Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Powiedzcie mi jak to jest jak ktos komus wjechal w samochod i nie byla wzywana policja bo byla mala szkoda bo tylko w jednym samochodzie wgial sie zderzak u poszkodowanego. Oswiadczenie nie bylo spisywane zadne tylko spisane zostaly dane z dowodu osobistego. Poszkodowany chce nowy zderzak do VW T3 Caravelle ktory nowy kosztuje 120 euro!!! Samochod jest stary grat wiec taka cena to lekka przesada...Uzywany bardzo ciezko dostac ten w tej wersji jest chromowany. Sprawca uwaza ze to za duzo i chce mu dac ewentualnie za poniesione szkody 200 zl. Czy jesli poszkodowany sie nie zgodzi na takie warunki to moze cos mu zrobic?? Przypomne ze nie pisali zadnego oswiadczenia tylko takie dane jak imie nazwisko adres i numer dowodu osobistego. Co o tym sadzicie??
Opublikowano

Nie sadze aby na podstawie danych z dowodu osobistego mozna bylo domagac sie pieniedzy za szkode, jesli nie zostaly spisane dane z OC.Nie ma oswiadczenia, policji czy swiadkow.Moim zdaniem sprawy nie bylo :)

 

Moze sie myle...

Opublikowano

Teraz to sprawca moze sie odwrocic i powiedziec ze go nie zna.

Co do dowodu to mogl go np. znalezc.

Ze strony moralnej to jednak powinnien zaplacic ale teraz z uczciwoscia bardzo trudno :cry:

W takich przypadkach to tylko wezwanie policji albo kasa na miejscu.

http://img270.imageshack.us/img270/6336/imageshack7qh.jpg
Opublikowano

Tiaa rzniij głupa że to nie ty, wkońcu jeździsz beemwu :mrgreen:

 

chcesz mu dać 200 zł a z OC ile by ci zeszło?? 50 zł????

 

bezsens

 

ale co tam żyj ze świadomością że kogoś wydymałeś i czekaj ażktoś ciebie ...

 

PS (wypowiedź w kontekście że to TY byłeś sprawcą kolizji)

e61 530dA >> spacer.png

 

Opublikowano

Teraz to poszkodowany może co najwyżej nawymyslać sprawcy (ale bez gróźb karalnych i ewidentnej obrazy uczuć ;) ).

IMHO powinieneś zrobić tak (żeby było honorowo): dogadać się w jakimś warsztacie, żeby zrobili z tym porządek, zadzwonic do poszkodowanego, ustalic termin naprawy i zapłacić za całość. Jeśli poszkodowany chce tylko kasę (i to większą niż kosztuje naprawa) to niech spada na szczaw....

 

OT.: sam miałem głupią sytuację - pod blokiem przytarłem przy parkowaniu Sąsiadowi zderzak w Nissanie (japoniec brend niu nówka, miesiąc po wyjeździe z salonu). Zostawiłem mu kartke z numerem telefonu, zadzwonił po kilku godzinach. Umówiliśmy się, że on się dowie ile będzie kosztowac naprawa i w zależności od kwoty albo kasa, albo oświadczenie. Zadzwonił po tygodniu, że właśnie ktos mu wjechał totalnie w tyłek, tak że samochód uległ skróceniu więc nie ma już do mnie pretensji :) .

Fakt, że ja miałem farta, ale trafiłem też na Uczciwego Człowieka - wygląda na to że Ty nie masz tyle szczęścia, więc nie daj się nabrać na zarabianie na Tobie kasy.

$M$
Opublikowano
przytarłem przy parkowaniu Sąsiadowi zderzak w Nissanie (japoniec brend niu nówka, miesiąc po wyjeździe z salonu). Zostawiłem mu kartke z numerem telefonu, zadzwonił po kilku godzinach.

 

I bardzo szanuję Twoje zachowanie :cool2:

:: Moje auto ::


:: Nieważne czym jedziesz, ważne dokąd ::

Opublikowano
Nikt by mu nie wypłacił za nowy zderzak. Stare auto to odliczają jakiś tam procent amortyzacji. Mozesz napisac oswiadczenie ale wiadomo stracisz wtedy 10 % znizek. Musisz przekalkulowac co Ci sie bardziej oplaca 120 euro czy 10% zniżek ;)
Opublikowano
No jest glupia sytuacja bo chcialem sie z gosciem dogadac no ale nie moge nigdzie znalezc uzywanego takiego zderzaka a niestety nie bede fundowal komus nowego! Naprawic sie go raczej nie da bo jest to taki chromowany zderzak wiec w warsztacie zwyklym raczej go nie naprawia. Powiem mu ze moge dac za to 150 zl a jak nie to nie.... Niech sie cieszy ze w ogole chce mu cos dac bo moglbym go olac i nic by nie dostal :wink:
Opublikowano

troche tak glupio dac mu te 150zl....

facet glupi ze nie chcial oswiadczenia..

a on jakis fan VW T3??? jak bym mial np e28 (moj tata ma)

i by mi ktos uszkodzil tylni zderzak to tez bym chcial nowy albo uzywany w takim samym stanie jaki byl na aucie a za 150zl raczej nie zakupi nic fajnego...

rozumiecie napewno o co mi chodzi szcegolnie fani starych beemek :8)

ale to jest tylko i wylacznie moje zdanie i sadze ze danie 150 zl na odczepnego nie jest "fer"

moje modele
Opublikowano
sadze ze danie 150 zl na odczepnego nie jest "fer"

czemu ? skoro to tylko T3 to myślę że kasa ok jeśli całe auto można za trzy klocki kupić ! to nie jakiś rarytas tylko stary grat jak autor tematu zaznaczył ! a jak nie chce kasy to pewnie on ci w zderzak przycofał :twisted2:

Nie ma tego złego co by mi dobrze nie wyszło!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.