciej straci się trakcję bo taka jest fizyka ... pedałem w podłodze na 225 też poleci, tylko później." -no właśnie ma stracić później ... :)

 

"I nie mam problemów jak inni kierowcy w BMW i Mercach, którzy jak spadnie trochę śniegu nie mogą płynnie ruszyć na "walcach" ze świateł, albo blokują podjazd pod byle górkę, bo nie da się podjechać." - kaleczących pod światłami albo włączających się do ruchu jest pełno ale raczej z dusigrostwa/względnej oszczędności bo chcą mieć bmw/mercedesa a na opony już nie starczy albo olewają/żal im... a duże znaczenia ma opona - stan, marka, model - zawsze na stan kładę duży nacisk - dwa sezony i dobrze sprzedaje stare a kupuje nowe - puki co nie było problemu.

Pod górkę na śniegu przyjemności nie miałem to nie wiem, wszystkie inne w zimie mi nie straszne.

 

wiesz trochę w zeznaniach się plączesz mówisz że to nie twoje auto i nie wiesz jakie to były opony ale na pewno to były 205 i na pewno wysokiej klasy ale nie wiesz jakiego indeksu i w jakim stanie były... oj stary :cool2:

druga sprawa nie wiem czy wiesz ale opony i ich używalność liczy się na około 10 lat max. wszystko zależy od tego jak się z nich korzysta. Nowe opony mają obecnie gwarancje na 5 lat ( te klasy wyższej i premium). Tak na dobrą sprawę to kwestia indywidualna ale zmiana opon co 2 sezony ? chyba że zdzierasz je poniżej 40mm ale to chyba nie możliwe w 2 lata. Opony zimowe jak są dobrze przechowywane to spokojnie starczają na 5-7 lat bez utraty jakości na gumie.

Ja nowe nokiany miałem z z bieżnikiem 48 mm teraz mają 46mm po 4 zimach a to będzie 5. kupione w 2009 nówki bo są z 35 tygodnia 2009 roku specjalnie je teraz oglądałem i guma zajebista nic nie popękana nic nie sparciała dlatego śmigam dalej... co do jakości gumy myślę że też nie zawiodą tak jak do tej pory.

BUNIA :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że markowe - nie jestem pewien czy bridgestone czy continental a modelu nie pamiętam - dlatego uogólniłem - indeksu nie sprawdzałem a oponę oceniłem tyle co grubość bieżnika - kolega potem mówił jaki są rocznik ale nie pamiętam jaki - chyba wspomniane firmy nie są na szarym końcu a bieżnik potrafię ocenić - także moja wypowiedź jest jak najbardziej składna.

 

Lamele nie mają tyle milimetrów grubości nawet ... - u mnie po 2 zimach Pirelli były wyraźnie mocno zjechane w stosunku do przednich - w mm nie wiem, nie mierzyłem - było widać, że to już sztuki do łowców okazji "grubego mięsa" z kontenera - wiem jak wygląda opona zużyta jak spałowana a jak skatowana - moje już były zużyte.

 

Jak pisałem w poprzednich postach, po 2 latach zmieniłem opony na tylnej osi, przednia była dobra - zobaczę jutro jak teraz wyglądają i jak będzie kibel to wymienię kolejne 2.

 

Z tymi latami i przydatnością to żeś trochę przesadził moim zdaniem - ale to twój wybór - nikt tobie takiego podejścia nie broni.

Ja mam inne.

Edytowane przez mikan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod górkę na śniegu przyjemności nie miałem to nie wiem, wszystkie inne w zimie mi nie straszne.

No i tu myślę, że dyskusja obiega końca. Widać jeździsz tylko w mieście i nie widziałeś prawdziwej zimy, tym bardziej w górach więc faktycznie nie ma co z oponami wydziwiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod górkę na śniegu przyjemności nie miałem to nie wiem, wszystkie inne w zimie mi nie straszne.

No i tu myślę, że dyskusja obiega końca. Widać jeździsz tylko w mieście i nie widziałeś prawdziwej zimy, tym bardziej w górach więc faktycznie nie ma co z oponami wydziwiać.

 

Byłem w górach ... zaopatrzony w łańcuchy, pełen oczekiwań - walki - szwajcaria i włochy aż do Livigno lepiej odśnieżone niż u nas ... łańcuchy dalej dziewicze. Tyle.

 

Tak jak pisałem pytającym - zależy gdzie się mieszka.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że markowe - nie jestem pewien czy bridgestone czy continental a modelu nie pamiętam - dlatego uogólniłem - indeksu nie sprawdzałem a oponę oceniłem tyle co grubość bieżnika - kolega potem mówił jaki są rocznik ale nie pamiętam jaki - chyba wspomniane firmy nie są na szarym końcu a bieżnik potrafię ocenić - także moja wypowiedź jest jak najbardziej składna.

