Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej!

 

Pisałem w dziale E32, ale tam ruch niewielki, a temat w zasadzie dotyczy każdego samochodu w takim samym stopniu ;)

 

Przymierzam się do zakupu E32 - negocjuję na razie z właścicielem. Auto od co najmniej roku stoi na parkingu nie ruszane. Właściciel twierdzi, że jest w stanie idealnym - zadbane, uczciwie serwisowane, doskonale wyposażone, nigdy nie bite itd. I jestem w stanie mu uwierzyć, bo mimo brudu widać, ze auto w dobrym stanie i że jak jeździło to było dbane. Wyposażone bardzo porządnie - parktronic, servotronic, Nivo, skórzane wnętrze w naprawdę bardzo ładnym stanie. No i to V8 nie okaleczone podtlenkiem :)

 

Jest tylko jedno Ale - ten rok stania pod chmurką - czego się spodziewać? Czego się obawiać? Co się mogło wysypać? Oczywiście biorę pod uwagę rozkręcenie hamulców i jeżeli nie wymianę, to porządne oczyszczenie. Oczywiście wymianę wszystkich płynów i porządne oczyszczenie wszystkich układów.

 

Ale czy jest coś, czego powinienem się bać bardziej niż standardowo? Jak np. Nivo znosi takie przestoje?

 

A może nie przejmować się zanadto, spróbować odpalić, przejechać się i uważnie obserwować i jak nic się niepokojącego nie dzieje, to nie tykać niepotrzebnie?

 

:)

Opublikowano
Rok nie wyrok :lol: .Kiedyś miałem VW Santane była w niej uszkodzona chłodnica i tak przestała pod płotem ponad 3 lata . W końcu jak już nie mogłem na nią patrzeć to ją wystawiłem za 500 PLN . Przyjechał po nią koleś z nową chłodnicą i akumulatorem , zamontowaliśmy odpaliliśmy i pojechał 70 km do domu . Po 2 tyg przyjechał do mnie bo chciał przepisać umowę . Mówił że auto sprawuje się bez problemowo , nawet oleju nie wymienił :duh:
Opublikowano

Tez kiedys mialem Santane - wspaniale auto, ze wszystkich moich samochodow najcieplej wspominam wlasnie Santane i E34 :) kupilem za 800zl i wywozilem nia w 4 osoby po 300kg gruzu. Po schodach :) W dwa lata zrobilem bez najmniejszego problemu ~45kkm na LPG (kupilem z 376kkm). Taka Santane bym po prostu zatankowal i krecil az odpali, ale w E32 sama instalacja radia jest bardziej skomplikowana niz tam caly samochod ;)

 

Dlatego sie troche jednak obawiam, ze poki stoi to naprawde swietnie wyglada - nie ma najmniejszych sladow rdzy czy uszkoden blacharskich (poza typowymi sladami parkingowymi), a wlasciciel twierdzi ze palic i jechac. A ja sie boje ze jak zie zacznie jechac to sie zacznie sypac. Szczegolnie mnie martwi Nivo - mialem kiedys hydroCytryne kupiona ze zmeczonym i zaniedbanym zawieszeniem - jezdzilo sie super przyjemnie. Tylko ze rzadko :(

 

I tego wlasnie chcialbym uniknac

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.