Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam , wczoraj założyłem nowy temat o wysokości sprężyn zawieszenia. Niestety został on zamknięty przez moderatora,bez podania przyczyny - trochę dziwne postępowanie,no ale cóż ! Może dziś się uda.

Przymierzam się do wymiany sprężyn i całej reszty (odboje,gumowe podkładki itp.) w moim sedanie 520 24V. Zastanawiam się tylko,czy te sprężyny kwalifikują się już do wymiany. Może ktoś podpowie mi,jak wysoko powinna stać karoseria na dobrych sprężynach i jaką wysokość powinny mieć nowe sprężyny (tradycyjne-nie sportowe i obniżane). Ewentualnie gdzie mogę znaleźć takie informacje.

Dziękuję i mam nadzieję,że tematu nikt mi nie zamknie.

Opublikowano

Nie wiem czy ktos bedzie latał z metrowka i mierzyl prześwit swojej E34. U mnie wyglada to tak. Ory sprezyny i mysle ze tak jest optymalnie jak na oryginal. Miedzy tylem i przodem nie ma roznicy.

http://www.editer.pl/fotka/9c1490b09fb634d7adfbed4ddcf0aada_1.jpg

 

Zazwyczaj "depczą" sie tylne sprężyny. Napisz dlaczego chcesz wszystko u siebie zmieniac? Jezeli sprezyny nie sa popekane to są sprawne i lepiej je zostaw, a jak ci tyl wisi to kup nowe i nie woż niepotrzebnych skrzynek w bagażniku czy pelnego zbiornika benzyny. A najpewniej i najprościej bedzie nawet nie kupywać nowych sprezyn, bo po montażu może okazać się ze bedzie to samo. W takim przypadku zostaje jedno sensowne rozwiązanie. Rozebrac wszytko i pod podstawe sprężyny nabić tuleje np 2cm (zalezy ile chcesz podnieść auto) i złożyc wszystko spowrotem.

Opublikowano
To co widzę na zdjęciu jest innym obrazkiem niż u mnie. W mojej tył jest niżej. Rozbierać muszę i tak,bo wymieniam gumy pod sprężynami - pozostały strzępy. A skoro będę miał wszystko na wierzchu,to wymienić sprężyny,nie będzie problemem.
Opublikowano
Ale wymieniac sprezyny jest bez sensu skoro te sa dobre. Skup sie lepiej na amorach, drazkach itp. A z tylu zrob jak ci napisalem, bo to pewny i najlepszy sposob zeby podniesc tyl, przy okazji wymien mocowania gorne amortyzatorów.
Opublikowano
Dzięki za poradę. Amorki jeszcze zostaną bo ich zużycie sięga 30%. Jaką firmę byś mi poradził w temacie tych mocowań amorków ?
Opublikowano
To musisz sam sobie dorobic. Jak widzisz sprezyna stoi na takim kielichu, ktory nakladasz na amortyzator. Zbijasz to zwyklym mlotkiem i musisz znalezdz jakas rure o takiej srednicy, by to nalozyc na amortyzator. Ucinasz na wysokość ile chcesz podniesc auto, zakladasz na amortyzator i dopiero mocowanie. Kupujac nowe sprzyny mozesz nic nie zdzialac, temat przerabiany wiele razy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.