Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

Przymierzam się do zmiany samochodu. W związku z tym muszę sprzedać mój dotychczasowy. Jest w sumie w nienajgorszym stanie, ale ma pewne usterki (np. wycieki). Zastanawiam się, jak można by je wycenić tak, żeby z jednej strony jego sprzedaż była realna, a z drugiej strony - żeby nie przesadzić z obniżaniem ceny z powodu tych usterek. Moglibyście mi pomóc w wycenie?

 

Krótki opis auta wraz z usterkami:

 

BMW 525d touring (M57), 2001 rok, przebieg 285000-320000km, skrzynia automat. Z tego ja zrobiłem około 85000km - jeżdżę tym autem już 5 rok.

Auto było sprowadzone z Niemiec - z tego, co wiem miało stuknięty lewy tył (przód jest bezwypadkowy pomijając niewielkie pęknięcia zderzaka, które już są moim dziełem. Są one na tyle niewielkie, że nic z tym nie robiłem, a żeby je zobaczyć trzeba się dokładnie przyjrzeć). Auto ma ślady korozji na drzwiach - ja na razie z tym jeżdżę, ale trzeba by pojechać do blacharza, żeby to zrobić. Z blacharskich rzeczy - ma coś źle spasowaną tylna klapę (prawdopodobnie pozostałość po tym stuknięciu z tyłu) - po myciu w myjni automatycznej, jak po aucie płynie fala wody to trochę przecieka do środka obok klapy - jakby się przelewało przez te rynienki wokół obrzeża klapy. Nie robiłem tego, bo w sumie mi to nie przeszkadza (na deszczu jest OK, jedynie w myjni, jak po aucie idzie fala wody to pojawia się to przeciekanie).

Podwozie jest proste (przy okazji ostatniej naprawy zawieszenia robiłem całą geometrię i całość jest OK). Chociaż zawieszenie robiłem już dość dawno i od tego czasu pojawiły się już jakieś nowe luzy - na razie małe, ale za jakiś czas pewnie znowu będzie trzeba robić coś przy zawieszeniu. Są też jakieś luzy przekładni kierowniczej.

Tylne amortyzatory są już słabe (na granicy zużycia) i mogą nie przejść przeglądu.

Teraz sprawa, która może być droższa: wycieki. Auto ma silnik dość mocno zapluty olejem (miałem wyciek z filtra odmy i mi sporo oleju osadziło się na silniku). W tej chwili nie widać dokładnie co cieknie, ale może to być spod turbiny. Poza tym z droższych rzeczy może coś cieknąć przy pompie wtryskowej. Chyba będę musiał przed sprzedażą pojechać na mycie silnika i dopiero wtedy będzie widać dokładnie, gdzie cieknie.

Jeszcze odnośnie oleju - jeżdżę na pełnym syntetyku Castrol 0-W-cośtam (nie wiem dokładnie jaki, ale wymieniam w serwisie BMW według wskazań komputera w aucie i zawsze leją ten, który jest fabrycznie przewidziany do tego silnika). Może jakby używać oleju o większej gęstości to by się uszczelniło i wycieki by się zmniejszyły.

Kolejną rzeczą są już dość słabe lampy (nie są ksenony, tylko zwykłe, na H7).

Następna rzecz - zawór EGR (czasami po mocniejszym przydepnięciu zostawia chmurę czarnego dymu). Robiłem już kiedyś ten zawór, ale skończyła się gwarancja i efekt wrócił.

Ogólnie auto nie jest bogato wyposażone (oczywiście jak na BMW). Nie ma pełnego komputera, tylko ten podstawowy; nie ma skóry, ksenonów itp. Felgi tez nie są rewelacyjne - aluminiowe standardowe 15 cali. Opony letnie są niezłe (VREDESTEIN Sportrac kupione chyba 2 lata temu), mam tez zimowe koła na stalowych felgach (dwie opony dobre, a dwie już starsze - bieżnik jeszcze może być, ale mają bicie i raczej trzeba będzie je wymienić). Z dodatków ponad standard ma tylko kontrolę trakcji DSC, elektryczny szyberdach, klimę dwustrefową (ale to chyba był standard), tempomat i to wszystko. Silnik jest raczej w dobrej kondycji, wtryskiwacze - jak ostatnio sprawdzałem to jeszcze są niezłe - na piątym cylindrze trochę przelewał, ale jeszcze nie na tyle, żeby trzeba było coś z tym robić.

 

Zdaję sobie sprawę, że niektóre z tych rzeczy, które wymieniłem mogą być droższe w naprawie. Jednak z drugiej strony w aucie w tym wieku i z tym przebiegiem pewne rzeczy są normalne, więc nie wiem, jak to można wycenić. Można prosić Szanownych Forumowiczów o pomoc?

Opublikowano
Musiał byś wstawić zdjęcia. Ale pewnie z tyloma usterkami niektórymi dość kosztownymi możesz mieć ciężko wziąć 10tys zł.

Rozumiem, że chodzi głównie o zdjęcia miejsc z korozją, bo jak wygląda e39 touring to chyba każdy mniej więcej wie? W tej chwili nie mam zrobionych, ale w tygodniu postaram się pofotografować.

 

sam wtrysk to prawie 4ooo zł

Oczywiście, że mam coś sprawnego. Sprawne są wszystkie żarówki ;) A tak serio - poza tym, co opisałem wszystko jest sprawne.

