E46 330xi rzuca w koleinach

[karamen]

Witam wszystkich

Wiem, że problem był już opisywany, jednak nie znalazłem odpowiedzi na bolączkę w mojej buni. Kiedy auto znajdzie się w koleinach, rzuca nim niemiłosiernie, problem dotyczy nawet najmniejszych nierówności niewidocznych dla oka. Po prostu kiedy jedna ze stron załapie nawet minimalną nierówność, samochód lata od lewej do prawej strony, utrzymanie go w swoim pasie jest naprawdę trudne. Mam opony seryjnego rozmiaru 225/45/17, wymieniłem kompletne przednie zawieszenie na nowe (wszystko co trzyma wahacz, gumy i łączniki stabilizatora), ale problem nie zniknął. Uciekanie samochodu na boki występuje także w przypadku podmuchów wiatru. Po idealnie równej drodze samochód prowadzi się super. Co może być powodem takiego zachowania? Nie wierzę, że rozmiar opon jest tu aż takim problemem, za mocno rzuca, a jazda w takim stanie jest naprawdę niebezpieczna. Myślałem, że przesadzam, ale kiedy autem przejechał się mój brat, powiedział że już nigdy do niego nie wsiądzie. Pomóżcie, bo nie wiem już gdzie szukać.

[pete_wwa]

u mnie tuleja wahacza walnięta była to myszkował.

może coś z tyłem się dzieje?

[karamen]

u mnie tuleja wahacza walnięta była to myszkował.

może coś z tyłem się dzieje?

 

Tuleja z przodu czy z tyłu? przód mam cały nowy :(

[BaX]

Tuleja z przodu czy z tyłu? przód mam cały nowy :(

 

Ale na tył masz napęd i to tu głownie powstają problemy z trakcją jak są luzy w zawieszeniu i na wózku.

[karamen]

Tuleja z przodu czy z tyłu? przód mam cały nowy :(

 

Ale na tył masz napęd i to tu głownie powstają problemy z trakcją jak są luzy w zawieszeniu i na wózku.

 

Mam napęd 4x4, ale masz rację, mogą być gdzieś luzy na wózku. Zastanawiam się jak to zdiagnozować, na szarpakach to raczej nie wyjdzie (nie wyszło na przeglądzie).

Zastanawiam się też czy jakieś tuleje tylnego zawieszenia mogą też za to odpowiadać lub czy może być to wina geometrii (zbieżność miałem ustawianą). Za dużo niewiadomych :( choć wydaje mi się, że to jakaś grubsza sprawa, bo naprawdę rzuca autem jak cholera.

[piot5rek]

Diagnostyka luzów w tylnym zawieszeniu jest praktycznie nie możliwa. Wiem ze swojego doświadczenia, bo byłem u paru fachowców. Nie wiem czy się znali czy nie, było ich kilku. Przeglądając forum odkąd mam BMW, widzę że wszędzie jest z tym problem. Jedni wymieniają na ślepo jakieś tuleje i liczą, że uda im się trafić, inni zaś wymieniają wszystkie na raz bo nie wiedzą jak sprawdzić stare. Ja w przyszłym roku wymienię wszystkie tuleje z tyłu, wszystkie łączniki, podpory na wale. Przód mam cały zrobiony oprócz wahaczy. Amory i sprężyny nowe i wszystkie z nimi związane rzeczy jak poduszki, odboje itp.

[BaX]

Tuleja z przodu czy z tyłu? przód mam cały nowy :(

 

Ale na tył masz napęd i to tu głownie powstają problemy z trakcją jak są luzy w zawieszeniu i na wózku.

 

Mam napęd 4x4, ale masz rację, mogą być gdzieś luzy na wózku. Zastanawiam się jak to zdiagnozować, na szarpakach to raczej nie wyjdzie (nie wyszło na przeglądzie).

Zastanawiam się też czy jakieś tuleje tylnego zawieszenia mogą też za to odpowiadać lub czy może być to wina geometrii (zbieżność miałem ustawianą). Za dużo niewiadomych :( choć wydaje mi się, że to jakaś grubsza sprawa, bo naprawdę rzuca autem jak cholera.

 

Jak masz przód sztywny po wymianie, a tył rozklekotany to efekt może być nawet spotęgowany. Przód ciągnie jak powinien, a tyłem "miota jak szatan" bo zawias słabszy. /głównie wszystko co gumowe nie jest w stanie skompensować sił które na nie działają/

[piot5rek]

Tył rozklekotany, czyli wywalone te wszystkie tuleje, silentblocki?

Oto się rozchodzi: http://czescidobmw.pl/kategorie/Tuleje-Silentblocki,4129.html

[BaX]

Tył rozklekotany, czyli wywalone te wszystkie tuleje, silentblocki?

 

Tak naprawdę wystarczy żeby 2-3 z nich były mocno zużyte i cała praca zawieszenie będzie zrzucana na te słabsze co może powodować różne efekty. Nawet jak wymienisz wszystko co widać w wahaczach to pozostaną 4+1 tuleje wózka które po wymianie całego zawieszenia tylnego będą musiały wytrzymać obciążenia przenoszone przez usztywnione nowymi tulejami zawieszenie.

