run flat - wybrzuszenie po uderzeniu

[anwod]

W weekend na lesnej drodze uderzylem a w zasadzie najechalem kolem na wystajacy korzen. Predkosc byla niewielka, ale amorek chyba dobil. Nie byl to ostry profil, na feldze ani sladu.

Jedyny slad jest na oponie, ale nie na obwodzie, tylko na bocznym zewnetrznym profilu. Zrobilo sie minimalne wybrzuszenie, tak jakby "purchel".

Kiera nic nie bije, powietrze nie schodzi, teorwtycznie wszystko ok. Gdybym sie specjalnie nie przygladal to pewnie w zyciu bym nie zauwazyl.

Robic z tym cos? Tzn wymieniac opone? w sumie niedlugo wskakuje w zimowki

[Taucher]

Z oponami nie ma zartow. Ja bym nie czekal z wymiana

[Tomsky]

Miałem dokładnie to samo, wpier.....em się na dziurę w jezdni, pojeździłem kilka dni, może tydzień zanim nie sprowadzili mi nowej sztuki, ten tzw. "cycek" będzie Ci się sukcesywnie powiększał, więc nie unikniesz nieuniknionego, a oponki jak wspomniał kolega powyżej to nie żarty.

[anwod]

Tomsky - dokladnie to sie dzieje :-)

dzisiaj po 500km A2 jak wysiadlem pod domem to sie przerazilem. Z malego cycka zrobil sie niezly balon - teraz to juz slabo wyglada. W piatek czeka mnie znowu 600 km, musze do tego czasu wymienic. Podobno jutro ma byc opona.

 

Swoja droga ciekawe czy zwykla opona by pekla? W poprzednim aucie wiele takich uderzen przyjalem i nic nie peklo, felga tez cala. Niby run flat mocniejszy ale wyglada na to ze jak przyjmie uderzenie to oslabia sie mocno krawedz i idzie babel.

 

Ciekawe tez ze mam seryjnie pirelki z indeksem predkosci 91W - -- 270 km/h :shock:

Do 240 to sie rozpedzilem licznikowo ale zeby 270 :-). 91V byloby Ok