 

Lamele nie mają tyle milimetrów grubości nawet ... - u mnie po 2 zimach Pirelli były wyraźnie mocno zjechane w stosunku do przednich - w mm nie wiem, nie mierzyłem - było widać, że to już sztuki do łowców okazji "grubego mięsa" z kontenera - wiem jak wygląda opona zużyta jak spałowana a jak skatowana - moje już były zużyte.

 

Jak pisałem w poprzednich postach, po 2 latach zmieniłem opony na tylnej osi, przednia była dobra - zobaczę jutro jak teraz wyglądają i jak będzie kibel to wymienię kolejne 2.

 

Z tymi latami i przydatnością to żeś trochę przesadził moim zdaniem - ale to twój wybór - nikt tobie takiego podejścia nie broni.

Ja mam inne.

 

 

nie przesadzilem tylko tak jest poczytaj trochę jest dużo lektur na ten temat ... tez kiedyś się zdziwiłem ale tak jest. Przy normalnym użytkowaniu i przechowywaniu tyle wytrzymują. ja Jeżdżę głównie po Warszawie, 1-2 razy w miesiącu na dzialke 170 km w jedna stronę albovdo Elbląga. Czasami do znajomych do Zakopanego. I u mnie opony sa w dobrym stanie

BUNIA :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już zależy jak się jeździ, ile się jeździ i czym się jeździ. U mnie opony schodzą dość szybko i po 2 sezonach jest już kiepsko, zimówka wytrzyma może z 3 jak śniegu nie pożałują :). Waga i moment samochodu też robią swoje, jak i prędkości z jakimi się jeździ. Mój większą część przebiegu robi na autostradzie i trasach, gdzie jeździ się raczej szybciej niż 100km/h. I nie robię wcale jakichś dużych przebiegów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nokiany rewelacja mam juz 4 zimy to jest bedzie 5. NIGDY lepszych opon nie miąłem wyciągają z głębokiego śniegu i nie zdarzył mi się nie kontrolowany poślizg na nich.. pewnie się też hamuje. Mam też służbowe opony i mam z czy porównywać. Ja zdecydowanie polecam. Tylko jedna rzecz ... JEDYNIE produkcji FIŃSKIEJ warto poszukać bo z tej ruskiej fabryki to różnie bywa znajomy kupił a potem miał cholerny problem z wyważeniem ( może przypadek) ale ja takiego nie miałem... Dodatkowo fajny miernik ścieralności zastosowali... kupowałem jak miały 48 mm a teraz jest 46 na wszystkich :D

 

Dzieki za opinie - zdecydowalem sie niestety mieli rosyjskie, zamowilem - czytałem gdzies ze fabryka w Rosji jest jedna z nowoczesniejszych (choc nie wiem czy to prawda) wiec liczę ze problemow nie będzie. Dzis jade zmienic wiec jak bedzie jakis problem z wywazeniem to bede od razu widzial i ich nie kupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nokiany rewelacja mam juz 4 zimy to jest bedzie 5. NIGDY lepszych opon nie miąłem wyciągają z głębokiego śniegu i nie zdarzył mi się nie kontrolowany poślizg na nich.. pewnie się też hamuje. Mam też służbowe opony i mam z czy porównywać. Ja zdecydowanie polecam. Tylko jedna rzecz ... JEDYNIE produkcji FIŃSKIEJ warto poszukać bo z tej ruskiej fabryki to różnie bywa znajomy kupił a potem miał cholerny problem z wyważeniem ( może przypadek) ale ja takiego nie miałem... Dodatkowo fajny miernik ścieralności zastosowali... kupowałem jak miały 48 mm a teraz jest 46 na wszystkich :D

 

Dzieki za opinie - zdecydowalem sie niestety mieli rosyjskie, zamowilem - czytałem gdzies ze fabryka w Rosji jest jedna z nowoczesniejszych (choc nie wiem czy to prawda) wiec liczę ze problemow nie będzie. Dzis jade zmienic wiec jak bedzie jakis problem z wywazeniem to bede od razu widzial i ich nie kupie.

 

nie ma za co oby się dobrze sprawowały. To podobno prawda z tą fabryką, poza tym wiesz Nokian firmuje nazwą te opony z ruskiej fabryki więc w kolano by sobie nie strzelili robiąc lipę. Niestety jak szukasz Fińskich to one sa najczęściej koło 100 droższe czemu cholera to wie. Daj znać jak ci się jeździ na tych oponkach. Szerokości życzę :D

BUNIA :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za opinie - zdecydowalem sie niestety mieli rosyjskie, zamowilem - czytałem gdzies ze fabryka w Rosji jest jedna z nowoczesniejszych (choc nie wiem czy to prawda) wiec liczę ze problemow nie będzie. Dzis jade zmienic wiec jak bedzie jakis problem z wywazeniem to bede od razu widzial i ich nie kupie.