 

Tu nie ma kompromisów, guma nawet jak się nie zużyje to się zestarzeje i straci swoje właściwości tłumiące. Dlatego jak słyszę że ktoś wymieniał fabryczne zawieszenie po 10 latach i było "całkiem dobre" to nie zostaje nic innego jak się :mrgreen:

 

BTW: jeździłbyś na 10-letnich oponach nawet gdyby miały jeszcze dopuszczalny bieżnik?

[karamen]

Diagnostyka luzów w tylnym zawieszeniu jest praktycznie nie możliwa. Wiem ze swojego doświadczenia, bo byłem u paru fachowców. Nie wiem czy się znali czy nie, było ich kilku. Przeglądając forum odkąd mam BMW, widzę że wszędzie jest z tym problem. Jedni wymieniają na ślepo jakieś tuleje i liczą, że uda im się trafić, inni zaś wymieniają wszystkie na raz bo nie wiedzą jak sprawdzić stare. Ja w przyszłym roku wymienię wszystkie tuleje z tyłu, wszystkie łączniki, podpory na wale. Przód mam cały zrobiony oprócz wahaczy. Amory i sprężyny nowe i wszystkie z nimi związane rzeczy jak poduszki, odboje itp.

 

Czyli radzisz rozebrać wszystko i od nowa złożyć na nowych częściach? będzie to kosztowało kupę kasy..... swoją drogą dziwna sprawa, auto z mocnym silnikiem, teoretycznie jego prowadzenie powinno jedną z jego mocniejszych stron. I w dodatku ciężko to zdiagnozować. Może serwis bym pomógł precyzyjniej znaleźć przyczynę? mam na myśli wskazanie usterki, nie naprawę. Mają pewnie większe doświadczenie od metody prób i błędów.

[pete_wwa]

parę stówek.jak chce się jeździć to trzeba płacić a nie dupę szkłem podcierać.

wymieniam i zapominam że siano wydałem a nie się dręczę :mrgreen:

serwis to Ci g. zdiagnozuje.

to nie fachowcy tylko wymieniacze.

dobrego mechaniora znajdź pasjonata.

zresztą z Wawy jesteś to mogę kogoś polecić pod.

może znajdą luzy.

http://www.zientara.com.pl/auto-serwis.htm

[karamen]

parę stówek.jak chce się jeździć to trzeba płacić a nie dupę szkłem podcierać.

wymieniam i zapominam że siano wydałem a nie się dręczę :mrgreen:

serwis to Ci g. zdiagnozuje.

to nie fachowcy tylko wymieniacze.

dobrego mechaniora znajdź pasjonata.

zresztą z Wawy jesteś to mogę kogoś polecić pod.

może znajdą luzy.

http://www.zientara.com.pl/auto-serwis.htm

 

 

Parę stówek jest jeszcze ok, obawiałem się, że sprawa zacznie się od trzech zer w górę, co nie wykluczone, bo tych tulei, tulejek jest mnóstwo. Wczoraj podjechałem na jeden z warsztatów i gość zasugerował, że może być coś nie tak z geometrią. Chyba zacznę od tego, solidne ustawienie zbieżności i geometrii. Myślicie, że może to mieć aż taki wpływ? autko po równej drodze prowadzi się super.

[dxtr71]

Mysle, ze mozesz troche wyolbrzymiasz jak wczesniej jezdziles Renault Clio.

Nietsety ja tez jak zimowe 195/65/15 zrzuce i wloze 17 to mam wrazenie, ze sie pozabijam na koleinach. Koleina nie jest rzecza normalna na drodze (w Polsce jest) i jazda po niej na relatywnie szerokich kapciach to watpliwa przyjemnosc. Najlepiej bys zrobil gdybys mogl wsiac w inne bmw z takim obuwiem i porownac. Wtedy mialbys pewnosc, ze to, co jest u Ciebie jest normalne, badz nie.

[piot5rek]

Geometria to podstawa. Jednak dla niektórych mechaników tył napęd to czarna magia i w BMW z różnym skutkiem udaje im się ustawić zbieżność. Opony zimowe jakie masz? Ja jak założę zimowe o szerokości 205 to nie prowadza prawie w ogóle. Na letnich 18" i szerokości 215/przód i 225/tył to już wozi. Po wymianie tulei wahaczy, amorów i sprężyn mniej wozi ale wozi.

[BaX]

U mnie przesiadka z zimówek 195 na letnie 225 i 245 robi różnicę ale nie zmienia to faktu, że na letnich auto jedzie jak po szynach. Problem zaczyna się jak są koleiny z wodą bo szerokie gumy zaczynają robić za ponton.

Pozostaje jeszcze pytanie o jakich koleinach mówimy, takich "rowach" z brzegami po parę cm, czy lekkich wgłębieniach?