 

sam wtrysk to prawie 4ooo zł

Można wiedzieć, skąd taka cena? O ile się orientuję, nowy wtryskiwacz Bosch kosztuje około 1000zł. Używki na Allegro są znacznie tańsze. Poza tym można je regenerować. Skąd te 4000zł? Poza tym akurat wtryskiwacz jest u mnie chyba najmniejszym problemem. Powinien jeszcze długo powinien pociągnąć bez naprawy (na razie po prostu na komputerze wyszło, że trochę przelewa, ale nie jest to jeszcze tak duże, żeby w istotny sposób wpływało na pracę silnika).

Opublikowano
masz coś sprawnego w tym aucie ?

sam wtrysk to prawie 4ooo zł

Chyba za nowy w serwisie, a kto takie rzeczy jak wtryski będzie robił w serwisie w 12 letnim aucie...? Można by wywnioskować, że jak komuś dwa wtryski padną to auto na złom bo się nie opłaca naprawiać, a wcale tak nie jest...

Opublikowano

Niestety kolego nikt nie chce cie zamartwiać ale przy rzetelnym opisie auta będzie je bardzo ciężko sprzedać nawet przy okazyjnej cenie bo te naprawy wyjdą minimum pół ceny zakupu...

Powodzenia w sprzedaży mimo wszystko

Opublikowano
Niestety kolego nikt nie chce cie zamartwiać ale przy rzetelnym opisie auta będzie je bardzo ciężko sprzedać nawet przy okazyjnej cenie bo te naprawy wyjdą minimum pół ceny zakupu...

Powodzenia w sprzedaży mimo wszystko

Dzięki. Wiem, że ujawniając usterki trudno będzie sprzedać, ale po prostu nie chce komuś podkładać świni i wolę uprzedzić, czego się może spodziewać. A wątek założyłem dlatego, że nie bardzo mam pomysł, ile można sobie za takie auto zażyczyć tak, żeby mimo wszystko dało się go sprzedać. Jeszcze jest szansa, że oddam go w rozliczeniu, jednak tu też nie chcę niczego zatajać.

Opublikowano

i tak powinien każdy sprzedawać auto jak Ty... jednak mało kto mówi dzisiaj prawde;/

zobacz ile mniej więcej stoi ten rocznik, z Twoim motorem i wyposażeniem od ceny mniej wiecej średniej odejmij 20% i próbuj sprzedac

Opublikowano

Jak chcesz sprzedać auto to przynajmniej mechanicznie doprowadź je do ładu bo ciężko będzie Ci je w ogóle sprzedać za cenę bliskiej 10tys. A będzie raczej dużo niższa.

Nikt normalny nie kupi kopcące auto albo z innymi widocznymi wadami jakie masz chyba, że wystawisz je za 6tys

Opublikowano
masz coś sprawnego w tym aucie ?

sam wtrysk to prawie 4ooo zł

Chyba za nowy w serwisie, a kto takie rzeczy jak wtryski będzie robił w serwisie w 12 letnim aucie...? Można by wywnioskować, że jak komuś dwa wtryski padną to auto na złom bo się nie opłaca naprawiać, a wcale tak nie jest...

kumpla wtrysk spotkał w połowie drogi na wczasy nad może

myślisz że wtedy jest czas na szukanie używki na allegro ?

załatwił holowanie chyba z ubezpieczenia a zawlekli go do jedynego warsztatu w okolicy robiącego BMW czyli salonu i w promocji za wtrysk zapłacił 3600

przy okazji wyszło na komputerze że jeszcze jeden wtrysk mocno odbiega od normy więc po wczasach auto sprzedał

Opublikowano
Wolałbym na wczasy dalej pojechać taryfą niż za wtrysk płacić 3600, coś bogaty ten Twój kolega, albo opowiadasz baśnie, bo nikt normalny by tak nie postąpił.
Opublikowano
masz coś sprawnego w tym aucie ?

sam wtrysk to prawie 4ooo zł

Chyba za nowy w serwisie, a kto takie rzeczy jak wtryski będzie robił w serwisie w 12 letnim aucie...? Można by wywnioskować, że jak komuś dwa wtryski padną to auto na złom bo się nie opłaca naprawiać, a wcale tak nie jest...

kumpla wtrysk spotkał w połowie drogi na wczasy nad może

myślisz że wtedy jest czas na szukanie używki na allegro ?

załatwił holowanie chyba z ubezpieczenia a zawlekli go do jedynego warsztatu w okolicy robiącego BMW czyli salonu i w promocji za wtrysk zapłacił 3600

przy okazji wyszło na komputerze że jeszcze jeden wtrysk mocno odbiega od normy więc po wczasach auto sprzedał

Jakiś dziwny ten kumpel. Padł mu wtrysk w czasie jazdy i zapłacił grubo przesadzoną kwotę w autoryzowanym serwisie, bo to była sytuacja awaryjna - rozumiem - pech. Trochę dziwi mnie, że wcześniej nie zauważył nic niepokojącego związanego z tym wtryskiwaczem - one chyba nie padają znienacka (i to w takim stopniu, żeby uniemożliwić jazdę). Czy on w ogóle robił przeglądy według wskaźnika inspekcji? Ale może akurat miał wyjątkowego pecha... Jednak skoro wiedział, że jeszcze jeden wtryskiwacz może go zawieść to czemu go nie naprawił za normalne pieniądze, po powrocie z wczasów, tylko sprzedał auto? A swoją drogą - powiedział nabywcy o uszkodzonym wtryskiwaczu?

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.