 

nie ma za co oby się dobrze sprawowały. To podobno prawda z tą fabryką, poza tym wiesz Nokian firmuje nazwą te opony z ruskiej fabryki więc w kolano by sobie nie strzelili robiąc lipę.

 

Kolego podejdź ostrożnie do tych opon. Ja miałem przeboje z tymi made in Russia, niestety, chociaż nie twierdzę, że wszystkie opony mają wady to teraz jakbym kupował (a raczej kupił bym Nokiany ponownie, bo to dobre opony) to tylko po przedstawieniu pełnego wykresu na Hunterze, że opony nie mają bić pionowych i poprzecznych. Bo później za dużo zachodu ze zdejmowaniem opon, odsyłką, oczekiwaniem, ponownym montażem itd.

Opis mojego problemu: http://bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=40&t=205713

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za opinie - zdecydowalem sie niestety mieli rosyjskie, zamowilem - czytałem gdzies ze fabryka w Rosji jest jedna z nowoczesniejszych (choc nie wiem czy to prawda) wiec liczę ze problemow nie będzie. Dzis jade zmienic wiec jak bedzie jakis problem z wywazeniem to bede od razu widzial i ich nie kupie.

 

nie ma za co oby się dobrze sprawowały. To podobno prawda z tą fabryką, poza tym wiesz Nokian firmuje nazwą te opony z ruskiej fabryki więc w kolano by sobie nie strzelili robiąc lipę.

 

Kolego podejdź ostrożnie do tych opon. Ja miałem przeboje z tymi made in Russia, niestety, chociaż nie twierdzę, że wszystkie opony mają wady to teraz jakbym kupował (a raczej kupił bym Nokiany ponownie, bo to dobre opony) to tylko po przedstawieniu pełnego wykresu na Hunterze, że opony nie mają bić pionowych i poprzecznych. Bo później za dużo zachodu ze zdejmowaniem opon, odsyłką, oczekiwaniem, ponownym montażem itd.

Opis mojego problemu: http://bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=40&t=205713

 

To podobnie jak z moim znajomym też miał problem z tymi Ruskimi... Natomiast fińskie to inna bajka. Teraz pytanie czy to przypadek z tymi ruskimi czy bardziej szczęście. Dlatego zwracałem na to uwagę... Bo o dziwo w sklepach ciężko znaleźć Fińskie a dwa że ten sam model jest droższy od ruskich ( mó kolega na nokiany polował i mówi że jest z tym problem bo albo sprzedawcy nie wiedzą jakiej produkcji albo po prostu ściemniają by sprzedać towar)

BUNIA :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie być gołosłownym - zlookałem tylne rocznie zimówki to mam indeks V - nawiązując do wczorajszej dyskusji.

Po zmianie odczucie - jazda miękka jak po wielkim cycku ( naturalnie naturalnym ) - w stosunku do letnich.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem jak Wy jeździcie, że na 205 Wam [BAD] lata i się jeździć nie da... :!: :?:

 

Do mojej e46 zakupiłem oponki 195/65/15, na szczęście w małych benzynach po lifcie 15" wchodzi. Opony wybrałem budżetowe Sava Eskimo S3+, miałem kiedyś takie gumy tylko bez "+" i były całkiem ok.

Prowadzenie troche gorsze niż na 205/55/16, ale nie ma mowy o jakiś ciągłych niekontrolowanych poślizgach czy innych historiach... Autem jeździ się normalnie, bez stresu.

 

Czekam na śnieg. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no na takim profilu, to już jest łajba :lol: .

 

Mikan a ile pompujesz? Jak 2,2 to wiadomo, że będzie miękki cycek a z reguły tyle standardowo nabijają w warsztatach.

Ja póki jest sucho mam nabite z 2,7-2.8 tyle też pompuje letnie. Wiadomo, że zimówka w takim samym rozmiarze jajk letnia będzie bardziej miękka, bo musi. Zależy to też od producenta i rodzaju samej opony.

Tak samo jak z letnimi np. takie Toyo R1 (modne wśród Japońców), do Potenzy czy P-zero, jest też miękką szmatą.

Ja do tego mam nawet zimówki w wersji XL (extra load) z indeksem V, które w porównaniu do wersji podstawowej mają dużo bardziej sztywną ściankę boczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.