[jakub]

Problemem nie jest szerokość opony tylko sztywność boków opony. Niskoprofilowa opona dostosowana do szybkiej jazdy tak niestety ma. Nic z tym nie zrobisz.

[pete_wwa]

jedź gdzie Ci napisałem.

myślałem e zbieżność to w pierwszej kolejności sprawdzałeś

Huntera najnowszego do geometrii mają.

jakiś rabat mogę wyprosić jakby co :mrgreen:

[karamen]

Geometria to podstawa. Jednak dla niektórych mechaników tył napęd to czarna magia i w BMW z różnym skutkiem udaje im się ustawić zbieżność. Opony zimowe jakie masz? Ja jak założę zimowe o szerokości 205 to nie prowadza prawie w ogóle. Na letnich 18" i szerokości 215/przód i 225/tył to już wozi. Po wymianie tulei wahaczy, amorów i sprężyn mniej wozi ale wozi.

 

Opony zimowe mam także 225/45/17 i wozi identycznie. Póki co zajmę się tematem zbieżności i geometrii, muszę tylko obczaić warsztat, który zrobi to fachowo, bo faktycznie w tych autkach nie jest to proste.

[karamen]

Mysle, ze mozesz troche wyolbrzymiasz jak wczesniej jezdziles Renault Clio.

Nietsety ja tez jak zimowe 195/65/15 zrzuce i wloze 17 to mam wrazenie, ze sie pozabijam na koleinach. Koleina nie jest rzecza normalna na drodze (w Polsce jest) i jazda po niej na relatywnie szerokich kapciach to watpliwa przyjemnosc. Najlepiej bys zrobil gdybys mogl wsiac w inne bmw z takim obuwiem i porownac. Wtedy mialbys pewnosc, ze to, co jest u Ciebie jest normalne, badz nie.

 

Skąd wiesz czym wcześniej jeździłem? akurat miałem auta o podobnych rozmiarach opon, nigdy żadne z nich tak się nie zachowywało.

Nie wydaje mi się, że aż takie rzucanie w koleinach jest rzeczą normalną. Rozumiem, jeśli są duże, wtedy ok, ale nawet przy tych, których okiem nie widać auto chodzi od lewej do prawej, coś jest nie tak i nikt mi nie powie, że tak ma być.

[karamen]

U mnie przesiadka z zimówek 195 na letnie 225 i 245 robi różnicę ale nie zmienia to faktu, że na letnich auto jedzie jak po szynach. Problem zaczyna się jak są koleiny z wodą bo szerokie gumy zaczynają robić za ponton.

Pozostaje jeszcze pytanie o jakich koleinach mówimy, takich "rowach" z brzegami po parę cm, czy lekkich wgłębieniach?

 

Mi wozi autem nawet w minimalnych koleinach, których nie widać.

[karamen]

jedź gdzie Ci napisałem.

myślałem e zbieżność to w pierwszej kolejności sprawdzałeś

Huntera najnowszego do geometrii mają.

jakiś rabat mogę wyprosić jakby co :mrgreen:

 

Dzięki, udam się tam, skoro polecasz, ze ogarną geometrię. Jeszcze raz dzięki.

[piot5rek]

Mając na uwadze ten temat zwróciłem uwagę na prowadzanie w koeinach. Stwierdzam, że wozi minimalnie w większych koleinach. Miałem wymienione wszysrkie amory, wszystkie sprężyny,tuleje wahaczy, poduszki amorów. Wahacze są jeszcze do wymiany i wtedy pewnie będzie git. Z tyłu mam wywalone tuleje, bo stuka i puka niemiłosiernie.

[karamen]

Mając na uwadze ten temat zwróciłem uwagę na prowadzanie w koeinach. Stwierdzam, że wozi minimalnie w większych koleinach. Miałem wymienione wszysrkie amory, wszystkie sprężyny,tuleje wahaczy, poduszki amorów. Wahacze są jeszcze do wymiany i wtedy pewnie będzie git. Z tyłu mam wywalone tuleje, bo stuka i puka niemiłosiernie.

 

Też robiłem przedni zawias, z wyjątkiem amortyzatorów, ich poduszek i sprężyn, bo nie wymagały wymiany. Z tyłu nic nie robiłem, nie słychać by zawieszenie było wybite, ale może faktycznie coś tam juz ma luzy i wahacze latają na boki.

[BaX]

Też robiłem przedni zawias, z wyjątkiem amortyzatorów, ich poduszek i sprężyn, bo nie wymagały wymiany. Z tyłu nic nie robiłem, nie słychać by zawieszenie było wybite, ale może faktycznie coś tam juz ma luzy i wahacze latają na boki.

 

Jak są luzy to już jest agonia zawieszenia, guma na długo wcześniej traci swoje właściwości tłumiące.

[pete_wwa]

 

Dzięki, udam się tam, skoro polecasz, ze ogarną geometrię. Jeszcze raz dzięki.

spoko dadzą radę.wypasionego huntera mają do geometrii.

tylko najpierw diagnoza co do roboty.

też tam kompletną geometrię robiłem :mrgreen: